Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Wszystko o roślinach pnących, zastosowanie, wymagania i problemy w uprawie.
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7920
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Elzbieta M »

Piękna jest ta olbrzymia angielska passiflora. W doniczce , na balkonie nigdy takich rozmiarów nie osiągnie
Awatar użytkownika
Agnieszka123
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1738
Rejestracja: 2014-07-19, 07:52

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Agnieszka123 »

Niesamowita jest ta angielska passiflora, ale moze i my sie doczekamy takiego łagodnego klimatu i zaczniemy uprawiac bardziej egzotyczne rośliny. A czy ktos hoduje sezonowo passiflorę w ogródku? Myslę, że byłaby bardziej okazała niz w doniczce
Pozdrawiam Wszystkich
Agnieszka
Mój azyl
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Sylwia,Gosia »

Dziekuje dziewczyny ,dopiero teraz znalazlam miejsce,gdzie zadalam pytanie. Obejrzalam kobee i passiflore ( Krysia tez o niej wspomniala). Kobea ma skórzane liście to moze jest bardziej wytrzymala na zimno? Czy passiflora w Polsce gubi liście na zime? Mam sasiadke z boku ,która wychodzi na balkon i udaje ,ze mnie nie widzi.Czuje sie niekonfortowo i wolalabym sie odgrodzić zielona ścianka ,zeby mieć troche prywatności. Dlatego tez uparlam sie na cosl,co bedzie zielone caly rok.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Iga51 »

Gosiu, kobea nie zimuje, to jest roślina jednoroczna.

Krótki opis
Roślina o dużych dzwonkowatych kwiatach pnąca się na wysokość ok. 4 m.
Wysiew luty-marzec do doniczek pod ogrzewanymi osłonami. Na miejsce stałe wysadzić pod koniec maja w odległości 40 cm wymaga gleby żyznej, gliniasto-próchniczej, dostatecznie wilgotnej. Stanowisko słoneczne.
Zastosowanie:
Do okrywania altan, tarasów, balkonów i krat ogrodowych.
Kwitnienie:
Od lipca do pierwszych przymrozków.
Zimowanie:
Roślina jednoroczna, a więc nie zimuje.


Co roku wiosną trzeba wysiewać nowe nasionka
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Sylwia,Gosia »

Dzieki Igo,wymyślilam sobie ,ze w cieplejszym klimacie przetrwa dluzej niz rok.Patrzac na zdjecia az trudno uwierzyć ,ze to roślina jednoroczna.22lata temu nie slyszalo sie w Polsce o tej roślinie, a we Wloszech ogrody i balkony sa bardzo malo zróznicowane.Nie znam nikogo kto wysiewa kwiaty i znam kilka osób na emeryturze ,które uprawiaja warzywniki . A u ogrodników jest tylko to co sprzedaje sie najlepiej ,zadnych orginalnych ,klopotliwych roślin.To tak na usprawiedliwienie.Chociaz rośliny czasami zadziwiaja.Mialam juz przez 3 lata pewna surfinie(wyrzucilam,bo zachorowala),która z kazdym rokiem byla piekniejsza,nie gina mi begonie wiecznie kwitnace,a w tym roku przezyla nasturcja.Ale passiflora jest wieloletnia? Przepraszam za zaśmiecanie tematu.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Iga51 »

O passiflorach to najlepiej pogadaj w Krysi wątku. Ona ma je co roku. Z tego co wiem, to na zimę idą do piwnicy.
Użytkownik Usunięty

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Użytkownik Usunięty »

Ja mogę troszkę powiedzieć o pasiflorze, ale tylko troszkę...mam ją od zeszłego roku, rosła najpierw w gruncie, jesienią wykopałam ją do doniczki, skróciłam na niecały metr, z reszty zrobiłam kilka szczepek (4) ale dwie się ukorzeniły i one rosną dalej. 1 psiflora zamieszkała w moim budowanym domku - jest tam temperatura w przedziale od 15 do 5 stopni, dwie zabrałam do domu. Wszystkie ładnie przeżyły, czekają na maj - bo dopiero wtedy pójdą na świeże powietrze...Podsumowując uważam, że pasiflory to rośliny wieloletnie pod warunkiem ,że będą zimować w domu i będą przycinane. Jednak nie jestem znawcą stuprocentowym od tego pięknego kwiatu...
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Sylwia,Gosia »

Prawie rok temu ,na tym wątku nie miałam pojęcia o kobei,a aktualnie przezimowała mi i kilkumetrowa zieleni się na balkonie.
Petrusku,wiem ,że tutaj jesteś ekspertem ,ale i tak jesteś moim ulubionym ekspertem(z całym szacunkiem dla innych :) ).
Ze szczepek kobei wyrosną mi prawdopodobnie (mam nadzieję ) nowe roślinki,chciałabym jednak podleczyć tą,która rośnie mi od lata.Wiele liści dostaje jakby suchych plam,które prowadzą do usychania całego liścia(można go pokruszyć).Poza tym ,od lata dużo liści jest podziurkowanych.Na jesieni spryskiwałam raz Decisem .Wygląda na to ,że ni zwiększyła się ilość podziurkowanych liści.
Co mam robić ? czym ? i kiedy? Chyba u mnie przymrozki już nie wrócą :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Krysia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6086
Rejestracja: 2009-07-26, 17:22

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Krysia »

Petrusek ;-) pewnie też się wypowie, i się zna. Ja bym tą Twoją starą kobeę przycięła, zostawiłabym z metr od ziemi. Reszta niech się zagęści. Tak robię teraz z passiflorami. One w piwnicy coś tam urosły , mają brzydkie liście i ja je poprzycinam. Kobea powinna mieć też dodaną dobrą ziemię, by miała co jeść. :lol:
Załączniki
P1520247.JPG
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Sylwia,Gosia »

Dzięki Krysiu,też myślałam o przycięciu,zwłaszcza tych mniej silnych pędów.Wiesz,ona od jesieni jest ładniejsza niż w lecie.Ma jeszcze mnóstwo pąków,które czasami w słoneczne dni próbują się rozwinąć,ale z mizernym skutkiem.Jest aktualnie lekko przykryta agrowłókniną,a w słoneczne i cieplejsze dni odrywana.Dzisiaj było zimno ,jakieś 11 stopni.Krysiu,kiedy najlepiej ją przyciąć ? teraz,czy poczekać jeszcze ?

Może Piotruś wypowie się na temat oprysku.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6714
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Petrus »

Gosiu, faktycznie Krysia ma rację odnośnie przycięcia. Czasem warto odmłodzić pnącze (szczególnie jak rośnie już wiele lat), wtedyroślina dostaje nieco wigoru a nowe, żywsze pędy obficiej kwitną. Na razie ją zostaw tak jak jest, gdy przyjdzie solidne ocieplenie, nie wiem kiedy tam u Ciebie robi się już wiosna?
A masz może Gosiu zdjęcie kobei albo tych usychających liści lub kropeczek?
Takie suche kropeczki na liściach mogą być przyczyną opryskiwania rośliny w słoneczne dni- kropelki działają jak soczewki i wypalają dziurki. Może to być też efekt przenawożenia lub nawożenia dolistnego o zbyt silnym roztworze ;-)
Czasem na ogórkach czy pomidorach jak występuje mączniak to są takie suche plamki, które potem kruszeją. Spójrz? Może Twoja kobea miała mączniaka rzekomego? :|
maczniak_rzekomy_ogorek_2.jpg
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Sylwia,Gosia »

Liście te,umiejscowione są przy murze- mają mniej słońca.
Liście te,umiejscowione są przy murze- mają mniej słońca.
10.02.16. Właściwie kobea ma ze 3 m-jest zawijana.I te najpiękniejsze i zdrowe liście ,to te na końcu,do ścięcia.
10.02.16. Właściwie kobea ma ze 3 m-jest zawijana.I te najpiękniejsze i zdrowe liście ,to te na końcu,do ścięcia.
Dzięki Petrusku,że zajrzałeś.U mnie chyba już wiosna,nawet gozdziki żelazne odżyły ,ale liście chore.Gdzie je pokazać -w wątku swoim,czy tam gdzie "Byliny i rośliny jednoroczne" ?

Ja zawsze uważam,że ścinanie pobudza do życia rozkrzewiania roślinki -uwielbiam ścinać i przycinać :lol: Chociaż jeżeli będę musiała ściąć do wys. 1 m,to zetnę te najzdrowsze i najpiękniejsze pędy,ale trudno.
Petrusku,kiedy ? Na dniach ? Temperatura w cieniu od 10-13,na słońcu na tym balkonie pewnie 17.
Pozdrawiam ciepło.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Krysia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6086
Rejestracja: 2009-07-26, 17:22

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Krysia »

Gosiu, ważna jest temperatura nocą, czy nie spada za bardzo. I te dziurki w liściach to mi wygląda na owady, ale ja się na włoskich owadach nie znam :lol:
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Sylwia,Gosia »

Nie sprawdzałam na swoim wątpliwym termometrze (muszę kupić porządny w Polsce :lol: ) ,ale na pewno nie poniżej zera. W nocy był taki wiatr,że zwiało z kobei całą agrowłókninę.Nie zakładam,bo chyba nie ma już sensu,pąki w zimie nie rozwijały się albo nieudolnie próbowały,jeśli niedługo ją przytnę ,to i tak usunę resztę pąków,niech wszystkie siły kieruje na wytwarzanie nowych liści.Muszą zdążyć przed upałami i przed opuszczonymi markizami ( koniec maja-połowa czerwca) ,kiedy będzie mniej światła .
Mnie też się wydawało,że te dziurki to wygryzły jakieś żyjątka i chyba w listopadzie ,albo grudniu spryskałam Decisem,bo taki miałam.Ja też tych włoskich nawet z imienia nie znam :lol:
Masz rację Krysiu,że ja nie dbam o swoje roślinki tak jak Ty i spróbuję się poprawić :lol: .No to czekać ze ścięciem i opryskiem ,czy nie ?
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6714
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: Kobea pnąca - zimowanie, sadzonki, wysiew

Post autor: Petrus »

To już od Ciebie zależy. Możesz najpierw opryskać decisem wszystkie liście i zobaczysz czy nowe listki będą poobgryzane przez szkodniki, jeżeli nie będzie dziurek to szkodnik został zabity. Potem wystarczy profilaktycznie pryskać decisem żeby się znowu jakieś owady nie pojawiły. Możesz też ściąć, i również zastosować oprysk. Wtedy zobaczysz czy nowe pędy są zdrowe czy znów pojawią się dziurki.
Ale zagmatwałem :lol:
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
ODPOWIEDZ