Moje piękności
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Małgosiu powiem Ci szczerze że nie wiem jak wyglądają woskowe kwiaty u storczyka, ale i bez słońca pachną inaczej nie innych storczyków.
Martwi mnie tylko ten drugi bo na kilku (2) kwiatach ma jakieś dziwne brązowe plamki, jest ich w sumie chyba 5 z czego 2 widoczne są z jednej i drugiej strony kwiatu a inne widoczne są tylko z jednej strony. Przy sztucznym oświetleniu plamy te wychodzą niewyraźne, więc zdjęcie mogę wrzucić dopiero jutro jak będzie widno.
Martwi mnie tylko ten drugi bo na kilku (2) kwiatach ma jakieś dziwne brązowe plamki, jest ich w sumie chyba 5 z czego 2 widoczne są z jednej i drugiej strony kwiatu a inne widoczne są tylko z jednej strony. Przy sztucznym oświetleniu plamy te wychodzą niewyraźne, więc zdjęcie mogę wrzucić dopiero jutro jak będzie widno.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Kwiaty woskowe mają grubsze płatki, są błyszczące.
Jeśli chodzi o te plamki mogły one powstać od pryskania wodą lub jakimś preparatem ale zrób zjęcie przy świetle dziennym to spróbuję powiedzieć czy jest to właściwa opinia. Mam jednego takiego delikwenta, który ma sporo takich lekko brązowych plamek na kwiatach i jak na razie nie widzę,żeby mu to szkodziło. U mnie np. podejrzewam,że zaszkodziło mu zastosowanie keiki paste, która spowodowała osłabienie rośliny. Teraz widzę,że storczyk już się ma lepiej i pewnie jak wypuści nowy pęd wszystko będzie już OK.
Jeśli chodzi o te plamki mogły one powstać od pryskania wodą lub jakimś preparatem ale zrób zjęcie przy świetle dziennym to spróbuję powiedzieć czy jest to właściwa opinia. Mam jednego takiego delikwenta, który ma sporo takich lekko brązowych plamek na kwiatach i jak na razie nie widzę,żeby mu to szkodziło. U mnie np. podejrzewam,że zaszkodziło mu zastosowanie keiki paste, która spowodowała osłabienie rośliny. Teraz widzę,że storczyk już się ma lepiej i pewnie jak wypuści nowy pęd wszystko będzie już OK.
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Obiecane zdjęcia plamek. Przepraszam że tak późno ale ostatnio mam zamieszanie w swoim małym zwierzyńcu (2 koty, 2 psy) bo im palma odbija (w sobotę kot złapał się w pułapkę na myszy, a wczoraj pies spadł z drzewa- nie wiem jak tam wlazł i po co).
Plamki są tylko na jednym z kwiatów. Oto one:
Plamki są tylko na jednym z kwiatów. Oto one:
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Ewelinko, prawopodobnie jest to efekt jakiegoś oprysku. Wiadomo, zawsze dobrze jest je poobserwować a dodatkowo możesz dla spokoju do dwóch najbliższych podlewań dodać trochę Bioseptu - to wzmocni roślinę. Niestety plamki już zostaną. Dla pokazania tego co się dzieję na kwiatach jednego z moich storczyków po oprysku i uspokojenia wkleję jego zdjęcie
Jak widać ma on więcej plamek ale cała roślina jest zdrowa a inne stojące obok niego takich plamek nie mają. Pamiętam zaś,że gdy robiłam oprysk jakimś środkiem, niechcący trochę popryskałam jego kwiaty. Dodatkowo użyłam kiedyś keiki pastę i mam wrażenie,że zamiast wyhodowania keiki osłabiłam tylko roślinę. Już następne kwitnienie na nowym pędzie powinno być bez plamek.
Przepraszam,że uczyniłam to w Twoim osobistym wątku ale jakoś tak pasuje mi tematycznie
Jak widać ma on więcej plamek ale cała roślina jest zdrowa a inne stojące obok niego takich plamek nie mają. Pamiętam zaś,że gdy robiłam oprysk jakimś środkiem, niechcący trochę popryskałam jego kwiaty. Dodatkowo użyłam kiedyś keiki pastę i mam wrażenie,że zamiast wyhodowania keiki osłabiłam tylko roślinę. Już następne kwitnienie na nowym pędzie powinno być bez plamek.
Przepraszam,że uczyniłam to w Twoim osobistym wątku ale jakoś tak pasuje mi tematycznie
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Małgosiu ja się nie gniewam. A zamieszczone przez Ciebie zdjęcie tylko mnie uspokoiło. Czytałam kiedyś jakiś artykuł o grzybicy kwiatów storczyka i się przestraszyłam że to mogło być to. Człowiek całe życie się uczy a Twoje rady są dla mnie cenne ze względu na Twoje większe doświadczenie. Nie uważam siebie za speca od storczyków tylko za amatora z zamiłowaniem a jak wiadomo amator wielu rzeczy nie wie.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Ja też się ciągle czegoś nowego uczę i nigdy nie jestem do końca pewna czy udzielam właściwej porady. Wiele też dowiaduję się od innych więc często to nie ja wpadam na dość dziwne pomysły tylko powielam pomysły innych po sprawdzeniu ich u siebie lub obserwacji u innych. Zdjęcia nie zawsze pokażą to widać w świetle dnia ale u mnie jak na razie storczyk z takimi kwiatami dość ładnie przyrasta i nie widzę innych niepokojących objawów. Faktem też jest,że co jakiś czas namaczam podłoże jakimś bio-środkiem grzybobójczym jak np. Biosept lub 'kostki czosnkowe' Himal (tym środkiem koleżanka na forum poradziła sobie z fatalnym wirusem u storczyków choć walka trwała dość długo i jeszcze nie jest do końca pewna rezultatów, cały czas są one jeszcze pod uważną obserwacją). Ten drugi specyfik niestety dość mocno śmierdzi czosnkiem więc lepszy jest do stosowania przez lato gdy można wywietrzyć mieszkanie lub na jakiś czas umieścić storczyki na dworze
Właśnie to jest to ,że możemy wymieniać się doświadczeniami na forum ,i odgapiać skuteczne sposoby pomocne w uprawie, tak fantastycznych roślinek,jakimi są storczyki.
Ja już nie raz dzięki form,uniknęłam poważnym błędów w uprawie storczyków{zarówno phalaneopisów jak i chłodolubów}...
A propo Ewelinko nowe zakupy świetne ,mimo drobnych mankamentów.-pozdrawiam
Ja już nie raz dzięki form,uniknęłam poważnym błędów w uprawie storczyków{zarówno phalaneopisów jak i chłodolubów}...
A propo Ewelinko nowe zakupy świetne ,mimo drobnych mankamentów.-pozdrawiam
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Dzisiaj do mojej kolekcji dołączyły kolejne storczyki a jeden z ratowanych padluchów nareszcie pokazał swoją buźkę.
To Cymbidium dostałam od przyszłej teściowej bo ona straciła już do niego cierpliwość. Kiedyś to była jedna roślina ale w ciągu 3 miesięcy wydała tyle pseudobulw że rozsadziła doniczkę i zostało podzielone na 2 rośliny, od tego czasu nie przybyła żadna pseudobulwa i storczyk nie kwitł. Teściowa bała się trzymać storczyka na balkonie i go przechodzić tak jak piszą w poradnikach dlatego wątpię aby zakwitł w tym roku. Nie pamiętam koloru kwiatów. Powiedzcie jak mogę pomóc temu storczykowi w dalszym życiu i jak doprowadzić go do kwitnienia.
To Cymbidium dostałam od przyszłej teściowej bo ona straciła już do niego cierpliwość. Kiedyś to była jedna roślina ale w ciągu 3 miesięcy wydała tyle pseudobulw że rozsadziła doniczkę i zostało podzielone na 2 rośliny, od tego czasu nie przybyła żadna pseudobulwa i storczyk nie kwitł. Teściowa bała się trzymać storczyka na balkonie i go przechodzić tak jak piszą w poradnikach dlatego wątpię aby zakwitł w tym roku. Nie pamiętam koloru kwiatów. Powiedzcie jak mogę pomóc temu storczykowi w dalszym życiu i jak doprowadzić go do kwitnienia.
- Załączniki
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
To nie ja rozsadzałam cymbidium tylko przyszła teściowa, a o rozsadzeniu dowiedziałam się już po fakcie, więc i tak nic nie mogłam zrobić. Teraz pozostaje mi jedynie zrobić wszystko aby te sadzonki nie padły. Czytałam że cymbidium znosi temperatury nawet do 1 stopnia i że od maja do października powinno stać na zewnątrz. Jak myślicie wystawić je jeszcze na dwór? Mam południowy balkon, w ciągu dnia temperatura na nim nie spada poniżej 10 stopni.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina