Proszę bardzomonipolka pisze: Czy ja równiez mogę prosić nazwę?
Kret, karczownik, mysz polna, nornica...
Nie ma sprawy
To jeszcze zdjęcie środka z materiałem pomocniczym w postaci ściętej sierści królika domowego.
A co niech zwierzę też zapracuje na darmowy wikt i opierunek jaki dostaje od lat.
Ostatnio zmieniono nazwę Kreto strach na Kreto Terror ale jest to ten sam mam nadzieję wszędzie skuteczny środek na krety i gryzonie.
Wystarczy poszukać pojemnika w takich barwach jak na zdjęciu.
To jeszcze zdjęcie środka z materiałem pomocniczym w postaci ściętej sierści królika domowego.
A co niech zwierzę też zapracuje na darmowy wikt i opierunek jaki dostaje od lat.
Ostatnio zmieniono nazwę Kreto strach na Kreto Terror ale jest to ten sam mam nadzieję wszędzie skuteczny środek na krety i gryzonie.
Wystarczy poszukać pojemnika w takich barwach jak na zdjęciu.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
SOLARNY ODSTRASZACZ KRETÓW
Proszę o opinie na temat w/w odstraszacza. Czy jest skuteczny na działce o powierzchni 35 x 100 m2.
Koniec z kopcami
Ja mam dość dużą praktykę jeżeli chodzi o krety, ponieważ pracuję w takiej firmie co się tym zajmuje. W dzisiejszych czasach jest setki preparatów i urządzeń, które niby pomagają w walce z kretami ale już ze skutecznością jest gorzej. My w naszych działaniach używamy preparatu w płynie FRETOX 2 i naprawdę nasi klienci są zadowoleni z jego działania. Działa on odstraszająco i antykoncepcyjnie, dzięki hormonom, jakie zawiera w swoim składzie. Zapobiega rozmnażaniu się oraz odstrasza dzięki feromonom naturalnych wrogów, jakimi są kuny, lisy, koty.
Jeżeli już ktoś zakupił odstraszasz solarny niech pamięta, że może go oddać w przeciągu 14 dni od daty zakupu, jeżeli się przekona, że nie działa. Nasi klienci wydawali naprawdę potężne pieniądze na te odstraszacie i nic.
Jeżeli ktoś ma problemy z kretami, nornicami itp. niech napisze do mnie a postaram się pomóc swoim doświadczeniem.
POZDRAWIAM KRZYSZTOF
Jeżeli już ktoś zakupił odstraszasz solarny niech pamięta, że może go oddać w przeciągu 14 dni od daty zakupu, jeżeli się przekona, że nie działa. Nasi klienci wydawali naprawdę potężne pieniądze na te odstraszacie i nic.
Jeżeli ktoś ma problemy z kretami, nornicami itp. niech napisze do mnie a postaram się pomóc swoim doświadczeniem.
POZDRAWIAM KRZYSZTOF
Dzięki za nazwę preparatu, na pewno się przyda niejednemu z nas. A jeśli chodzi o porady, to po to mamy forum, że porady udzielamy na jego łamach. A to dlatego, by w przyszłości inni użytkownicy bez problemu też mogli z nich skorzystać. Mam nadzieję, że o takiej pomocy ze swojej strony piszesz Krzysztofie.
Re: Koniec z kopcami
Witamstomex pisze: My w naszych działaniach używamy preparatu w płynie FRETOX 2 .. Działa on odstraszająco i antykoncepcyjnie, dzięki hormonom, jakie zawiera w swoim składzie. Zapobiega rozmnażaniu się oraz odstrasza dzięki feromonom naturalnych wrogów, jakimi są kuny, lisy, koty.
POZDRAWIAM KRZYSZTOF
A ja mam pytanie dotyczące tego środka. Czy to, że zawiera on feromony nie spowoduje przyciągnięcia na działkę "innych" szkodników w postaci właśnie kun, kotów, lisów?
One też potrafią zdziałać sporo szkód. Nie wiem co lepsze kopczyk kreta, czy przewody w aucie poprzegryzane przez kunę, albo kocie odchody na trawie?
Stąd pytanie do użytkowników tego środka czy nie przyciąga on kotów, kun itp?
No i czy jest skuteczny?
Witam!
Dwa lata temu wprowadziła się (teraz wiem, że rodzinka) rodzinka kretów.
Próbowałem różnych sposobów: lanie wody do tuneli, petardy, karbid itd. nic nie pomagało na dłużej niż kilka dni. W tym roku na wiosnę miałem już dość lokatorów na mojej działce i zakupiłem na allegro kretołapiki. I o dziwo po złapaniu 6 kretów od prawie dwóch miesięcy zakończył się mój problem z nimi.
Myślę, że warto spróbować naprawdę polecam.
Dwa lata temu wprowadziła się (teraz wiem, że rodzinka) rodzinka kretów.
Próbowałem różnych sposobów: lanie wody do tuneli, petardy, karbid itd. nic nie pomagało na dłużej niż kilka dni. W tym roku na wiosnę miałem już dość lokatorów na mojej działce i zakupiłem na allegro kretołapiki. I o dziwo po złapaniu 6 kretów od prawie dwóch miesięcy zakończył się mój problem z nimi.
Myślę, że warto spróbować naprawdę polecam.
SIatka na krety
Mam zamiar właśnie zakładać trawnik i kuzyn polecił mi siatkę na krety aby położyć ją pod trawnikiem, tzn siatkę się zasypuje ziemią, sieje trawę. Popatrzyłem to jest tego trochę w necie. Kuzyn już trzy lata ma pod trawnikiem siatkę plastikową na krety dokładnie tą:
link niezgodny z regulaminem
Jest zadowolony, kretów nie ma
Ale słyszałem, że warto założyć siatkę metalową, czy to prawda?
link niezgodny z regulaminem
Jest zadowolony, kretów nie ma
Ale słyszałem, że warto założyć siatkę metalową, czy to prawda?
Ja miałam odstraszacz (solarny, taki wydający różne dźwięki). Kupiłam go na allegro za chyba 16 zł, bo co roku kupowałam nową Magnolię i co roku każda była tak obgryziona, że usychała. W końcu kupiłam nową Magnolię i odstraszacz. Muszę powiedzieć, że działał około 1,5 roku po czym się zepsuł, ale przez ten czas spełnił swoje zadanie. Tylko to, że to działa na 400 m2 to jest raczej nieprawda. Mój stał bezpośrednio koło drzewka i Magnolii nic nie ruszyło. A kopców nie było gdzieś 15m2 na około.
A ze swojego wieloletniego doświadczenia mogę powiedzieć że na krety, myszy, nornice i inne tego typu najlepszy i najbardziej niezawodny jest kot
A ze swojego wieloletniego doświadczenia mogę powiedzieć że na krety, myszy, nornice i inne tego typu najlepszy i najbardziej niezawodny jest kot
Mam podobny kłopot. Na trzy arowej działce, której 3/5 powierzchni to trawa podziemne zwierzęta urządziły sobie wysoce komfortową kwaterę.
Problem nasilił się w tym roku i to już wiosną. Przeorany trawnik, rabaty, winogrona to obraz, który wyzwala we mnie dużą dawkę złej energii. Według staropolskiego zwyczaju, miałem powbijane w ziemie metalowe pręty, na końcu których dźwięcznie stukały plastikowe butelki - widok - siara, ale miało działać (już po pościągałem bo nic nie warty ten sposób).
Początkowo chciałem zalać kanał,wykopany przez kreta (jak domniemam). Woda z kranu lała się półtora godziny do dziury i nic - końca nie widać. Pierwszy raz takie coś widziałem, choć za znawce tematu uważać się nie mogę.
Krecia robota się nasila. Co raz więcej kopców, co raz mniej trawy.
Pytanie pierwsze - jak poznać, że to krety.
Pytanie drugie - jaki jest najlepszy sposób na tą ziemną klątwę ? (preferuję chemie)
pzdr,
hugo
Problem nasilił się w tym roku i to już wiosną. Przeorany trawnik, rabaty, winogrona to obraz, który wyzwala we mnie dużą dawkę złej energii. Według staropolskiego zwyczaju, miałem powbijane w ziemie metalowe pręty, na końcu których dźwięcznie stukały plastikowe butelki - widok - siara, ale miało działać (już po pościągałem bo nic nie warty ten sposób).
Początkowo chciałem zalać kanał,wykopany przez kreta (jak domniemam). Woda z kranu lała się półtora godziny do dziury i nic - końca nie widać. Pierwszy raz takie coś widziałem, choć za znawce tematu uważać się nie mogę.
Krecia robota się nasila. Co raz więcej kopców, co raz mniej trawy.
Pytanie pierwsze - jak poznać, że to krety.
Pytanie drugie - jaki jest najlepszy sposób na tą ziemną klątwę ? (preferuję chemie)
pzdr,
hugo