mały jeżyk...
mały jeżyk...
tuptusiał po moich grządkach, '' pożyczyłam '' sobie go na małą sesję zdjęciową, pozował uroczo oto efekty :
mój gość jeżyk
mój gość jeżyk
milutko i cieplutko pozdrawiam !
No, świetnie wygląda.
Wszystkie maluchy czy to ptasie czy jeżyki takie ufne są. Co roku spotykam u siebie dorosłe okazy. Uciekają zwykle gdzie pieprz rośnie Albo zwijają się w kłębek jak niebezpieczeństwo jest blisko. Ten maluch ciekawy jest świata. Gdyby trafił na psa czy kota nie wiadomo jak by się to skończyło.
Wszystkie maluchy czy to ptasie czy jeżyki takie ufne są. Co roku spotykam u siebie dorosłe okazy. Uciekają zwykle gdzie pieprz rośnie Albo zwijają się w kłębek jak niebezpieczeństwo jest blisko. Ten maluch ciekawy jest świata. Gdyby trafił na psa czy kota nie wiadomo jak by się to skończyło.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Ojej jaki śliczny. Jak ja bym chciała by u mnie zagościł taki gość. Podobno istny pogromca ślimaków. Zrób mu taki domek może zostanie u ciebie na stałe
=>Moje Pole<=-Wiola
-
- Witamy na forum!
- Posty: 5
- Rejestracja: 2009-09-30, 18:44
Małe jeże w tym roku pojawiają się w wielu miejscach. Czyżby ten rok im sprzyjał.
Dziś omal nie nadepnąłem, na polanie w lesie, na takiego małego jeżyka jakiego pokazała ~basiek. Obok niego dreptało rodzeństwo w liczbie sztuk 2
Nie spieszyło im się do kępy jeżyn gdzie schowani byli pewnie rodzice. Pierwszy raz spotkałem jeże w ciągu dnia i to słonecznego jak dziś.
Niestety aparatu ze sobą nie miałem.
Dziś omal nie nadepnąłem, na polanie w lesie, na takiego małego jeżyka jakiego pokazała ~basiek. Obok niego dreptało rodzeństwo w liczbie sztuk 2
Nie spieszyło im się do kępy jeżyn gdzie schowani byli pewnie rodzice. Pierwszy raz spotkałem jeże w ciągu dnia i to słonecznego jak dziś.
Niestety aparatu ze sobą nie miałem.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
-
- Witamy na forum!
- Posty: 5
- Rejestracja: 2009-09-30, 18:44
-
- Witamy na forum!
- Posty: 5
- Rejestracja: 2009-09-30, 18:44
-
- Witamy na forum!
- Posty: 5
- Rejestracja: 2009-09-30, 18:44
-
- Witamy na forum!
- Posty: 5
- Rejestracja: 2009-09-30, 18:44
Milusie hehe. Szkoda ze nasz bernardyn nie potrafi tego zrozumieć hehe. Mieliśmy kilka sytuacji w których trzeba było interweniować. Najczęściej były to godziny nocne 2-3 w nocy. Bernardyn zauważywszy jeża nie dawał mu spokoju. A to trącał go łapą, a to pyskiem hehe jednej nocy położył się koło niego i szczekał kiedy się tylko poruszył, a właściwie był to taki dość specyficzny szczek- pisk powiedziałbym hehe. Więc łopata w ruch i jeża za płot w bezpieczne miejsce... ah spokój do następnej wiosny hehe...