mój mały raj

Tu pochwal się Twoim ogrodem! Fotografie i opisy co u Ciebie rośnie - mile widziane!
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
j_aga
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 9
Rejestracja: 2019-07-08, 10:20

mój mały raj

Post autor: j_aga »

Witam,
za namową Bettiw postanowiłam podzielić się moją wielką radością jaką jest mój własny, mały kawałek przyrody. Moja przygoda z ogrodem zaczęła się jakieś 10 lat temu (- a jednak marzenia się spełniają :-P). Oboje z mężem należeliśmy do miastowych, mieszkających w niewielkim mieszkanku. Zawsze jednak chcieliśmy mieć coś więcej i zaczęliśmy przeglądać internet bez jakiegokolwiek sprecyzowanego celu. W końcu, niemal przypadkiem, znaleźliśmy dom do remontu położony pośród pól i lasu. Kiedy przyjechaliśmy, bezśnieżna zima zbliżała się do końca. Męża tak urzekł widok całej okolicy, że stwierdził, że jeszcze tu wróci. No i dotrzymał słowa, Zostaliśmy właścicielami małego kawałka tego pięknego krajobrazu i jak się później okazało ogrodu, na którym poza perzem nic nie rosło :zalamany: Wówczas jednak dla mieszczuchów nie miało to żadnego znaczenia. Nie mieliśmy pojęcia na co się porywamy. Czas otworzył oczy i rzucił na kolana :hyhy: - dosłownie. Oczywiście, najpierw zaczęliśmy od remontu domu. Kiedy pierwszej zimy dach zaczął przeciekać i można go było podnieść na rękach nie było na co czekać :cry: Ogród, a raczej ugór czekał. I tak mijał miesiąc za miesiącem. Aż pewnej pięknej majowej soboty pojawił się "biały anioł" jak zwykła mawiać nasza przyjaciółka. Znikąd przyszedł nieufny, zalękniony biszkoptowy psiak. Przez cały dzień trzymał się z dala od nas, z godziny na godzinę podchodząc coraz bliżej. Zeszło mu tak aż do wieczora, kiedy z pragnienia postanowił napić się wody. Były to czasy kiedy do naszego domu przyjeżdżaliśmy tylko na weekendy. Kiedy w poniedziałek rano wyjeżdżaliśmy do pracy byliśmy przekonani, że ostatni raz widzimy tego psiaka. Jakież było nasze zaskoczenie kiedy po tygodniu, w piątek przyjechaliśmy, a na nas, oprócz starego domu czekał również pies merdający ogonem. Trwało to wiele miesięcy, my jak co poniedziałek do pracy, a nasz mądry piesek przeprowadzał się do jedynych oddalonych od naszej działki -ok. 800 m - sąsiadów, gdzie mógł liczyć na misę wody i strawę. Wierność tego "aniołka" powalała nas :padam: aż ruszyło nas sumienie i mąż postanowił się wprowadzić do niewykończonego domu wraz ze Znajdką - tak ją nazwaliśmy. Z czasem nazwa przerodziła się w Najkę i tak zostało do dzisiaj. My, nasza zaperzona działka i wierny pies :lol: Od kilku lat zaczęła się walka o ogród - jeśli tak to można było nazwać. Metr po metrze wykopywaliśmy perz z dwumetrowymi korzeniami i wywoziliśmy poza działkę. Praca ta dosłownie rzuciła nas na kolana :padam: Każdy odzyskany kawałek zasiewaliśmy trawą - niestety nie zachowały się żadne zdjęcia z tamtego okresu. Ogród powstawał oczywiście metodą prób i błędów. Raz sadziłam jakąś roślinkę po to, aby ją przesadzić w inne miejsce. I tak bez końca. Mniej więcej po dwóch latach takiej pracy dało się zauważyć już jakiś plan ogrodu :-P Pojawił się zarys warzywniaka, mały sadzik - kilka drzewek owocowych i miejsce pod przyszłą altankę. Na działce latem żar lał się z nieba. Nie było nawet małego cienia, gdzie dałoby się wypić kawę. W ogrodzie pojawiły się pierwsze rabaty kwiatowe, a przed domem floksy. Ziemia, na której zakładamy ogród to -o ile się nie mylę - 6 klasa - sam piach, żółciutki jak na plaży :zly: A więc zasiewałam każdy kawałek wolnego poletka trawą lub po prostu czym się dało. Stąd pomysł przed domem na floksy, aby w wietrzne dni przestało sypać piachem po oknach. Doczekałam się wreszcie kwitnących roślinek i... bólu kręgosłupa ;) Wreszcie pojawiło się miejsce na odpoczynek w cieniu, tylko czasu jakoś mało na to odpoczywanie ;) Nasza altanka
Ojej, chyba zanudziłam, wyszła mi mała historia naszego życia. Na dzisiaj już wystarczy. Jeśli znajdą się osoby, które chciałyby się dowiedzieć - zobaczyć co nam w raju przybyło, to chętnie pojawię się za czas jakis :oczami:
Załączniki
tak zaczynaliśmy
tak zaczynaliśmy
nasza biały anioł
nasza biały anioł
warzywniak i miejsce pod altankę
warzywniak i miejsce pod altankę
rondo z malutkimi hortensjami ogrodowymi i magnolią
rondo z malutkimi hortensjami ogrodowymi i magnolią
bukszpanowe rondko z akacją
bukszpanowe rondko z akacją
różaneczniki - nie znam niestety ich nazwy
różaneczniki - nie znam niestety ich nazwy
takie mamy widoki wokół domu, żyć nie umierać
takie mamy widoki wokół domu, żyć nie umierać
widok z tarasu na nasze zielone królestwo
widok z tarasu na nasze zielone królestwo
altanka
altanka
dom o zachodzie słońca
dom o zachodzie słońca
pozdrawiam
Aga
Awatar użytkownika
Krysia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6074
Rejestracja: 2009-07-26, 17:22

Re: mój mały raj

Post autor: Krysia »

Masz śliczny i wcale nie tak mały kawałek przyrody. Ogród, który powstawał powoli jest bardzo zadbany, widać na zdjęciach ile pracy zostało włożone w to , by ładnie się prezentował.
A piesek to prawdziwy przyjaciel, fajnie że ma dom :). Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika
malina
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6981
Rejestracja: 2013-10-26, 09:52

Re: mój mały raj

Post autor: malina »

Jaga witaj , pięknie i bogato to opisałaś , pobiłaś rekord . Chętnie poczytam i popatrzę na nowości w Twoim ogrodzie , piesek kochany , miałam trzy psiaki to wiem jak można je kochać . Co do zakładania ogrodu i sadzenia to też robiłam to co Ty , sadziłam , przesadzałam , dosadzałam :hyhy: i do końca nie byłam pewna czy dobrze zrobiłam . Pozdrawiam i powodzenia :padam:
Pozdrawiam z uśmiechem Halina.
Nowy Ogród Maliny
Nowy Drugi Ogród Maliny
ANDU
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1411
Rejestracja: 2016-02-05, 12:48

Re: mój mały raj

Post autor: ANDU »

WITAJ

Fajnie "zanudzasz" opowiadaj dalej - fajnie się czyta - taka prawdziwa opowieść. Dom jak z innej bajki ,okolica i te przestrzenie urzekają.
Ogród pięknie się zmienia uważaj na bukszpany bo ćmy azjatyckie grasują ,a ich larwy błyskawicznie je zjadają.

pozd
ANDU
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: mój mały raj

Post autor: Danka »

Bardzo ładnie opisałaś ogrodowe początki :-D Widać wytrwałość w dążeniu do celu, a osiągnęliście bardzo dużo. Jest to urocze miejsce. Lubię takie klimaty :mrgreen:
Bettiw
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2404
Rejestracja: 2008-07-21, 11:37

Re: mój mały raj

Post autor: Bettiw »

Aguś pęknie opisałaś, jakby to były moje spełnione marzenia i z tym psiakiem wspaniale wyszło. Teraz będziesz miała powód do robienia zdjęć kwiatom i innym roślinom, pokazuj lubimy oglądać ogrody i przyrodę. Wiemy, że kawał roboty macie za sobą, teraz zdawało by się że kupony można odcinać, ale w ogrodzie zawsze coś jest do zrobienia i to jest wspaniałe.
Ogródek Bettiw z pozdrowieniami od Beaty
elakrztuk
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1586
Rejestracja: 2010-02-11, 19:21

Re: mój mały raj

Post autor: elakrztuk »

Marzenia zawsze spełniają się, tak samo i u Ciebie. Macie ładny domek, dobrze, że jest Was dwoje, zawsze męska ręka pomoże Ci w uprawianiu ogrodu, a jest to bardzo potrzebne.
ODPOWIEDZ