Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie
Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie
Mój milin po 8 latach "chciał" pierwszy raz zakwitnąć, jednak pączki, która wytworzył zasychają i odpadają, bez rozwinięcia.
Co może jemu być?
Ma stanowisko słoneczne i zaciszne.
Co może jemu być?
Ma stanowisko słoneczne i zaciszne.
Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie
A może ma zbyt sucho? Milin przy tak szybkim wzroście, ilości liści i jeszcze kwiatach potrzebuje wody, oczywiście w granicy rozsądku ale jedna konewką 10l dziennie to minimum przy takich temperaturach.
Mój pomimo stanowiska przewiewne ma się dobrze.... ma prawie 6 lat.
Dzisiaj była burza i kilka kwiatów mu opadło ale nadal kwitnie i jest bardzo atrakcyjny dla pszczół i os
Mój pomimo stanowiska przewiewne ma się dobrze.... ma prawie 6 lat.
Dzisiaj była burza i kilka kwiatów mu opadło ale nadal kwitnie i jest bardzo atrakcyjny dla pszczół i os
Pozdrawiam Paweł - automatyk z zamiłowania , ogrodnik wielki sercem.
Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie
Dziękuję za odpowiedź.
Piękny ten Twój milin
Nie ma ten mój za sucho, dbam o niego, rozmawiam z nim, proszę, żeby kwitł....
Może być, że to przez mrówki?
Niedawno był cały nimi oklejony.
Piękny ten Twój milin
Nie ma ten mój za sucho, dbam o niego, rozmawiam z nim, proszę, żeby kwitł....
Może być, że to przez mrówki?
Niedawno był cały nimi oklejony.
Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie
To raczej przez mszyce...hodowane przez mrówki. Mrówki raczej nie gustują w tej roślinie.
Pozdrawiam Paweł - automatyk z zamiłowania , ogrodnik wielki sercem.
Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie
Dziękuję
Kurde nie zauważyłam mszyc
A tyle lat czekałam na te kwiaty, to moje "oczko" było
Kurde nie zauważyłam mszyc
A tyle lat czekałam na te kwiaty, to moje "oczko" było
Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie
Piękne, cudne . Nawet nie wiedziałam, że można go przycinać . Mój puszczony na żywioł, ma półkolistą podporę - taki łuk i rośnie sobie swobodnie . Zawsze kwitł bardzo obficie w tym roku jednak był skromny . Powinnam go wsadzić w jakimś pojemniku, nie wiedziałam, że jest taki ekspansywny i ciągle muszę likwidować odrosty . . Tu akurat bez ozdób . Podsypuję go wiosną nawozem .CityMatic pisze: ↑2019-07-14, 14:10 A może ma zbyt sucho? Milin przy tak szybkim wzroście, ilości liści i jeszcze kwiatach potrzebuje wody, oczywiście w granicy rozsądku ale jedna konewką 10l dziennie to minimum przy takich temperaturach.
Mój pomimo stanowiska przewiewne ma się dobrze.... ma prawie 6 lat.
Dzisiaj była burza i kilka kwiatów mu opadło ale nadal kwitnie i jest bardzo atrakcyjny dla pszczół i os