Moje akwarium
To już nie od dzisiaj wiadomo jakie trunki pić i z czym łączyć, żeby bąbelki w głowie miejsca nie zajmowały...
Już to Zagłoba jako wielki znawca tematu tak zwykł mówić:
"Radziłem mu - mówił - iżby siemię konopne w kieszeni nosił i po trochu spożywał. To tak ci się do tego przyzwyczaił, że teraz coraz to ziarno wyjmie, wrzuci do gęby, rozgryzie, miazgę zje, a łuskwinę wyplunie. W nocy, jak się obudzi, także to czyni. Od tej pory tak mu się dowcip zaostrzył, że i najbliżsi go nie poznają.
- Jakże to? - pytał starosta kałuski.
- Bo w konopiach oleum się znajduje, przez co i w głowie jedzącemu go przybywa.
- Bodajże waszą mość! - rzekł jeden z pułkowników. - Toż w brzuchu oleju przybywa, nie w głowie.
- Est modus in rebus!* - rzecze na to Zagłoba - trzeba co najwięcej wina pić: oleum, jako lżejsze, zawsze będzie na wierzchu, wino zaś, które i bez tego idzie do głowy, poniesie ze sobą każdą cnotliwą substancję. Ten sekret mam od Lupuła, hospodara, po którym jak waściom wiadomo, chcieli mnie Wołosi na hospodarstwo posadzić, ale sułtan, który woli, by hospodarowie nie mieli potomstwa, postawił mi kondycję, na którą zgodzić się nie mogłem.
- Musiałeś waść siła konopnego siemienia i sam zażywać? - rzekł na to pan Sobiepan.
- Ja nie potrzebowałem, ale waszej dostojności z całego serca radzę! - odparł Zagłoba."
*est modus in rebus dosłownie: w rzeczach jest miara, zwrot używany kiedy mówi się o tym, że są granice, których przekraczać nie należy.
Już to Zagłoba jako wielki znawca tematu tak zwykł mówić:
"Radziłem mu - mówił - iżby siemię konopne w kieszeni nosił i po trochu spożywał. To tak ci się do tego przyzwyczaił, że teraz coraz to ziarno wyjmie, wrzuci do gęby, rozgryzie, miazgę zje, a łuskwinę wyplunie. W nocy, jak się obudzi, także to czyni. Od tej pory tak mu się dowcip zaostrzył, że i najbliżsi go nie poznają.
- Jakże to? - pytał starosta kałuski.
- Bo w konopiach oleum się znajduje, przez co i w głowie jedzącemu go przybywa.
- Bodajże waszą mość! - rzekł jeden z pułkowników. - Toż w brzuchu oleju przybywa, nie w głowie.
- Est modus in rebus!* - rzecze na to Zagłoba - trzeba co najwięcej wina pić: oleum, jako lżejsze, zawsze będzie na wierzchu, wino zaś, które i bez tego idzie do głowy, poniesie ze sobą każdą cnotliwą substancję. Ten sekret mam od Lupuła, hospodara, po którym jak waściom wiadomo, chcieli mnie Wołosi na hospodarstwo posadzić, ale sułtan, który woli, by hospodarowie nie mieli potomstwa, postawił mi kondycję, na którą zgodzić się nie mogłem.
- Musiałeś waść siła konopnego siemienia i sam zażywać? - rzekł na to pan Sobiepan.
- Ja nie potrzebowałem, ale waszej dostojności z całego serca radzę! - odparł Zagłoba."
*est modus in rebus dosłownie: w rzeczach jest miara, zwrot używany kiedy mówi się o tym, że są granice, których przekraczać nie należy.
Mnie akwarystyka bawiła ponad 40 lat temu, akwaria były jeszcze ramowe, w tej chwili tak z ciekawości , dla reprodukcji rzęsy i innych roślin. W domu mam kilka molinezji i jakieś rudziki A jestem w tej dobrej sytuacji że mam sporo szkła, klej niewiele kosztuje , więc takie do 70 cm mogę sam kleić, na większe niestety za cienkie szkło. Druga sprawa to przed domem jest 2 oczka, nowe i stare po renowacji, więc 3 grzybki w barszcz to troche za wiele Ale w domu postaram sie urządzić jakoś ze *smakiem*
Ale żeby było jeszcze śmieszniej to na ścianie wisi jeszcze taka lampka
Ale żeby było jeszcze śmieszniej to na ścianie wisi jeszcze taka lampka
u mnie sytuacja podobna
jak się przeniosłem do nowego domu to zrobiłem oczko wodne i akwaria odstawiłem
z rybami mam do czynienia na codzień
w oczku przećwiczyłem wszystkie gatunki, teraz mam tylko karpie koi
nie chce wracać do akwarystyki bo wiem jak to się skończy (od razu kilka dużych baniaków )
jak się przeniosłem do nowego domu to zrobiłem oczko wodne i akwaria odstawiłem
z rybami mam do czynienia na codzień
w oczku przećwiczyłem wszystkie gatunki, teraz mam tylko karpie koi
nie chce wracać do akwarystyki bo wiem jak to się skończy (od razu kilka dużych baniaków )
pozdrawiam
Jacek
Jacek
Są ślimaki, glonojady a w ostateczności pozostaje skrobaczka, ale coś jest nie tak skoro jest nadmiar glonów, zielone czy brunatne ? Są i u mnie zielone nitkowate, ale ja przyniosłem z roślinami z oczka a tu przy 26* rozwijają sie szybciej, chociaż nie mogę powiedzieć że jest nadmiar, mam ze 4 rodzaje ślimaków /nasze rodzime/ zawsze trochę oczyszczą szyby, a rosną b. szybko
-
- Lubi podyskutować
- Posty: 100
- Rejestracja: 2008-01-29, 00:34
-
- Lubi podyskutować
- Posty: 100
- Rejestracja: 2008-01-29, 00:34
-
- Lubi podyskutować
- Posty: 100
- Rejestracja: 2008-01-29, 00:34