Moje kłujące piękności

[Nutka13]

Nie mogło zabraknąć ich i w moim ogrodzie.Pierwszą moją rózę miałam od znajomej działkowiczki,wyrzucała,więc wzięłam,posadziłam w donicy i trzymałam w mieszkaniu bo była zima a ja nie wiedziałam co z nią zrobić. W marcu,gdy świeciło słoneczko wystawiałam ją na balkon i tak dzień dnia biegałam z tą róża na balkon i z powrotem.Odwdzięczyła mi się tym że na 20 kwietnia mogłam ściąć różyczkę i podarować córce w dniu jej imienin.
Póżniej wywiozłam ją na wieś i posadziłam w nowo nabytym siedlisku.Rośnie pięknie pachnie i jest moją ulubienicą Niestety nie znam nazwy.Poszukam zdjęcia,jak nie znajdę to latem zrobię nowe może ktoś nazwie ją.A to inne moje różyczki.

[Agnieszka123]

Tak jak Ty Danusiu kocham róże, jesienią dokupiłam kilka krzaczków, mam nadzieję, że przetrwają zimę i pięknie zakwitną Też mam taką żółtą różę, również nie znam nazwy, ale jest piękna

[Nutka13]

Znalazłam zdjęcie mojej pierwszej róży-oto ona-blado -różowa

[malina]

Róże nie mogą się nie podobać , nie bez powodu nazwano je Królowe kwiatów .

[Danka]

To prawda, róże nie mogą się podobać Szkoda tylko, że te królowe strasznie kłują Mam całe ręce pokaleczone

[Użytkownik Usunięty]

Piękne róże, też je lubię mimo ich kolców. Ale taka piękność musi się bronić przed intruzami bo za dużo byłoby chętnych na nią - to tak jak z kobietą , która musi się umieć bronić przed natrętami.

[Nutka13]

Kolce i dla mnie dają się we znaki,ale co się wybacza w imię miłości....
A co do moich róż- to może dzięki Wam odzyskają imiona?Kto wie?