Mój kawałek świata - Edyta
zakupy
Na początek szaleństwo zakupowe:
Forsycjami zachwycałam się w Waszych ogrodach wiosną. Ja wsadziłam kiedyś podarowany odrost u siebie, ale po trzech latach sterczący badyl dostał eksmisję i w tym roku pięknie kwitł w ogródku mojej mamy. Postanowiłam jednak spróbować raz jeszcze - sadząc tym razem lepiej rozrośnięty krzew i przygotowując dokładniej teren .
Forsycjami zachwycałam się w Waszych ogrodach wiosną. Ja wsadziłam kiedyś podarowany odrost u siebie, ale po trzech latach sterczący badyl dostał eksmisję i w tym roku pięknie kwitł w ogródku mojej mamy. Postanowiłam jednak spróbować raz jeszcze - sadząc tym razem lepiej rozrośnięty krzew i przygotowując dokładniej teren .
Pozdrawiam Edyta
zakupy c.d.
Ketmia to drugie podejście. Taka sama wymarzła mi tej zimy, ale podoba mi się bardzo więc dam jej jeszcze jedną szansę .
Budleje chodziły mi po głowie od jakiegoś czasu, ale jakoś nie miałam na nie koncepcji. Jednak, kiedy przechodząc na rynku zobaczyłam tą kompozycję różu i fioletu wiedziałam, że muszę je mieć . Na zdjęciu słabo widać tą grę kolorów, ale sprzedawca ustawił w jednym miejscu kilkanaście krzewów, to dopiero był efekt .
Kupiłam jeszcze jarzębinę - już powędrowała do ogrodu .
Budleje chodziły mi po głowie od jakiegoś czasu, ale jakoś nie miałam na nie koncepcji. Jednak, kiedy przechodząc na rynku zobaczyłam tą kompozycję różu i fioletu wiedziałam, że muszę je mieć . Na zdjęciu słabo widać tą grę kolorów, ale sprzedawca ustawił w jednym miejscu kilkanaście krzewów, to dopiero był efekt .
Kupiłam jeszcze jarzębinę - już powędrowała do ogrodu .
Pozdrawiam Edyta
goście w moim ogrodzie
No i jeszcze zdjęcia gości w moim ogrodzie.
Na początek - pewnie jakiś szkodnik, ale tak piękny, że schwytałam go jedynie w kadr. Może ktoś rozpozna
Następne zdjęcia - agresywny wróbel .
Na początek - pewnie jakiś szkodnik, ale tak piękny, że schwytałam go jedynie w kadr. Może ktoś rozpozna
Następne zdjęcia - agresywny wróbel .
Pozdrawiam Edyta
Jeszcze wczoraj udało mi się odwiedzić Gosię w drodze do Arkadii i mogłam zobaczyć wreszcie jej róże, bo choć gościłam w jej ogrodzie na początku lipca, to pogoda nie bardzo dała szansę na docenienie uroku królowych .edulkot pisze: Czytam że i spotkanie forumowe się odbyło i było udane, to tylko się cieszyć.
Pozdrawiam Edyta
Robercie, dawno nie wstawiałam zdjęć i dzisiaj idzie hurtem . Jeżówki łącznie kupiłam trzy: białą, żółtą i pomarańczową. Kiedy u mnie byłeś, to już wszystkie nowe były posadzone, tylko zdjęcia tej ostatniej nie miałam dodanego .klamber pisze:Edyta, ale dzisiaj cugu złapałaś, nie nadążam czytać Twoich postów. Ta jeżóweczka to już była czy trzecią kupiłaś
Pozdrawiam Edyta
Cała scena zaczęła się na moim tarasie, ale kiedy ptaszek zobaczył, że poruszyła się zasłonka przeniósł się nieco dalej .Danka pisze:Co tam piękne kwiaty mnie zachwyciły zdjęcia z wróbelkiem. To Ci gartka
Wszystkim miły gościom dziękuję za odwiedziny. Wiem, że budleje potrafią wymarzać, ale cóż, nie mogłam się oprzeć .
I jeszcze fotki innej roślinki, którą kupiłam wiosną i zachwycam się nią coraz mocniej. Pani, która sprzedała mi ten kwiatek twierdziła, że to nowa odmiana szałwii, ale liście ma bardziej podobne do przetacznika. Kwitnie za to niemal nieprzerwanie i ma piękny kolor.
Może ktoś pomoże zidentyfikować roślinkę .
Pozdrawiam Edyta
Re: goście w moim ogrodzie
Ten szkodnik to gąsienica pięknego motyla jakim jest Paź Królowej W tym roku jedna taka gąsienica przepoczwarzyła się u mnie w motyla.edyta_mi pisze:Na początek - pewnie jakiś szkodnik, ale tak piękny, że schwytałam go jedynie w kadr. Może ktoś rozpozna .
Piotrze bardzo dziękuję, punkcik dla Ciebie . Gosia2501 mówiła, że jak wstawię zdjęcie to zapewne od razu rozpoznasz .
Tak więc okazuje się, że nie tylko motyl, ale gąsienica też piękna .
Piotrku, to może jeszcze napiszesz, jak posadzić opuncję. Dostałam od Gosi oderwany od rośliny macierzystej fragment i nie bardzo wiem, co dalej z tym począć .
Tak więc okazuje się, że nie tylko motyl, ale gąsienica też piękna .
Piotrku, to może jeszcze napiszesz, jak posadzić opuncję. Dostałam od Gosi oderwany od rośliny macierzystej fragment i nie bardzo wiem, co dalej z tym począć .
Pozdrawiam Edyta
- MMARTA1982
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 615
- Rejestracja: 2011-03-17, 11:43
Najpierw przez dzień przesuszyć a potem do wilgotnego przepuszczalnego podłoża. Ale najlepiej nie do gruntu tylko do doniczki, bo później na jesieni trzeba zabezpieczyć przed deszczami na zimę. Ja swoją sadzonkę schowałem do altany i przestałem podlewać do marca. W marcu jeszcze w altanie zacząłem podlewanie a później dopiero przesadzałem na rabatę.edyta_mi pisze:Piotrku, to może jeszcze napiszesz, jak posadzić opuncję. Dostałam od Gosi oderwany od rośliny macierzystej fragment i nie bardzo wiem, co dalej z tym począć .