Książka Witolda Czuksanowa - Bitwa o pietruszkę i nie tylko

[tadek]

.

• Ale emocje !

Parę dni temu około godz. 10, zadzwonił do mnie listonosz z pytaniem - czy jestem w domu, bo ma dla mnie przesyłkę.
Ja akurat szykowałem się do wyjścia dopiero po godzinie czternastej, w związku z czym z niecierpliwością mogłem go oczekiwać.

Posłaniec stanął na progu mojego domu niecałą godzinę później, i gdy złożyłem podpis przyjęcia przesyłki, wręczył mi dużą, dość ciężką kopertę.
Jak się później okazało, doręczyciel z paczką przyszedł do mnie bezpośrednio z poczty, aby niepotrzebnie nie dźwigać jej po rejonie.

Ja już od chwili telefonicznej informacji od listonosza wiedziałem co skrywała ta paczuszka.
A skrywała niecodzienną, ciekawą książkę Witolda Czuksanowa zatytułowaną "Bitwa o pietruszkę i nie tylko", oraz gadżety: Elegancki długopis, ekologiczną siatkę na zakupy noszące logo PoradnikaOgrodniczego.pl.
Przedmioty te wygrałem w konkursie jaki został ogłoszony na naszym forum.

Tadek z książką

Tytuł konkursu brzmiał: Bitwa o pietruszkę - udowodnij, że warzywa są fajne!

Osoby które wzięły udział w tej zabawie, musiały jak głosi tytułowe hasło, udowodnić że warzywa są fajne.
Należało za pomocą jednego do trzech zdjęć przedstawić z krótkim opisem nasze sukcesy w uprawie warzyw, owoców czy ziół, lub pokazać na fotografiach nietypowe, zabawne warzywa i owoce jakie udało się nam wyhodować.

Pomysłodawcą tego konkursu był Moderator Forum Ogrodniczego Rafał, a fundatorem nagrody książkowej Wydawnictwo Zysk i S-ka.
Więcej o tym konkursie przeczytacie pod poniższym linkiem.
http://forum.poradnikogrodniczy.pl/bitw ... t9749.html

Powyższa fotografia przedstawia satyryczny rysunek,
z Książki "Bitwa o pietruszkę i nie tylko", zamieszczony na stronie 28

Książka Witolda Czuksanowa zrobiła na mnie duże wrażenie, jest bardzo ciekawie napisana. Autor naprawdę postarał się.
Poruszył w niej istotne ogrodnicze informacje i zalecenia, do których należy stosować się, ale o których często zapominamy.
Znajdziemy w niej również sporo przepisów kulinarnych...

Napisany tekst nie straszy ogromem, a zamieszczone kolorowe zdjęcia i dowcipne rysunki zachęcają wręcz do czytania.
Myślę że ten sposób przekazania informacji, zachęciłby do czytania wszystkie osoby które nie lubią czytać.

Powyższa fotografia przedstawia satyryczny rysunek,
z książki "Bitwa o pietruszkę i nie tylko", zamieszczony na stronie 64

Szczegółową recenzję Bitwy o pietruszką napisał już nasz Rafał.
Znajdziecie ją pod poniższym linkiem:
http://poradnikogrodniczy.pl/bitwa-o-pi ... -tylko.php

Książka oprawiona została w twardą oprawę, liczy 490 stron.
Wydana została na dobrym, kredowym papierze.
Wymiary książki: 16,5 X 22,5 cm.
Grubość książki: 33 mm

Poniżej zamieściłem ciekawą propozycję wykorzystania pietruszki, zaproponowaną przez Pana Witolda, autora książki Bitwa o pietruszkę, jaką zamieścił w swojej książce. Tą propozycje dedykuję przede wszystkim tym osobom, które nie będą miały możliwości osobiście zapoznać się z tą pozycją:

Powyższy przepis pochodzi z książki Witolda Czuksanowa - Bitwa o pietruszkę i nie tylko. Znajdziecie go na 118 stronie.

Kończąc zapraszam Was na zamieszczony poniżej film.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=OGRtl7jAKsw[/youtube]

[Danka]

Ciekawe jak smakuje pietruszkowe wino

[Elzbieta M]

Tadziu , dobry jesteś w reklamie!
Dziewczyny , wzdychałyśmy do Tadzia , gdy sie nam wreszcie ujawnił w wątku Poznajmy się , że już sie nas nie boi i tak sie ośmielił, że i tu tez nam sie pokazał!

[malina]

Tadeuszku , jak zawsze pięknie umiesz produkt zareklamować , ja już nie muszę szukać tej książki bo mi ją przeczytałeś zastanawiam się tylko czy autor napisał ... "unosi się zapach nad warzywniakiem ...." trzeba mu zrobić erratę ale wpadnij tu na forum w przerwie czytania poradnika bo książka spora

[goskamaja]

Nasz Tadzik pozazdrościł Rafałowi filmiku i proszę....
Nie wiem jak mogłeś tak długo zwlekać z rozpakowaniem paczki, jeszcze sobie nożyczki przyniósł, jeszcze babeczkę przełożył, skubnął okruszka, poprawił podusię...... ja kopertę rozerwałam w 3 sekundy, tak mnie ciekawość zżerała:)

[Bettiw]

I cóż Gosiu byłby za film z tak krótkiego otwierania przesyłki, trzeba w napięciu widza potrzymać.

[Petrus]

A ja jutro idę po pietruche i robię to wino z tej fotki co Tadek podesłał

[tadek]

.

Piotrku, nastawiłeś już wino z pietruszki?

Małgosiu, to jest nie jeden film jaki zamieściłem tu na forum.

W poście z 14 maja 2014 LINK, znajdziesz również mój film.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=obwttXy7_M0[/youtube]

Tadeuszku , zastanawiam się tylko czy autor napisał ... "unosi się zapach nad warzywniakiem ...." trzeba mu zrobić erratę ale wpadnij tu na forum w przerwie czytania poradnika
bo książka spora

Halinko, nie będzie aż tak źle.
Książką mogę czytać ją fragmentami.
A forum OBOWIĄZKOWO odwiedzam codziennie, nawet jak nie jestem zalogowany.

A co do Twoich rozmyślań o "unoszeniu się zapachu nad warzywniakiem", to nie wytrzymałem i sprawdziłem ten fragment w książce. W końcu mogłem się przejęzyczyć.
I okazało się że tak w książce nie jest napisane.
Zamiast zapach powinien być aromat.

Zresztą, pomyłka z mojej strony nie jest duża, ponieważ synonimem "zapach" jest "aromat".

Dziękuję Wam za miłe słówka!

[mmmm5]

Tadeuszku ,autor książki napisał poprawnie "warzywnikiem" a Ty użyłeś słowa warzywniakiem ,które oznacza sklep z warzywami a nie pole na którym rosną warzywa.
Błąd ten wytknęła nam Danusia już jakiś czas temu ,za co jestem jej wdzięczna bo popełniałam go często.
o aromat sie nie martw

[rafaloku]

A jak ktoś nie ma warzywnika, to musi chodzić na zakupy do warzywniaka

[malina]

Nie muszę już Tadeuszowi tłumaczyć o jaki wyraz chodziło , mnie ta uwaga kiedyś bardzo pomogła bo zapamiętałam i zapamiętam na całe życie , tak jak używany wyraz " włączać " gdzie nagminnie mówi się "włanczać " - nawet w wypowiedziach ludzi znanych można to usłyszeć , ja nie mam nic przeciw jak ktoś wytknie mi błąd .

[Petrus]

Jeszcze nie nastawione winko...
Mnie też rozwalają niektóre błędy słowne...szczególnie w ogrodnictwie.