Mój ogród w Maksie- cz. I,
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Och! Jak miło was gościć.
Danusiu moja także w tym roku kupiona ( prezent od męża ). Ale kwiecia to miała dużo. Gałązki liche, wiotkie. Może w przyszłym roku będą silniejsze. Przytnę ją wiosną .
Zeniu ja rzuciłam się na trawki . Miskanty mam i cieszę się, że odżyły , ponieważ dwie zimy wcześniej podmarzły i słabo rosły , nie zakwitając w zeszłym roku. Trawki wysiałam np. kostrzewa sina , turzyce zakupiłam okazjonalnie( obniżone ceny). Czekam , aż pięknie się rozrosną.
Janeczko zrozumiałam, że posiadasz tą białą . Mam i ja . Co roku cieszy mnie ogromnymi kwiatami. Dobre miejsce jej przeznaczyłam.
W dniu wczorajszym mąż wymieniał pergole , a ja wysypywałam korę na nowo powstałych rabatkach. Sadziłam wrzosy , prezent od koleżanki zapoznanej na forum.
-- Ostatnio dodano 2013-09-13, 20:37 --
Danusiu moja także w tym roku kupiona ( prezent od męża ). Ale kwiecia to miała dużo. Gałązki liche, wiotkie. Może w przyszłym roku będą silniejsze. Przytnę ją wiosną .
Zeniu ja rzuciłam się na trawki . Miskanty mam i cieszę się, że odżyły , ponieważ dwie zimy wcześniej podmarzły i słabo rosły , nie zakwitając w zeszłym roku. Trawki wysiałam np. kostrzewa sina , turzyce zakupiłam okazjonalnie( obniżone ceny). Czekam , aż pięknie się rozrosną.
Janeczko zrozumiałam, że posiadasz tą białą . Mam i ja . Co roku cieszy mnie ogromnymi kwiatami. Dobre miejsce jej przeznaczyłam.
W dniu wczorajszym mąż wymieniał pergole , a ja wysypywałam korę na nowo powstałych rabatkach. Sadziłam wrzosy , prezent od koleżanki zapoznanej na forum.
-- Ostatnio dodano 2013-09-13, 20:37 --
- Załączniki
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Czy ta różowa Anabelle jest różowa od początku kwitnienia,czy najpierw biała ,a różowieje w miarę przekwitania?
-- Ostatnio dodano 13 wrz 2013, o 20:51 --
Mireczko ,ja tu czytam o Twoich poczynaniach na działce , piszę post i co się okazuje? Że międzyczasie wkleiłaś nowe zdjęcia Ale masz okazałe hosty!
-- Ostatnio dodano 13 wrz 2013, o 20:51 --
Mireczko ,ja tu czytam o Twoich poczynaniach na działce , piszę post i co się okazuje? Że międzyczasie wkleiłaś nowe zdjęcia Ale masz okazałe hosty!
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Moje pierwsze hortensje (...dzieści lat temu) przesadzane były do ogrodu z doniczek i doskonale zimowały. Ciekawa jestem czy nowe odmiany także byłyby skłonne poddać się tym zabiegom.
Wątpliwości moje wynikają z nieudanych prób przesadzanych chryzantem, które uważałam za rośliny bardziej odporne na mróz niż hortensje.
Wątpliwości moje wynikają z nieudanych prób przesadzanych chryzantem, które uważałam za rośliny bardziej odporne na mróz niż hortensje.
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Elu, pozwolę sobie odpowiedzieć za Mirkę. Różowa jest różowa od pąków.Elzbieta M pisze:Czy ta różowa Anabelle jest różowa od początku kwitnienia,czy najpierw biała ,a różowieje w miarę przekwitania?
Mirko, zaskoczyła mnie twoja odpowiedź o różowej Annabelle. Jak na pierwsze kwitnienie to było obfite. A kwiatki faktycznie nie są zbyt duże. Miejmy nadzieję, że z latami będą podobne z wielkością do białej
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Witam!
Elu tak, ta jest od początku w tym kolorze - jej nazwa to: hortensja drzewiasta invincibelle spirit
http://www.futuregardens.pl/hortensja-d ... pirit.html - tu znajdziesz informacje. Hosty nie do zdarcia, mają już 11 lat. Ale i miejsce doskonałe - glina i teraz torf z korą od tylu lat podsypywane ( rosną tu tylko kwasolubne i do cienia) to im dobrze robi.
Halszko co do bukietówek , drzewiastych to spoko. Są na 100% odporne. Na zimę zostawiam je lekko przysypuję korą korzenie , nie ścinam kwiatostanów dopiero wiosną( marzec-kwiecień) przycinam 1/3 od góry z całości krzewu. Ogrodowe hortensje - to dopiero wyzwanie . Lata poprzednie straciłam je właśnie przez bezśnieżne zimy( były opatulone). Tą co mam teraz dostałam od koleżanki ( u niej nie kwitła od kilku sezonów) i u mnie zakwitła w nadmiarze kwiecia. Koleżanka jak ją obejrzała to nie uwierzyła , że to ta sama h. Tak to bywa. Za to u mnie nie utrzymały się rododendrony, miałam 5 krzewinek. Grzyb od korzenia zaatakował. Pocieszam się, że to nie moja wina , już je musiałam zakupić chore. Ale jeszcze do nich wrócę. Jedna z moich róż- Camelot - piękny , mocny różany zapach , odporna na deszcze ( kwiat nie naruszony), wysoka, wielokwiatowa i długo kwitnie z krótką przerwą.
-- Ostatnio dodano 2013-09-14, 10:46 --
Elu tak, ta jest od początku w tym kolorze - jej nazwa to: hortensja drzewiasta invincibelle spirit
http://www.futuregardens.pl/hortensja-d ... pirit.html - tu znajdziesz informacje. Hosty nie do zdarcia, mają już 11 lat. Ale i miejsce doskonałe - glina i teraz torf z korą od tylu lat podsypywane ( rosną tu tylko kwasolubne i do cienia) to im dobrze robi.
Halszko co do bukietówek , drzewiastych to spoko. Są na 100% odporne. Na zimę zostawiam je lekko przysypuję korą korzenie , nie ścinam kwiatostanów dopiero wiosną( marzec-kwiecień) przycinam 1/3 od góry z całości krzewu. Ogrodowe hortensje - to dopiero wyzwanie . Lata poprzednie straciłam je właśnie przez bezśnieżne zimy( były opatulone). Tą co mam teraz dostałam od koleżanki ( u niej nie kwitła od kilku sezonów) i u mnie zakwitła w nadmiarze kwiecia. Koleżanka jak ją obejrzała to nie uwierzyła , że to ta sama h. Tak to bywa. Za to u mnie nie utrzymały się rododendrony, miałam 5 krzewinek. Grzyb od korzenia zaatakował. Pocieszam się, że to nie moja wina , już je musiałam zakupić chore. Ale jeszcze do nich wrócę. Jedna z moich róż- Camelot - piękny , mocny różany zapach , odporna na deszcze ( kwiat nie naruszony), wysoka, wielokwiatowa i długo kwitnie z krótką przerwą.
-- Ostatnio dodano 2013-09-14, 10:46 --
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Mireczko ja w powodzi straciłam prawie wszystkie RH. Woda opadła ale grzyb zaatakował i padły. Dlatego ci podziękowałam za chęć pomocy bo wiedziałam że nie wszystko da się podzielić i trzeba sobie kupić. Co do liliowca ode mnie z tego co pamiętam drugi był taki. Mnie w tym roku on nie zakwitł. To stare zdjęcie. takie tylko znalazłam...jego pierwszy kwiatek. Siloam New Toy.
Pozdrawiam Zuzia
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Coś kojarzę Zeniu! Niestety wisiały resztki przekwitłego kwiatka. Ale był na pewno.
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Witam w ten ponury dzionek. Pewnie nie ostatni. Oj, stęskniłam się za Wami. Od soboty do dzisiaj nie miałam internetu. Jakaś awaria. Ale jest już wszystko dobrze.
Na mojej działeczce rosną owoce przez nas ulubione: agrest w dwóch kolorach, czarna porzeczka, czerwona, jeżyna bezkolcowa, wiśnia, papierówka, późna jabłonka- październik, maliny czerwone i żółte, borówka amerykańska, morela, śliwa, orzech włoski, aronia, czereśnia, świdośliwa- jeszcze nie owocowała. Młode drzewka: czereśnia( już rodziła owoce), morela jeszcze nie miała owoców, papierówka już rodziła owoce, śliwa Renkloda- 10 sztuk śliweczek. A o to one:
-- Ostatnio dodano 2013-09-17, 18:07 --
Cd. owoców.
Na mojej działeczce rosną owoce przez nas ulubione: agrest w dwóch kolorach, czarna porzeczka, czerwona, jeżyna bezkolcowa, wiśnia, papierówka, późna jabłonka- październik, maliny czerwone i żółte, borówka amerykańska, morela, śliwa, orzech włoski, aronia, czereśnia, świdośliwa- jeszcze nie owocowała. Młode drzewka: czereśnia( już rodziła owoce), morela jeszcze nie miała owoców, papierówka już rodziła owoce, śliwa Renkloda- 10 sztuk śliweczek. A o to one:
-- Ostatnio dodano 2013-09-17, 18:07 --
Cd. owoców.
- Załączniki
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Wolałabym ogladac zdjęcia aktualne z 2013 roku.U mnie wszystko zniszczył dwukrotny grad i może trzeba się pocieszać tym co było w 2012 lub jeszcze wcześniej ????
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Nie zawsze powtarzam zdjęcia co roku tym samym owocom i sięgam do archiwum. Nowości na bieżąco.
W niedzielę dokupiłam wrzosów.
W niedzielę dokupiłam wrzosów.
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Mireczko , ale masz tych smakołyków ! Poranna rosa o ile się nie mylę słodziutka , ale...czy robisz z niej sok? Jakoś dziwnie mi się przyzwyczaić do malinowego w innym kolorze...
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Mireczko
Każdy rok jest inny - z innym plonem. Jeśli coś u mnie słabo plonuje , zaglądam na forum, aby porównać. Taka tendencja ? czy ja coś zaniedbałam? O tyle Maria ma rację kiedy pisze o aktualnych zdjęciach.
W tamtym roku już na początku września jadłam swoje winogrona, dzisiaj martwię się czy zdążą dojrzeć i czy będą dostatecznie słodkie
Każdy rok jest inny - z innym plonem. Jeśli coś u mnie słabo plonuje , zaglądam na forum, aby porównać. Taka tendencja ? czy ja coś zaniedbałam? O tyle Maria ma rację kiedy pisze o aktualnych zdjęciach.
W tamtym roku już na początku września jadłam swoje winogrona, dzisiaj martwię się czy zdążą dojrzeć i czy będą dostatecznie słodkie
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Witam! Udało mi się co nie co porobić na działce. Pojechałam dosadzić wrzosy, oberwać resztę borówki, malin. Już zaczęły na potęgę opadać orzechy włoskie.
- Załączniki
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
Mirko, widzę że masz też na ogródku drzewo gruszy.
Czy ona nie choruje na rdzę? W Poznaniu wszystkie grusze chorują na tą chorobę...
złe sąsiedztwo roślin
Czy ona nie choruje na rdzę? W Poznaniu wszystkie grusze chorują na tą chorobę...
złe sąsiedztwo roślin
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Mój ogród w Maksie- cz. I,
W zeszłym roku dostała plamy na liściach . Opryski zrobiliśmy na rdzę i pomału cofnęła się choroba. Sąsiad stracił wszystkie zawiązki gruszek(opadły). My na jesieni zebraliśmy gruszki zdrowe. Natomiast w tym roku znowu opanowała gruszkę rdza gruszy i straciłam wszystkie zawiązki owocowe. Nic nie dały opryski. Drzewo jeszcze stoi , daje cień . Na moich działkach wszyscy maja ten sam problem. Wszystko winne jałowce. Myślę, że grusza do wycięcia.
Pozdrawiam Mirka.
Mój ogród w Maksie cz.I
Mój ogród w Maksie cz.I