Mój kawałek nieba
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Zaczynam się denerwować tą moją przechowalnią zdjęć , bardzo długo trwa przerwa techniczna połknęło mi wszystkie zdjęcia z niej
Teraz wysyłam z innej . Mam nadzieję że na drugi rok będę mogła się pochwalić wyhodowanymi i kwitnącymi trytomami w innym kolorze niż pomarańczowe w sumie nie za bardzo wiem jakim, ale widzę że ładnie się rozrastają , a na razie coś dla kolorku bo przechowalnia zdjęć nie działa i wstawiam stare zdjęcia z przed dwóch miesięcy których nie widać.
różyczki
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
kwitnący ogród, bardzo go lubię w tym okresie jest morze kwiatów
Uploaded with ImageShack.us
Teraz wysyłam z innej . Mam nadzieję że na drugi rok będę mogła się pochwalić wyhodowanymi i kwitnącymi trytomami w innym kolorze niż pomarańczowe w sumie nie za bardzo wiem jakim, ale widzę że ładnie się rozrastają , a na razie coś dla kolorku bo przechowalnia zdjęć nie działa i wstawiam stare zdjęcia z przed dwóch miesięcy których nie widać.
różyczki
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
kwitnący ogród, bardzo go lubię w tym okresie jest morze kwiatów
Uploaded with ImageShack.us
pozdrawiam Małgorzata
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Jak zawsze pięknie u Ciebie i kolorowo Hibiskus śliczny. Właśnie wróciłam z urlopu i pomału nadrabiam zaległości.
Pozdrawiam Halina
Moja oaza spokoju
Moja oaza spokoju
Nie za ma co trochę łaciny nie zaszkodzi.
Bardzo urokliwy ten ostatni obrazek z trytomami.
Właśnie właśnie, tak jak Ewa o trytomy chcialem zapytać. Wiem, że u ciebie klimat podgórski dość zimny a te ciepłolubne rodem z Afryki kwiaty tak ładnie u ciebie kwitną.
Nadmiar śniegu im widać nie zaszkodził.
Pisałem w wątku Gosi o moich kapryśnych Kniphofia Jednego lata tylko 2 kępy miały po 7-8 kwiatostanów.
Zdaje się, że już kiedyś podawałaś jak o nie dbasz ale może mi przypomnisz czy je jakoś specjalnie traktujesz (ochrona, podlewanie, zasilanie, gleba).
Pozdrawiam
Bardzo urokliwy ten ostatni obrazek z trytomami.
Właśnie właśnie, tak jak Ewa o trytomy chcialem zapytać. Wiem, że u ciebie klimat podgórski dość zimny a te ciepłolubne rodem z Afryki kwiaty tak ładnie u ciebie kwitną.
Nadmiar śniegu im widać nie zaszkodził.
Pisałem w wątku Gosi o moich kapryśnych Kniphofia Jednego lata tylko 2 kępy miały po 7-8 kwiatostanów.
Zdaje się, że już kiedyś podawałaś jak o nie dbasz ale może mi przypomnisz czy je jakoś specjalnie traktujesz (ochrona, podlewanie, zasilanie, gleba).
Pozdrawiam
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Krzysiu specjalnie się do nich nie przykładam,rosną w trawie w bardzo gliniastej zbitej ziemi, dosyć suchej bo trawa zabiera wszystką wodę,w tamtym roku zasiliłam je plackami krowimi , dosłownie nazbierałam i podłożyłam pod każdy krzaczek.
Na zimę przycinam je do połowy i mocno związuję tak żeby nie miały w środku wody, na wiosnę wszystkie pędy są u mnie do wycięcia bo nie przetrwają zimy, ale odbijają na nowo , zależy od zimy w tym roku kwitły bardzo marnie na jednym krzaczku jak widać na zdjęciu były tylko dwa kwiatki i jeszcze okropnie małe, zima była za ostra coś im zaszkodziło.
Ale przypuszczam ze u Ciebie jest za mokro , u mnie w tej części ogrodu jest sucho woda nigdy tam nie stoi po ulewnych deszczach ani po zimie w innej części mam bardzo mokro od jakiegoś czasu po deszczach i po zimie się dosłownie topię w wodzie z tego powodu w tym roku musieliśmy wyciąć żółtą śliwkę która w tym roku miała bardzo dużo owoców i miała przysłowiowe 7 lat, ponoć śliwy tak długo mogą nie owocować, wykarczowaliśmy też krzewuszkę 5-letnią piękną i piękną wielką na nodze wierzbę , woda zalała korzenie zbyt długo to wszystko tak stało.
Poza tym nic więcej nie wiem na temat uprawy acha na zimę okrywam je lekko świerkiem, bo przypuszczam że u mnie by nie przeżyły tych zim jak większość roślin delikatniejszych które nie mają u mnie racji bytu nawet pod okryciem nie przezywają np.azalie drobnokwiatowe, czy szczodrzeńce piękne bordowe, różowe które mi się bardzo podobają ale cóż nie wszystko można uprawiać na naszym terenie.
Bardzo dziękuję za przemiłe odwiedzinki
Na zimę przycinam je do połowy i mocno związuję tak żeby nie miały w środku wody, na wiosnę wszystkie pędy są u mnie do wycięcia bo nie przetrwają zimy, ale odbijają na nowo , zależy od zimy w tym roku kwitły bardzo marnie na jednym krzaczku jak widać na zdjęciu były tylko dwa kwiatki i jeszcze okropnie małe, zima była za ostra coś im zaszkodziło.
Ale przypuszczam ze u Ciebie jest za mokro , u mnie w tej części ogrodu jest sucho woda nigdy tam nie stoi po ulewnych deszczach ani po zimie w innej części mam bardzo mokro od jakiegoś czasu po deszczach i po zimie się dosłownie topię w wodzie z tego powodu w tym roku musieliśmy wyciąć żółtą śliwkę która w tym roku miała bardzo dużo owoców i miała przysłowiowe 7 lat, ponoć śliwy tak długo mogą nie owocować, wykarczowaliśmy też krzewuszkę 5-letnią piękną i piękną wielką na nodze wierzbę , woda zalała korzenie zbyt długo to wszystko tak stało.
Poza tym nic więcej nie wiem na temat uprawy acha na zimę okrywam je lekko świerkiem, bo przypuszczam że u mnie by nie przeżyły tych zim jak większość roślin delikatniejszych które nie mają u mnie racji bytu nawet pod okryciem nie przezywają np.azalie drobnokwiatowe, czy szczodrzeńce piękne bordowe, różowe które mi się bardzo podobają ale cóż nie wszystko można uprawiać na naszym terenie.
Bardzo dziękuję za przemiłe odwiedzinki
pozdrawiam Małgorzata
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Jagódko dziękuję za odwiedzinki
Jutro zrobię troszeczkę zdjęć z rozbudowanego ogrodu, w czasie urlopu troszeczkę miałam perypetii, mąż w szpitalu, syn w ciągłych rozjazdach, więc musiałam radzić sobie sama z trudami ogrodowymi, sama obsadziłam spory kawałek ziemi różnymi krzewami , bylinami i trawami, rozsadziłam trytomy , zrobiłam 10 krzaczków z dwóch kęp , będzie ciekawie jak zakwitną w przyszłym roku, rozsadziłam liliowce zrobiłam szpaler a właściwie dwa rzędy w sumie 41 krzaczków to jeszcze nie wszystkie , posadziłam wrzosy i żurawki oraz nowe krzewuszki , funkie teraz rosną po drzewami iglastymi tam gdzie lubią rosnąć w półcieniu.
Dzisiaj brakło mi sił i czasu na zdjęcia ale jutro przed pracą coś zrobię, zakwitły mi pierwsze
penstemony z własnej rozsady.
Teraz muszę poczekać na późną jesień lub na wiosnę żeby przekopać maliny bo na razie mi owocują i ręce mam związane, znajdą się w lepszym miejscu, będzie sporo pracy.
żeby nie było smutno
Jutro zrobię troszeczkę zdjęć z rozbudowanego ogrodu, w czasie urlopu troszeczkę miałam perypetii, mąż w szpitalu, syn w ciągłych rozjazdach, więc musiałam radzić sobie sama z trudami ogrodowymi, sama obsadziłam spory kawałek ziemi różnymi krzewami , bylinami i trawami, rozsadziłam trytomy , zrobiłam 10 krzaczków z dwóch kęp , będzie ciekawie jak zakwitną w przyszłym roku, rozsadziłam liliowce zrobiłam szpaler a właściwie dwa rzędy w sumie 41 krzaczków to jeszcze nie wszystkie , posadziłam wrzosy i żurawki oraz nowe krzewuszki , funkie teraz rosną po drzewami iglastymi tam gdzie lubią rosnąć w półcieniu.
Dzisiaj brakło mi sił i czasu na zdjęcia ale jutro przed pracą coś zrobię, zakwitły mi pierwsze
penstemony z własnej rozsady.
Teraz muszę poczekać na późną jesień lub na wiosnę żeby przekopać maliny bo na razie mi owocują i ręce mam związane, znajdą się w lepszym miejscu, będzie sporo pracy.
żeby nie było smutno
pozdrawiam Małgorzata
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47