Milin amerykański - sadzonki, uprawa, pielęgnacja
pnącze jest przepiękne, oprócz kwiatów piękne ma także liście ale wiadomo kwiaty to chluba każdego OGRODNIKA! ja jestem początkującą ogrodniczką i widzę że będę miała kogo poprosić radę. gosia2501 mam nadzieję ze będziesz pojawiać się i wspierać szczególnie tych początkujących. pozdrawiam wszystkich.
ja już kilka dni temu zabrałam się za czyszczenie mojego ogrodu:). życzę miłego relaksu.
ja już kilka dni temu zabrałam się za czyszczenie mojego ogrodu:). życzę miłego relaksu.
właśnie przed chwilą to zauważyłam i przeszłam szybkie szkolenie obsługi forum. hi hi.
ostatnio będąc w sklepie z nawozami zasugerowałam pani że właśnie tuje potrzebują wapnia i poprosiła o takie nawóz o którym pisałaś wcześniej - ale chyba nie trafiłam na eksperta bo nie doszłyśmy z ekspedientką do porozumienia. więc będe dalej drążyć temat w sklepie. obecnie podsypałam osmocote 100dni. pozdrawiam
ostatnio będąc w sklepie z nawozami zasugerowałam pani że właśnie tuje potrzebują wapnia i poprosiła o takie nawóz o którym pisałaś wcześniej - ale chyba nie trafiłam na eksperta bo nie doszłyśmy z ekspedientką do porozumienia. więc będe dalej drążyć temat w sklepie. obecnie podsypałam osmocote 100dni. pozdrawiam
Witam!
Jestem tu po raz pierwszy. I cieszę się, że mogę Was "posłuchać". Od zeszłego roku mam milin ale jest jeszcze mały choć szybko rośnie. Pierwszy raz zobaczyłam go w zeszłym roku we Frankfurcie n/Menem i się nim zachwyciłam. Nie wiedziałam co to takiego ale zaczęłam szukać w internecie i... znalazłam. I kupiłam 2 sztuki. Niestety mój piesek wykopał i pogryzł mi jednego. Wsadziłam gałązkę do wody, puściła listki, więc na wiosnę wystawiłam na dwór. Niestety słońce spaliło listki a mrówki dokonały reszty. Mam nadzieję, że ten jeden wystarczy mi .
Pozdrawiam!
Jestem tu po raz pierwszy. I cieszę się, że mogę Was "posłuchać". Od zeszłego roku mam milin ale jest jeszcze mały choć szybko rośnie. Pierwszy raz zobaczyłam go w zeszłym roku we Frankfurcie n/Menem i się nim zachwyciłam. Nie wiedziałam co to takiego ale zaczęłam szukać w internecie i... znalazłam. I kupiłam 2 sztuki. Niestety mój piesek wykopał i pogryzł mi jednego. Wsadziłam gałązkę do wody, puściła listki, więc na wiosnę wystawiłam na dwór. Niestety słońce spaliło listki a mrówki dokonały reszty. Mam nadzieję, że ten jeden wystarczy mi .
Pozdrawiam!
milin amerykański
Witajcie. Liczę na dobre rady miłośników kwiatów. Mój milin rośnie w zacienionym miejscu już trzeci rok. Czy jeśli go przesadzę, to znów będę musiała czekać 3 lata aż zakwitnie, czy to dotyczy tylko młodych egzemplarzy?
Raczej nie będziesz musiała czekac, aż tak dlugo. Ale weźmy pod uwagę fakt, że gdy go przesadzisz w nowe miejsce na nastepny rok raczej zakwitnie skąpo po regeneracji sił i odbudowywaniu systemu korzeniowego. Ale za dwa lata spodziewaj się burzy kwiatów
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Witam wszystkich serdecznie!!
Ok.m-c do tyłu dostałam od sąsiadki 3 szt.pnącza,które tydzień temu rozszyfrowałam i dołączam do fanclubu milin-owych amatorów.Moja działeczka to słoneczne pole,bez cienia bo dopiero od tego roku zaczęłam nasadzenia,altankę wykańczamy,wiatka też na etapie budowy,więc wsadzam co dostanę gdziekolwiek,aby potem wkopać w miejsce docelowe.zresztą słyszałam ,że niektóre rośliny to lubią.Moje sadzonki szybko się przyjęły miały już kilka korzonków.Teraz pilnuję podlewania bo u mnie strasznie smali słoneczko.
Ok.m-c do tyłu dostałam od sąsiadki 3 szt.pnącza,które tydzień temu rozszyfrowałam i dołączam do fanclubu milin-owych amatorów.Moja działeczka to słoneczne pole,bez cienia bo dopiero od tego roku zaczęłam nasadzenia,altankę wykańczamy,wiatka też na etapie budowy,więc wsadzam co dostanę gdziekolwiek,aby potem wkopać w miejsce docelowe.zresztą słyszałam ,że niektóre rośliny to lubią.Moje sadzonki szybko się przyjęły miały już kilka korzonków.Teraz pilnuję podlewania bo u mnie strasznie smali słoneczko.
A ja chciałam dwukolorowo i posadziłam czerwony z żółtym, ale chyba czerwony był mocniejszy i kwitł pięknie już od kilku lat. A w tym roku spotkała mnie wielka radość i pokazał się wreszcie pierwszy żółty kwiat, może więc za rok będzie już dwukolorowo
Pozdrawiam - Wiesia
zapraszam
zapraszam