Krysiu - mam lepy. Niektórzy mówią, że to wystarcza. Ja dodatkowo podlewam polysectem na ziemiórki. Następnym razem zastosuję NeemAzal i wymienię ziemię. Zastanawiam się skąd one się wzięły? Nigdy u mnie ich nie było. Być może dotarły do mnie z jakimś kwiatem, którymi mnie ostatnio obdarowywano? Wszystkie wyrzuciłam, zostawiłam tylko grubosza wyhodowanego z listka.
Walka ze szkodnikami i chorobami roślin w ogrodzie to już normalka. A jeszcze z domowymi - to już mnie przerasta. Ostatecznie nie muszę mieć w domu, skoro mam za oknem
Pozdrawiam ciepło i serdecznie
Zaczął się grudzień i za oknami biało. W Krakowie śniegu nasypało mnóstwo i sypie nadal. W domu cieplutko i roślinki dobrze się mają. Serdeczności ślę przyjaciołom z Forum .
Załączniki
wnuki przyjeżdżają na lekcje matematyki i pyszne jedzonko, a my się cieszymy :)
Zimowa niedziela. Śniegu w mieście jest bardzo dużo. Dzisiejszy spacer do Parku Bednarskiego trwał dwie godziny i nie zdążyliśmy zmarznąć. W Rynku Podgórskim stanęła zabytkowa karuzela, sprawiając radość dzieciom.
Barszczyk z uszkami po powrocie do ciepłego domu smakował wybornie.
Dobrego tygodnia życzę przyjaciołom i serdecznie pozdrawiam .
Pozdrawiam, dzięki za odwiedziny,mniam mniam barszczyk, często kiszę buraki do barszczu wtedy octu nie muszę dodawać,zima extra,ale za wcześnie na taką ilość śniegu,ale cóż natura górą, mogę sobie tylko pogderać