Milin amerykański - sadzonki, uprawa, pielęgnacja

Wszystko o roślinach pnących, zastosowanie, wymagania i problemy w uprawie.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Wiesiu wspaniały ten milin i świetny pomysł z tym połączeniem dwukolorowym. Wiesiu mam pytanie, czy Twoich milinów nie atakują mrówki, a jeśli tak to jak sobie z nimi radzisz, bo dla moich kwiatów są istnym utrapieniem.
Awatar użytkownika
piwonia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1565
Rejestracja: 2007-12-27, 10:02

Post autor: piwonia »

Gosiu- nie atakują go ani mrówki ani mszyce a nawet nie chce się rozłazić, pewnie dlatego że zależało mi na tym by przenieść parę sadzonek do nowego ogrodu ;-) . A mrówek miałam tego roku niezliczone ilości, ale ulokowały się na rabatach i pod magnolią :-?
Pozdrawiam - Wiesia
zapraszam
Sylvia
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 5
Rejestracja: 2010-03-19, 13:21

Witam

Post autor: Sylvia »

Witam serdecznie!
Jestem ogrodniczką amatorką do potęgi, jednak z ogromnymi nadziejami na piękny taras.
Uwielbiam grzebać się w ziemi i sadzić itd ale wiedza? no cóż?

Czy możecie mi podpowiedzieć co zrobić z moim milinem?

Kupiłam je w zeszłym roku i zasadziłam w maju w dużych drewnianych donicach (sztuk 2)
Donice stoją za szklaną barierką (ok 1m wysokości) na południowej ścianie. Gałązki wspinają się już bez pośrednio na słońcu (o ile świeci ;)). Okryłam je na zimę słomą,
Czy mam już je odkryć? Przyciąć? Stanowisko z uwagi na szybę jest osłonięte od wiatru i mocno się nagrzewa. Czy mam szansę na powodzenie?
Awatar użytkownika
Basia Tel
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 341
Rejestracja: 2008-10-18, 20:24

Post autor: Basia Tel »

Milin, budzi się późno i bardzo dobrze, bo jest wrażliwy na wiosenne przymrozki. Odkrywam go, jako ostatniego, natomiast przycinam go wcześnie, by soki jeszcze nie puściły.
Pozdrawiam!
Sylvia
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 5
Rejestracja: 2010-03-19, 13:21

Post autor: Sylvia »

A jak go ciąć? podlać teraz? nawozić?
Niby wszystko jest w internecie, ale co strona to inna wersja ;) a ja bym chciała wiedzieć jak w praktyce to wygląda.
Awatar użytkownika
Nutka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 711
Rejestracja: 2009-12-06, 04:03

Post autor: Nutka »

A ja mam pewien problem... Dostałam od koleżanki kłącze milinu, pocięłam go według wskazówek na około 5cm kawałki i wsadziłam w doniczki. Doniczki na zimę zakopałam w szklarni (foliowej). Po zimie było w szklarni bardzo mokro a ziemia była "ciężka" i zimna. Nie widać było śladu wschodzącego milinu. Wyjęłam doniczki, delikatnie wyjęłam z nich kłącza i przełożyłam do świeżej ziemi. Doniczki ponownie zakopałam w dużej donicy i postawiłam na tarasie. Do dzisiejszego dnia nie widzę aby cokolwiek się działo. Czy jest jeszcze szansa, że kłącza puszcza korzonki i się przyjmą? Dodam jeszcze, że z kłączami nic się nie stało, wyglądają zdrowo. Proszę o odpowiedz i z góry dziękuję! :)
Pozdrawiam!
Małgosia i Nutka :)
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Jeśli wyglądały zdrowo to trzeba poczekać, może jeszcze wypuszczą, potrzebują ciepła do wykiełkowania i wytworzenia korzonków.
Awatar użytkownika
Nutka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 711
Rejestracja: 2009-12-06, 04:03

Post autor: Nutka »

piotrek_ns pisze:Jeśli wyglądały zdrowo to trzeba poczekać, może jeszcze wypuszczą, potrzebują ciepła do wykiełkowania i wytworzenia korzonków.
Piotrku było tak jak mówiłeś :-) 3 z 4 pozostałych kawałków kłącza milinu, właśnie puściło korzonki :-D :mrgreen: Został jeszcze jeden, ale może i on w końcu się zdecyduje ;-)
Pozdrawiam!
Małgosia i Nutka :)
Awatar użytkownika
edulkot
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1837
Rejestracja: 2010-05-11, 17:29

Post autor: edulkot »

Nutko właśnie dzisiaj po południu przeglądałam forum i natrafiłam na Twoje wątpliwości co do milina i chciałam się Ciebie o niego zapytać, a tu sama się odezwałaś. Ja mam milin już bardzo duży i bardzo szeroki - rośnie przy południowej i zachodniej ścianie. Do tej pory pozwalałam mu rosnąć jak chce byle do góry i nie za daleko na boki więc miałabym jakieś sadzonki do rozdania. To wiadomość dla wszystkich chętnych. A Tobie Nutko i twojemu milinowi życzę powodzenia w rośnięciu. :lol:
Awatar użytkownika
viola007
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2010-06-02, 09:57

Post autor: viola007 »

Witam Wszystkich !
Jestem tu nowa i bardzo się ciesze ze trafiłam na to forum. Interesuje się Milinem, ponieważ niedawno wprowadziłam się do nowego wymarzonego domku z ogrodem i chciałabym posadzić piękne roślinki. Moi sąsiedzi maja tak standardowo tuje w kolo płotu, a ja chce posadzić właśnie Milina. Kupiłam nasiona Milina, ale bardzo ciężko go z nasionka wyhodować. Próbowałam 7 razy i doczekałam się jednej roślinki, jest taka malutka, dbam o nią, ale boje się ze i ona mi "umrze". Jeśli ktoś ma nadmiar pędów, chętnie przyjmę. ;-) Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie.
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6700
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Post autor: Petrus »

A ni lepiej kupić gotową roślinę w centrum ogrodniczym? :-D Będziesz mogła cieszyć się kwiatami w krótkim czasie :-D Może warto spróbować? Wiem, wiem że z nasionek i sadzonek jest większa satysfakcja.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
viola007
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2010-06-02, 09:57

Post autor: viola007 »

No właśnie o tą satysfakcje mi chodziło,tym bardziej ,ze przy zakupie nasionek napisane było "szybko rośnie"tylko, nie myślałam,ze tak ciężko będzie w ogóle z kiełkowaniem tej roślinki.Szukałam w necie różnych porad i próbowałam chyba wszystkiego,doszłam do wniosku,że pewnie coś nie tak jest z nasionami.Mam jeszcze kilka nasionek i na wiosnę spróbuje na nowo :) A jak narazie będę dbała o tego jedynego Milina.
Awatar użytkownika
Basia Tel
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 341
Rejestracja: 2008-10-18, 20:24

Post autor: Basia Tel »

Jeśli kogoś to zainteresuje , to mój milin wieloletni , dopiero się wybudza , :mrgreen:
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
viola007
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2010-06-02, 09:57

Post autor: viola007 »

Basiu,a jak długo czekałaś na pierwsze kwiatki?A może jeszcze w ogóle nie kwitł,bo czytałam różne opinie na ten temat.
Awatar użytkownika
Basia Tel
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 341
Rejestracja: 2008-10-18, 20:24

Post autor: Basia Tel »

Mój milin, zakupiony , jako metrowy w donicy , po wsadzeniu do gruntu zakwitł po 3 latach od wsadzenia. Pierwszy rok , szedł wolno , w drugim już osiągnął sporo dodatkowych przyrostów , które obcięłam na wiosnę , zanim się wybudził , zmężniał przez to stwardniały mu dolne gałęzie i zgrubiały , prawie każdego roku przycinam , te wiotkie gałązki , kwitnie na nowych przyrostach , mój ma w tej chwili 5 lat
Pozdrawiam!
ODPOWIEDZ