Kędzierzawość liści brzoskwini.

[jacekan]

Podobno posadzony wokół brzoskwini czosnek ma zapobiegać tej chorobie, tak wyczytałem. Posadziłem więc czosnek wkoło drzewka, rośnie pięknie. Sęk tylko w tym, że nie działa. Listki na brzoskwini ledwo kiełkować zaczęły, a już na jednym widzę objawy tej choroby. Czy to bzdura z tym czosnkiem?

[Petrus]

Witaj. Wiele roślin czy warzyw pozytywnie reaguje na obecność wokół siebie czosnku. Tyczy się to raczej roślin zielnych i niezbyt wysokich. Chodzi tu o to że czosnek wydziela zapach, którego nie lubią szkodniki, może też działać odkażająco. Ale to tylko na głębokości korzeni jakie ma czosnek.
Niestety brzoskwinia to duże drzewo, ma głęboko korzenie i wysoko koronę więc zapach czosnku raczej tak wysoko nie dochodzi i raczej to nic nie da brzoskwini.
Na kędzierzawość liści trzeba wykonywać opryski bardzo wcześnie.
Więcej możesz zerknąć tutaj o tej chorobie: http://poradnikogrodniczy.pl/kedzierzaw ... pryski.php

[jacekan]

No ładnie, czyli kolejny rok mojej brzoskwini na marne (bo już za późno na opryski). Trudno, jesienią będę wiedział co robić. Dziękuję za odpowiedź.

[Elzbieta M]

A czosnek możesz posadzić przy truskawkach

[jacekan]

Ten czosnek chyba jednak działa. Po oberwaniu kilku czerwonych listków, które jako pierwsze się pojawiły, wszystkie inne nowe są już zdrowe. Na mojej starej ś.p. brzoskwini, jak już choroba się pojawiła, to nie znikała tak po prostu. Mam taki wniosek; czosnek posadziłem na wiosnę, liście na brzoskwini pojawiły się gdy czosnek już co prawda był spory, ale jeszcze nie w pełni rozwinięty. Teraz czosnek jest naprawdę duży, rozłożysty i gęsty, no i chyba dopiero taki działa. Następny posadzę już jesienią, wzejdzie wcześniej i może gdy brzoskwinia zacznie życie wiosenne, to czosnek będzie już na tyle duży, że zadziała zapobiegawczo od razu.

[Elzbieta M]

I nie zapomnij zdać relacji. Do końca sezonu jeszcze daleko , ciekawa jestem , czy brzoskwinia będzie zdrowa. Ja swoją potraktowałam wywarem ze skrzypu , ale część chorych gałązek ( mimo wiosennego kropienia Syllitem) obcięłam. Na razie jest spokój , choroba nie rozwija się.

[Petrus]

Może po prostu choroba ustała. Tak trochę średnio jestem przekonany do zadziałania tego czosnku, akurat w tym przypadku z drzewem brzoskwini Ale na razie warto się cieszyć że nie ma kędzierzawości

[jacekan]

Też nie bardzo w to wierzyłem, ale jeszcze trudniej uwierzyć mi w to, że sama zniknęła. Mam jeszcze jedną myśl, od początku roku podlewam ją wyciągiem z pokrzyw. One też działają bakteriobójczo, może to pokrzywa tak korzystnie działa. A może trochę jedno, trochę drugie.

[Petrus]

Też tak może być Jeżeli długo się stosuje naturalne wzmacniacze dla roślin to na pewno to pomaga roślinie. Znajoma mojego dziadka podlewa całe lato kapustę wywarem z pokrzyw i normalnie kapusta jest 3 razy większa od normalnej ze sklepu.

[rafaloku]

Bardziej niż w ten czosnek, uwierzę że pomogło wczesne usunięcie pierwszych porażonych liści. Być może nie zostało więcej źródeł infekcji i dalej się nie rozprzestrzeniała.

Jest natomiast pewien ekologiczny sposób na kędzierzawość, a mianowicie opryski wyciągami z krwawnika, skrzypu polnego lub pokrzywy. Niestety pracochłonne, bo trzeba pryskać od wiosny co tydzień.

Ponieważ mamy do czynienia z dość tajemniczym ustaniem choroby, dodam, że może jednak to nie była kędzierzawość. Objawy kędzierzawości liści brzoskwini łatwo pomylić z niedoborem fosforu, o czym bardzo rzadko się mówi. W przypadku niedoboru fosforu na liściach brzoskwiń powstają bardzo podobne do kędzierzawości karminowe przebarwienia. Więcej o tym w wyżej już podlinkowanym przez Petrusa artykule w naszym poradniku

[jacekan]

Mam dowód na korzystne działanie czosnku. W zeszłym roku, wiosną, zasadziłem go pod brzoskwinią. Kilka czerwonych listków jednak się pojawiło. Późnym latem wykopałem czosnek i .. zjadłem . Jednak przeoczyłem trzy, jak się później okazało, główki. Zapomniałem jesienią wsadzić nowy. A tu w tym roku wyrasta sobie jakby nigdy nic, piękny, gęsty czosnek. Ucieszyłem się, a brzoskwinia jeszcze bardziej. Nie ma śladu choroby! Żadnych oprysków, nawożenia, żadnych dodatkowych czynności! Nigdy tak z brzoskwiniami nie miałem. Ale widać, czosnek musi być w ziemi długo, sadzić trzeba go już jesienią.

[erazm]

Opryskałem całą powierzchnię kory i gałęzi brzoskwini Miedzianem 50 WP w stężeniu 10g na 1l wody. Do cieczy dodałem kilka kropel płynu do naczyń.

[Elzbieta M]

Moje brzoskwinie też już pokropione.