KasiaEdyta w ogrodzie, czyli katastrofy naturalne ;-)
- KasiaEdyta
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2016-04-20, 17:06
KasiaEdyta w ogrodzie, czyli katastrofy naturalne ;-)
Witam serdecznie!
Postanowiłam zagospodarować i stworzyć piękny zielony zakątek na przydomowej działce.
Na moich parapetach w domu od dawna stały kwiaty, ale wraz z projektowaniem działki, wezmę się też za zielone w doniczkach!
Zasięgnęłam zatem podstawowych informacji w internecie, poradziłam się znajomej ogrodniczki i wysiałam pierwsze roślinki.
A oto, co mi wyszło... Największy problem mam, nie ukrywam, z szarłatem. Zbyt gęsto go posiałam. Czy jeszcze coś z niego będzie?
Lawenda, mimoza i trawa pampasowa są jeszcze maluczkie. Kiedy będzie dobry czas, by je popikować?
Rukola obrodziła i to bardzo. W donicy najpierw zrobiła się szczota. Rozsadziłam kępkami. Teraz delikatnie rozbierałam te kępki na pojedyncze sadzoneczki. Inaczej się nie da?
Nie ukrywam, że chyba najbardziej zależy mi na mimozie i rodzynku lawendę raczej będę hodować w donicach.
Będę wdzięczna za wszelkie rady!
Miłego ogrodnikowania!
KE
Postanowiłam zagospodarować i stworzyć piękny zielony zakątek na przydomowej działce.
Na moich parapetach w domu od dawna stały kwiaty, ale wraz z projektowaniem działki, wezmę się też za zielone w doniczkach!
Zasięgnęłam zatem podstawowych informacji w internecie, poradziłam się znajomej ogrodniczki i wysiałam pierwsze roślinki.
A oto, co mi wyszło... Największy problem mam, nie ukrywam, z szarłatem. Zbyt gęsto go posiałam. Czy jeszcze coś z niego będzie?
Lawenda, mimoza i trawa pampasowa są jeszcze maluczkie. Kiedy będzie dobry czas, by je popikować?
Rukola obrodziła i to bardzo. W donicy najpierw zrobiła się szczota. Rozsadziłam kępkami. Teraz delikatnie rozbierałam te kępki na pojedyncze sadzoneczki. Inaczej się nie da?
Nie ukrywam, że chyba najbardziej zależy mi na mimozie i rodzynku lawendę raczej będę hodować w donicach.
Będę wdzięczna za wszelkie rady!
Miłego ogrodnikowania!
KE
Re: KasiaEdyta w ogrodzie, czyli katastrofy naturalne ;-)
.
Dobry wieczór KasiuEdyto
Fantastycznie oryginalny tytuł swojego ogrodniczego wątku wymyśliłaś. Podoba mi się.
A jeszcze bardziej podoba mi się Twoje zdjęcie w awatarze.
Do zagospodarowania przydomowej działeczki podeszłaś od podstaw.
Na forum większość pań sieje nasiona kwiatów, wiele z nich są prawdziwymi ekspertkami.
Nie będę tu nikogo wymieniać, bo nie chciał bym nikogo pominąć.
Ja roślinek nie wysiewam, bo i tak nie miał bym gdzie nowych roślin sadzić. W domu mam kwiatów za dużo, które mimo ograniczeń przy każdym przesadzaniu poprzez podział zwiększają moją kolekcję,. A ogródek (300 metrowy) mam przeładowany roślinkami. Ich ilość starczyła by prawdopodobnie na obsadzenie ogrodu 3 razy takiego jak mój.
_____________________ _________
U Ciebie z nasion wyszła prawdziwa burza różności.
Powinnaś już dawno popiłować szarłat jak i pozostałe roślinki. To jest szarłat zwisły?
Mogłaś też w kwietniu jego nasiona bezpośrednio do gruntu wysiać.
Poradnik ogrodniczy:
Co siejemy w maju na działce? Jakie kwiaty i warzywa?
Na ten temat pikowania pozwolę sobie zacytować fragment artykułu z naszego Poradnika ogrodniczego.
Cytuję:
Dobry wieczór KasiuEdyto
Fantastycznie oryginalny tytuł swojego ogrodniczego wątku wymyśliłaś. Podoba mi się.
A jeszcze bardziej podoba mi się Twoje zdjęcie w awatarze.
Do zagospodarowania przydomowej działeczki podeszłaś od podstaw.
Na forum większość pań sieje nasiona kwiatów, wiele z nich są prawdziwymi ekspertkami.
Nie będę tu nikogo wymieniać, bo nie chciał bym nikogo pominąć.
Ja roślinek nie wysiewam, bo i tak nie miał bym gdzie nowych roślin sadzić. W domu mam kwiatów za dużo, które mimo ograniczeń przy każdym przesadzaniu poprzez podział zwiększają moją kolekcję,. A ogródek (300 metrowy) mam przeładowany roślinkami. Ich ilość starczyła by prawdopodobnie na obsadzenie ogrodu 3 razy takiego jak mój.
_____________________ _________
U Ciebie z nasion wyszła prawdziwa burza różności.
Powinnaś już dawno popiłować szarłat jak i pozostałe roślinki. To jest szarłat zwisły?
Mogłaś też w kwietniu jego nasiona bezpośrednio do gruntu wysiać.
Poradnik ogrodniczy:
Co siejemy w maju na działce? Jakie kwiaty i warzywa?
Na ten temat pikowania pozwolę sobie zacytować fragment artykułu z naszego Poradnika ogrodniczego.
Cytuję:
Dyskusja na forum. Wątek - Pikowanie, pojemniki do siewu, doniczki do rozsady.Do pikowania przystępujemy gdy pojawią się pierwsze listki. Siewki obficie podlewamy i po upływie kilku godzin delikatnie wyjmujemy, podważając patyczkiem. Rośliny przenosimy do wielodoniczek wypełnionych podłożem bardziej zasobnym, niż to w którym rośliny rosły dotychczas. Przy tym zabiegu warto skrócić nieco korzenie siewek, dzięki czemu pobudzimy je do rozrostu i zapewnimy lepsze ukorzenienie się rośliny. W przypadku niektórych gatuków (min. szałwi i żeniszka) korzystne będzie pikowanie dwukrotne - początkowo do skrzynek w rozstawie 3 x 3 cm, a dopiero potem do doniczek. W celu lepszego rozkrzewienia się roślin możemy także przyciąć im wierzchołki pędów.
Przygotowywanie rozsady roślin jednorocznych w późniejszym terminie, tj. od drugiej polowy marca, możemy już przeprowadzić na działce lub w ogrodzie - w nieogrzewanych tunelach, w inspektach lub na rozsadnikach. Unikniemy wtedy, czasem kłopotliwej, uprawy na parapetach okiennych, łatwiej też będzie zapewnić roślinom odpowiednią ilość światła. Ta metoda jest polecana początkującym działkowiczom, nie mającym jeszcze doświadczenia w uprawie z rozsad.
Czytaj cały artykuł - Rośliny jednoroczne uprawiane z rozsady
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: KasiaEdyta w ogrodzie, czyli katastrofy naturalne ;-)
Zasiewy spore i sporo pracy Cię czeka jeżeli wszystko chcesz posadzić
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: KasiaEdyta w ogrodzie, czyli katastrofy naturalne ;-)
Witaj Kasiu! ciekawe i dużo tych roślinek.Ja jak tylko wyjdą ,zanim się zagęszczą ,przerywam je trochę ,choćby za pomocą pincety .Rucolę możesz siać bezpośrednio na grządki ,przerwać ,a potem jak podrośnie ścinać,ale popikować też można.Pikując ,wsadzam wyrośnięte roślinki trochę głębiej niż były i dobrze potem rosną.
Podoba mi się Twój rodzynek i lawenda-ładnie wzeszły.
Powodzenia !
Podoba mi się Twój rodzynek i lawenda-ładnie wzeszły.
Powodzenia !
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- KasiaEdyta
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2016-04-20, 17:06
Re: KasiaEdyta w ogrodzie, czyli katastrofy naturalne ;-)
Lawenda nieco oklapła A rukola po rozsadzie w pojemniczku niestety zdechła. Nie wiem czemu
Rozsiałam do gruntu rezedę pachnącą i przymierzam się do posiania kocimiętki
A szarłaty chyba w takiej oto formie wsadzę do gruntu niebawem. Zobaczymy. Szarłat zwisły.
Rozsiałam do gruntu rezedę pachnącą i przymierzam się do posiania kocimiętki
A szarłaty chyba w takiej oto formie wsadzę do gruntu niebawem. Zobaczymy. Szarłat zwisły.
Re: KasiaEdyta w ogrodzie, czyli katastrofy naturalne ;-)
Witaj Kasiu, faktycznie z rukolą to szkoda zachodu z sianiem w domu, dobrze udaje się wysiana wprost do gruntu, nawet na początku kwietnia można wysiewać-dobrze rośnie w chłodzie, ja już zebrałam dzisiaj pierwsze listki z przerywki wyrywam całe kępki, żeby reszta miała więcej miejsca i nazbierała się cała miseczka, a nawet połowy opakowania nie wysiałam. Ale widać że masz zapał i chęci reszta pójdzie z górki. Powodzenia.
Ogródek Bettiw z pozdrowieniami od Beaty
Re: KasiaEdyta w ogrodzie, czyli katastrofy naturalne ;-)
Rukola Kasiu padła po rozsadzie pewnie dlatego, że za płytko ją posadziłaś. Jak pikujesz rośliny na rozsady, musisz je wkładać do ziemi w zasadzie aż po pierwsze listki.
Szarłat zwisły mam u siebie co roku, ale sieję bezpośrednio do gruntu. Jeszcze teraz możesz to zrobić. Jeżeli chcesz swoje siewki posadzić, to sadź po kilka razem (pamiętaj: aż po pierwsze listki), jak już się zadomowią w gruncie, to najsłabsze po prostu usuń.
Pokażę Ci mój szarłat siany od razu do gruntu. Nasionka są tak maleńkie, że warto wymieszać je z piaskiem, to nie posieją się zbyt gęsto. A jak się udał rodzynek brazylijski i mimoza?
Szarłat zwisły mam u siebie co roku, ale sieję bezpośrednio do gruntu. Jeszcze teraz możesz to zrobić. Jeżeli chcesz swoje siewki posadzić, to sadź po kilka razem (pamiętaj: aż po pierwsze listki), jak już się zadomowią w gruncie, to najsłabsze po prostu usuń.
Pokażę Ci mój szarłat siany od razu do gruntu. Nasionka są tak maleńkie, że warto wymieszać je z piaskiem, to nie posieją się zbyt gęsto. A jak się udał rodzynek brazylijski i mimoza?