Kolosy
Re: Kolosy
Czy to twoje miejsce?
Re: Kolosy
Tak tutaj teraz zyjemy chociaz mieszkania w bloku w innym województwie jeszcze się nie pozbylismy.
Lata spedzone w pudełku od zapałek wsunietym na pierwszym pietrze bo tak kojarzy mi się nasze m-4 uważam za niewolę.Emerytura i możliwosc przebywania prawie całego dnia na swiezym powietrzu to naprawdę szcześliwy czas oby nas tylko choroby chciały omijać
jak tylko skoncze prace w warzywniaku to wstawię parę zdjęc zrobionych wczoraj przez syna.
Lata spedzone w pudełku od zapałek wsunietym na pierwszym pietrze bo tak kojarzy mi się nasze m-4 uważam za niewolę.Emerytura i możliwosc przebywania prawie całego dnia na swiezym powietrzu to naprawdę szcześliwy czas oby nas tylko choroby chciały omijać
jak tylko skoncze prace w warzywniaku to wstawię parę zdjęc zrobionych wczoraj przez syna.
Re: Kolosy
Widzę, że nie ja jedna po kilkudziesieciu latach w bloku uciekłam na wieś. Za nic już bym tam nie wróciła. Teraz naprawdę czuję, że żyję. Życzę powodzenia w tworzeniu Twojego miejsca na ziemi. Pozdrawiam Iga
Re: Kolosy
Marysiu, znam to uczucie. Chociaż wychowałam się w mieście, to po wyjściu za mąż zamieszkałam na wsi. Po ponad 20 latach wróciłam do miasta ale niemalże w każdej wolnej chwili jadę na wieśmmmm5 pisze:Tak tutaj teraz zyjemy chociaz mieszkania w bloku w innym województwie jeszcze się nie pozbylismy.
Lata spedzone w pudełku od zapałek wsunietym na pierwszym pietrze bo tak kojarzy mi się nasze m-4 uważam za niewolę.Emerytura i możliwosc przebywania prawie całego dnia na swiezym powietrzu to naprawdę szcześliwy czas oby nas tylko choroby chciały omijać
jak tylko skoncze prace w warzywniaku to wstawię parę zdjęc zrobionych wczoraj przez syna.
Re: Kolosy
Ręce mi odpadają po tym kopaniu więc nic więcej nie napiszę .może tylko to ,że pogoda przepiękna i można pracować do upadłego
Re: Kolosy
Marysiu, cebulę wykopać. Suszyć przez całą zimę lub trzymać w ciepłym miejscu na tak zwaną dymkę. A wiosną posadzić do ziemi i będzie swoja cebula. Nie przestaje rosnąć, bo jest ciepło. Gdyby były mrozy to szczypior by przemarzł.
Re: Kolosy
Ja w tym roku cebulkę z siewu tą drobną postanowiłam zostawić w ziemi, pozbierałam wszystkie drobne siewki przepikowałam w jedno miejsce i będą zimować w ogrodzie. Zdecydowałam się na próbę, co roku pozostają w ziemi (zapomniane) jakieś drobne cebule na zimę, czy to czosnku czy cebuli i na wiosnę widzę jak puszczają szczypior, więc zakładam ,że tym razem też tak będzie.
Re: Kolosy
Niestety mnie w tej pudełkowej niewoli przyszło żyć i nic już tego nie zmieni. Właściwie to pudełko dla mnie i dla M jest wystarczające, brakuje tylko działeczki na miejscu. . Niemniej tobie życzę obyś mogła na nowym miejscu realizować swoje plany a także dużo zdrowia.mmmm5 pisze: Lata spedzone w pudełku od zapałek wsunietym na pierwszym pietrze bo tak kojarzy mi się nasze m-4 uważam za niewolę.
Pozdrawiam Zuzia
Re: Kolosy
Dołączam się do życzeń Zeni.
Marysiu, życzę Tobie dużo zdrowia, zadowolenia z nowego miejsca zamieszkania, no i woreczka pieniędzy aby można było bez bólu głowy realizować swoje marzenia.
Ja mam ogródek na miejscu, co prawda nie mieszkam w willi ale w wielorodzinnym domu, coś na zasadzie uproszczonej kamienicy, ale nie mogę narzekać.
Jedno co mi brakuje; że nie mogę jeść śniadania na tarasie, z którego dzieliło by mnie kilka kroków na ogródek.
Mieszkam na piętrze, i aby wyjść na ogród, najpierw muszę wyjść na ulicę, a następnie wejść furtką która prowadzi na tyły domu, i dopiero po przejściu podwórza jestem wśród swojego zielonego raju.
Marysiu, życzę Tobie dużo zdrowia, zadowolenia z nowego miejsca zamieszkania, no i woreczka pieniędzy aby można było bez bólu głowy realizować swoje marzenia.
Ja mam ogródek na miejscu, co prawda nie mieszkam w willi ale w wielorodzinnym domu, coś na zasadzie uproszczonej kamienicy, ale nie mogę narzekać.
Jedno co mi brakuje; że nie mogę jeść śniadania na tarasie, z którego dzieliło by mnie kilka kroków na ogródek.
Mieszkam na piętrze, i aby wyjść na ogród, najpierw muszę wyjść na ulicę, a następnie wejść furtką która prowadzi na tyły domu, i dopiero po przejściu podwórza jestem wśród swojego zielonego raju.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7916
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Kolosy
Witaj Mario . I u mnie podobna sytuacja - kocham wieś, dlatego odkąd poszłam na emeryturę , prawie pól roku spędzam w letnim domku. Tak jaki Ty , mieszkanie w bloku mam , z tym , że przenoszę sie tam przed zimą .Czyli juz prawie jedną nogą tam jestem. A że pogoda jak na razie dopisuje , korzystam i... jem nie tylko śniadania na tarasie.
Jakie duże te Twoje włości? Syn tylko dojeżdża w odwiedziny,czy mieszkacie tam razem?
Jakie duże te Twoje włości? Syn tylko dojeżdża w odwiedziny,czy mieszkacie tam razem?
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Kolosy
Kochani b.dziekuję za dobre myśli wysyłane do mnie
Gospodarstwo jest po teściach ,którzy już b. dawno przeniesli sie do lepszego świata.Ma 6 ha i wiekszośc wydzierżawiliśmy sąsiadom,którzy maja odpowiednie maszyny aby je uprawiać.
Działka siedliskowa ma 1ha i tą bedziemy starali sie zagospodarować na ogród.Jest to takie duze wzniesienie z zapadliskami na zboczu.Dom stoi w dwoch trzecich wysokości i z tyłu za domem jest już prawie równo.Mamy na tej działce dużo starych drzew:orzechy 3 ,jabłonie ,gruszki,wisnie ,morele,czereśnie,brzoskwinie .Wzdłuż wschodniej granicy posadzone sa orzechy laskowe a na zachodniej granicy 100m zywopłot z ligustru-miał nas chronic przed nieprzyjaznym sasiadem i jego kurami ale nie zdał egzaminu .Kury przechodza przez niego ,a i sasiad czesto traktuje go randapem
Dosc opisu na dzisiaj może uda mi się zamieścić trochę zdjęć.
P.S. Syn mieszka w warszawie a córka w Katowicach to już całkiem dorosli ludzie.
Gospodarstwo jest po teściach ,którzy już b. dawno przeniesli sie do lepszego świata.Ma 6 ha i wiekszośc wydzierżawiliśmy sąsiadom,którzy maja odpowiednie maszyny aby je uprawiać.
Działka siedliskowa ma 1ha i tą bedziemy starali sie zagospodarować na ogród.Jest to takie duze wzniesienie z zapadliskami na zboczu.Dom stoi w dwoch trzecich wysokości i z tyłu za domem jest już prawie równo.Mamy na tej działce dużo starych drzew:orzechy 3 ,jabłonie ,gruszki,wisnie ,morele,czereśnie,brzoskwinie .Wzdłuż wschodniej granicy posadzone sa orzechy laskowe a na zachodniej granicy 100m zywopłot z ligustru-miał nas chronic przed nieprzyjaznym sasiadem i jego kurami ale nie zdał egzaminu .Kury przechodza przez niego ,a i sasiad czesto traktuje go randapem
Dosc opisu na dzisiaj może uda mi się zamieścić trochę zdjęć.
P.S. Syn mieszka w warszawie a córka w Katowicach to już całkiem dorosli ludzie.
Re: Kolosy
Romantyczna droga biegnie w wzdłuż przedstawionego przez Ciebie żywopłotu.
A co do nieznośnego sąsiada, (nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że już o nim wspomniałaś), to jego dokuczanie kończy się tylko na podniszczeniu żywopłotu przez pryskanie randapem i nie trzymanie kur w swoim obejściu?
Ja już przeżyłem nieciekawe stosunki z wredną sąsiadką, która w dzień, w dzień patrzyła aby dokuczyć każdemu, kto się nawinie pod jej rękę. Ta sąsiadka mieszkała w mieszkaniu pode mną.
- Obecnie spaceruje już na niebieskich łąkach...
Pies w ogrodzie
A co do nieznośnego sąsiada, (nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że już o nim wspomniałaś), to jego dokuczanie kończy się tylko na podniszczeniu żywopłotu przez pryskanie randapem i nie trzymanie kur w swoim obejściu?
Ja już przeżyłem nieciekawe stosunki z wredną sąsiadką, która w dzień, w dzień patrzyła aby dokuczyć każdemu, kto się nawinie pod jej rękę. Ta sąsiadka mieszkała w mieszkaniu pode mną.
- Obecnie spaceruje już na niebieskich łąkach...
Pies w ogrodzie
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Kolosy
Lista przewinień sąsiada jest długa......... ale ie będę podnosić sobie ciśnienia przypominająć je, no i nie po to jest ten wątek
-- Ostatnio dodano 23 paź 2013, o 17:31 --
Może troche wiosny jesienią
-- Ostatnio dodano 23 paź 2013, o 17:31 --
Może troche wiosny jesienią
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7916
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Kolosy
Mario , to mnóstwo pracy Was czeka ! Hektar zagospodarowac to wyzwanie nie lada! A chryzantemy masz piękne - mój kolor
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety