Mój zielony dom i...

Tu pochwal się Twoim ogrodem! Fotografie i opisy co u Ciebie rośnie - mile widziane!
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7916
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Maju, szybko wracaj do zdrowia, bo piękna pogoda się kończy i w ogródku jeszcze można coś porobić :hyhy:
A nie wiesz czasem, czy lawendę można sadzonkować? Jak chryzantemy... Ukorzeni się gałązka?
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Post autor: Danka »

Maju, szybkiego powrotu do zdrowia :lol:
Elzbieta M pisze:Maju, szybko wracaj do zdrowia, bo piękna pogoda się kończy i w ogródku jeszcze można coś porobić :hyhy:
A nie wiesz czasem, czy lawendę można sadzonkować? Jak chryzantemy... Ukorzeni się gałązka?
Elu, jeżeli zrobisz odkład, powinna się ukorzenić. ;-)
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Post autor: Merghen »

Maju, ja bym chciała mieć wielką rabatę z trawami i kombinować co tam posadzić... jak na razie kombinuję gdzie coś jeszcze upchać, ale już mam niewielkie pole manewru :/ chyba, że wezmę się tak porządnie za ogród bratowej ;)

I nie strasz mnie, że ta grypa tak długo się wlecze :kwasny:
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7916
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Danka pisze:
Elzbieta M pisze:A nie wiesz czasem, czy lawendę można sadzonkować? Jak chryzantemy... Ukorzeni się gałązka?
Elu, jeżeli zrobisz odkład, powinna się ukorzenić. ;-)
Ale ja nie mam lawendy, więc nie mam jak zrobić odkładu. Uszczknęłam u sąsiadki i wsadziłam do doniczki, ale jeśli nic z tego...?
Awatar użytkownika
edulkot
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1837
Rejestracja: 2010-05-11, 17:29

Post autor: edulkot »

Witaj Romo w moich zielonościach. :mrgreen: Zaczarowany to on nie jest, tylko usiłuję zrobić go trochę bardziej inny niż większość ogrodów. Staram się żeby było różnorodnie i cały sezon coś kwitło. Dzięki za odwiedziny i miłe słowa. :padam:

Elu gdzieś spotkałam tak ukorzenione gałązki lawendy. Nie pamiętam czy były wkładane do ukorzeniacza ale dwie doniczki gałązek i to dość gęsto powtykane miały młode przyrosty. Też mam ochotę tak zrobić ale do tej pory to nawet z siewkami lawendy mi nic nie wyszło. Ale próbować zawsze można. :D
Dzięki za życzenia zdrowia. Ciężko przechodzi ta grypa ale jakoś się nie poddaję i troszkę walczę. Dzisiaj poobcinałam przekwitłe kwiaty. :)

Danusiu Tobie również dziękuję za troskę. :mrgreen:

Gosiu wiem że ten co ma mniejszy ogródek to by chciał większe areały i dużo nasadzeń i do tego różnorodnych. Ja natomiast chętnie komuś bym oddała połowę ogrodu bo samej coraz ciężej wszystko robić. Jak masz możliwość i chęci to zagarnij kawałek włości bratowej, może ona będzie z tego zadowolona, kto wie. :D
U nas w domu grypa pomieszkuje już od poprzedniej niedzieli. Syn ma nawrót bo nie doleczył. Tak że lepiej nie igrać z nią, oszczędzać się i brać leki do samego końca. :/
Awatar użytkownika
Zenia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2169
Rejestracja: 2008-07-21, 21:01

Post autor: Zenia »

edulkot pisze: wiem że ten co ma mniejszy ogródek to by chciał większe areały i dużo nasadzeń i do tego różnorodnych.
Ja właśnie do nich należę... :rotfl:. Może jak kiedyś opadnę z sił, wystarczy mi tego areału co mam. ;)
Pozdrawiam Zuzia
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Post autor: Danka »

Zenia pisze:
edulkot pisze:wiem że ten co ma mniejszy ogródek to by chciał większe areały i dużo nasadzeń i do tego różnorodnych.
Ja właśnie do nich należę... :rotfl: . Może jak kiedyś opadnę z sił, wystarczy mi tego areału co mam. ;)
Zeniu, z biegiem czasu, niestety do tego dojdzie. Znam to z własnego doświadczenia ;-) chociaż nie taka ze mnie staruszka :hyhy:
Awatar użytkownika
Zenia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2169
Rejestracja: 2008-07-21, 21:01

Post autor: Zenia »

To wtedy bym nadmiar oddała :rotfl:. Co bym się jednak teraz nacieszyła... oj nacieszyła. :roll:
Pozdrawiam Zuzia
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Post autor: Danka »

Zenia pisze:To wtedy bym nadmiar oddała :rotfl:. Co bym się jednak teraz nacieszyła... oj nacieszyła. :roll:
:rotfl: :rotfl: :rotfl: Nie zawsze wszystko można oddać ;-) a szczególnie gdy już jest zadbane. :lol:
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Post autor: Merghen »

Zagarnąć areał bratowej to nie problem... tylko problemem jest to, że ona ma inne wyobrażenie o ogrodzie niż ja. Przekonałam się o tym na wiosnę, gdy dawałam jej rozsadę bylin oraz kupowałam sadzonki. Nie zainteresowała się tym gdzie je posadzić i teraz okazało się, że będzie wiele do przesadzania. Już jedną rabatę uporządkowałam, drugiej część, ale nie chcę zbytnio naciskać - to ona ma się cieszyć ogrodem a nie ja, to ona będzie w nim odpoczywać, ja z doskoku. Plusem dania jej wolnej ręki wiosną jest to, że zauważyła swoje błędy i teraz wspólnie ustalamy, gdzie co się wiosną poprzesadza. Choć z kilkoma roślinami trafiła rewelacyjnie - ja bym je wsadziła w innej kompozycji ale w jej wyszło to jeszcze lepiej.

I co ciekawe - też tak mam, że jak wychodzę do ogrodu wracają mi siły, wracam do domu, uchodzi ze mnie powietrze.

Maju, uważaj na siebie. Przeziębić grypę to tragedia, a najlepsze na nią lekarstwo to wyleżenie. Dużo zdrówka :)
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Awatar użytkownika
edulkot
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1837
Rejestracja: 2010-05-11, 17:29

Post autor: edulkot »

Witam wszystkich gości deszczowo i grypowo. Miło mi, że mnie odwiedzacie. Fajna dyskusja o areałach. Ja bym chętnie oddała ale nie mam komu. :-(
U mnie właściwie nie grypa tylko zapalenie krtani i strun głosowych, powikłanie po zapaleniu zatok. Kaszel mnie męczy, a do tego okropny ból gardła. Dobrze, że za oknem deszcz, to mnie nie ciągnie do roboty. Ale całe plany wzięły w łeb i pewnie nie zdążę wszystkiego zrobić do zimy. Trudno, róże zadołuję i będę sadziła dopiero wiosną. Byleby zrobić to co konieczne czyli wykopać niezimujące i zabezpieczyć doniczki.

Koniec smutków, pokażę Wam jak jeszcze kolorowo jest w moim ogródku.
Wciąż jeszcze jest na dworze mój hibiskus i nawet te chłodne noce mu nie przeszkadzają.
Obrazek
Obrazek
Dalie kwitną w najlepsze jakby to był środek lata.
Obrazek
Obrazek
Z rozplenicą też jej do twarzy
Przeróżne bratki samosiejki pokazują swój wdzięk.
Obrazek
Wiosna zawitała do mojego ogródka.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Co prawda jesienny, ale zawsze krokus.
Lato nie chce odejść.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jakaś hosta postanowiła zakwitnąć.
Obrazek
Obrazek
Ale jesień też do mnie zagląda.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
3 pory roku się spotkały, dobrze że zima do nich nie dołączyła. :rotfl:
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Post autor: Danka »

Piękny ten hibiskus. Ja także nie zrealizuję wszystkich ogrodowych planów.
Awatar użytkownika
edulkot
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1837
Rejestracja: 2010-05-11, 17:29

Post autor: edulkot »

Też Cię dopadło przeziębienie :?:
Ten hibiskus to przywieziony prosto z Hiszpanii więc wrażliwy na zimno ale ciągle kwitnie. :D

Muszę przeszukać wątki bo wszystkie nowe wpisy mam skasowane, nie lubię tego. :kwasny:
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Post autor: Danka »

Nie, na razie jestem zdrowa ale zaczął padać deszcz. I prace, które zaczęliśmy muszą poczekać.
Awatar użytkownika
edulkot
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1837
Rejestracja: 2010-05-11, 17:29

Post autor: edulkot »

Ale niedługo ma być znowu ładnie to zaczniemy od nowa prace ogródkowe. Ja zacznę od sprzątania a jak dam radę to przekopywanie obornika na zimę. :D
ODPOWIEDZ