Pomocy!
Moje lawendy francuskie umierają. Straciłam już dwie, teraz próbuję uratować takie małe wyhodowane z nasion - ładnie rosły i było wszystko ok, miałam frajdę, że w ogóle z nasion mi wzeszły, ale ostatnio wszystkie lawendy coś dziwnego atakuje i nie mogę sobie z tym poradzić
Zaczyna się od usychania końcówek listków , zwijają się i są zupełnie suche, a później już całe gałązki atakuje
Wygląda to tak jakby je nagle coś wysuszyło. Ucinam te suche, podlewam i pryskam Topsinem , odżywkami i wszystko na nic
Co robić? proszę o jakiekolwiek porady, bo bardzo szkoda mi moich lawend
W zał.przesyłam fotki tych najmniejszych z nasion, od wczoraj tak wyglądają .
pozdrawiam
lawenda francuska umiera
-
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2014-12-13, 15:26
Re: lawenda francuska umiera
Lawenda francuska w naszych warunkach jest raczej jednoroczna. Widocznie i przechowywana w domu także nie przetrzymuje.
-
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2014-12-13, 15:26
Re: lawenda francuska umiera
Dzięki za szybką odpowiedź
Szkoda mi tych lawend strasznie Jedna, to prezent od koleżanki z Wiednia, pięknie kwitła na różowo. Nie widziałam takiej w Polsce. Cudna była! Bardzo szybko rosła, aż osiągnęła rozmiar sporego krzaka, nawet byłam zła,że tak urosła... i sobie "wykrakałam" bo już padła
Gdyby ktoś miał jakiś pomysł jak ratować takie lawendy , to proszę pisać, spróbuję wszelkich metod .
pozdrawiam
Szkoda mi tych lawend strasznie Jedna, to prezent od koleżanki z Wiednia, pięknie kwitła na różowo. Nie widziałam takiej w Polsce. Cudna była! Bardzo szybko rosła, aż osiągnęła rozmiar sporego krzaka, nawet byłam zła,że tak urosła... i sobie "wykrakałam" bo już padła
Gdyby ktoś miał jakiś pomysł jak ratować takie lawendy , to proszę pisać, spróbuję wszelkich metod .
pozdrawiam