Lilie ogrodowe - uprawa, pielęgnacja, odmiany, choroby
Skoro Emilu wspomniałeś o poskrzypce, to pozwolę sobie umieścić fotografię tego szkodnika, który tak bezwzględnie wygryza dziury w liściach. Tą fotografię wykonałem w maju 2005r. Oprócz dorosłych chrząszczy widać także efekty ich żerowania - dziury wygryzione w liściach lilii.
W zasadzie jak się przyjrzeć poskrzypce to wygląda dość sympatycznie. Ale niestety to szkodnik. Ja te na fotografii przyłapałem chyba w dość intymnej sytuacji... Aż szkoda było je likwidować
Więcej w naszym poradniku: Poskrzypka liliowa - zwalczanie, polecane opryski
W zasadzie jak się przyjrzeć poskrzypce to wygląda dość sympatycznie. Ale niestety to szkodnik. Ja te na fotografii przyłapałem chyba w dość intymnej sytuacji... Aż szkoda było je likwidować
Więcej w naszym poradniku: Poskrzypka liliowa - zwalczanie, polecane opryski
Rafał
To złotka jasnotowa lub inaczej stonka jasnotowadawid pisze:A co powiecie o tym pięknisiu? nawet w innych pięknych kolorach, przyjaciel, czy wróg.
[url=http://images33.fotosik.pl/275/a567383e4e6f32d3m.jpg]Obrazek[/URL]
Emilu zmieniłbyś zdanie, co do tego stworzonka, jak zniszczyłoby Ci rośliny. Ja dzięki niemu, ani w zeszłym roku, ani w tym nawet nie spróbowałam szczawiu ogrodowego. Zjadają liście do końca, mięty niestety też . Szczaw całkowicie wykopałam, bo stwierdziłam, że dla szkodnika uprawiać go nie będę. Niestety jest bardzo trudny do pozbycia. I tu prośba, może ktoś uporał się z tym szkodnikiem, jeśli tak to proszę o poradę jak skutecznie pozbyć się go z ogrodu.
Fakt, jak pojawiły się u mnie pierwszy raz, też się nimi zachwycałam. Tak pięknie mieniły się w słońcu . Szybko jednak zmieniłam zdanie, jak pozbawiły mnie ulubionego szczawiu, zniszczyły plantację szpinaku i zabrały się za miętę. Tego już było dość, wypowiedziałam im otwartą wojnę, sięgając po wszystkie możliwe środki. I żeby wiedziały, nie cofnę się przed niczym, by się ich pozbyć z ogrodu.
A u mnie w białej róży zagosciły takie chrząszcze jak na zbożu,ale uznałam,że pąki kwitną tylko 2 dni i w sumie to nie wielka strata .Do póki nie idą na inne,ładniejsze i dłużej kwitnące jest ok.Poskrzypki oczywiście też mam,strasznie szybko wyjadają liście ,ale ja tłukę tylko ich larwy ,a to z prostej przyczyny - jak wezmę dorosłego do ręki , to jak zapiszczy to zawsze wypuszcze i zdąży zwiać
W moim ogrodzie lilie też zaczną kwitnąć lada dzień. To jeden z moich ulubionych, starszych mieszańców LA zakwitający 1-2 tygodnie przed pozostałymi. Obok zdjęcie rabaty z tegorocznymi nabytkami (rośliny posadzone są w skrzyneczkach z tworzywa sztucznego, a powierzchnia podłoża wyściółkowana jest skoszoną trawą by utrzymać odpowiednią wilgotność oraz ograniczyć rozwój chwastów)
Pozdrawiam !!!
Pozdrawiam !!!