Chciałabym Wam przedstawić moje roślinki większość moich kwiatków ma imiona, bo tak łatwiej np. mojemu mężowi je rozpoznawać ponieważ niezbyt jest zorientowany w gatunkach, a poza tym mówimy do nich po imionach, tak jest milej
Załączniki
Małgorzata - Ficus. Przyjechała z nami z wakacji w Karpaczu, kupiliśmy ją w markecie, tak ładnie na nas patrzała że nie mogliśmy jej tam zostawić, przywieźliśmy ją w bagażniku ale nie narzekała i ma się świetnie :)
Jadwiga - Szeflera. Trochę chorowała, zgubiła większość liści ale już się zrehabilitowała i wypuściła na wierzchołku nowe liście, czasami zgubi jakiś listek ale to rzadko, zastanawiam się czy jej nie obciąć i ukorzenić żeby nie miała takiego długiego pnia
Bronek - Skrzydłokwiat, ma dwa malutkie kwiatuszki, na zdjęciu może ich nie być widać ale zapewniam Was że są :)
Rysiek - Dracena, dostaliśmy ją od cioci która zrobiła sobie w mieszkanku małą hodowlę roślin, rozmnaża, przesadza i rozdaje :)
Leopold - Zamioculcas. Prezent od siostry na pierwszą rocznicę ślubu, wypuścił jedną nową gałązkę :) oby tak dalej :)
Edward - Zamioculcas. Prezent od mojej mamy na tą samą rocznicę, najfajniejsze było to że nie konsultowały co kupują a trafiły w jeden gatunek :)
Marcelina - Paprotka. Nasz najnowszy nabytek, mam nadzieję że będzie jej z nami dobrze
Lolek - Ficus. Brat Bolka,, kupilismy ich na wyprzedaży w obi. Stał na oknie ale przestawiliśmy go na szafke żeby go nie zawiało tak jak brata :)
Bolek - Ficus. Stał na oknie i trochę go przewiało podczas wietrzenia, zgubił większość liści ale już wypuszcza nowe, teraz stoi w innym miejscu i chyba się już tam zaaklimatyzował bo nie spadł ani jeden listek :)
Cytryny - moje i męża, pozazdrościł że wykiełkowały mi z pestek i stwierdził że też sobie posadzi, teraz się dopytuje czy nie zapomniałam ich podlać :)
Chamaedora - kupiona na wyprzedaży w praktikerze w celu odratowania bo ledwo żyła, miała swoje wzloty i upadki ale jakoś się trzyma :)
Wilczomlecz białounerwiony - sadzonka od znajomej, powolutku rośnie i wypuszcza listki
Lucky Bamboo - wsadzone do wazonu z kamyczkami akwariowymi, stoją cały czas w wodzie. Słyszałam że wsadzone do ziemi szybciej rosną ale nam bardziej się podobają w wodzie :)
Karol - Echmea. Dostaliśmy od znajomej już przekwitniętą, cały czas czekam aż puści odnózki ale nie wiem czy się doczekam bo zaczynają jej usychać liście. Mam nadzieję że jeszcze trochę z nami pobędzie
Klara - fiołek afrykański, kolejna roślinka kupiona z wyprzedaży, miała tylko kilka listków, teraz ładnie się rozrosła i nawet wypuściła pączki, ciekawa jestem na jaki kolor zakwitnie :)
Masz wspaniałą kolekcję roślinek Mężuś też musi być fajny jak pokusił się o własne cytrynki
A pomysł z nadawaniem imion doniczkowym pupilom jest super! Ja kocham swoje kwiatki i to bardzo a nigdy jakoś tego nie robiłam. A to przecież oznaka, że bardzo się je lubi