Witam panią mam na imie Adrian jestem w wieku 20 lat jestem początkującym ogrodnikiem parapetowym postanowiłem zabrać się za hodowanie i pielęgnację roślin dla hobby i miłego otoczenia w pokoju mam do pani dwa pytania jedno związane z odpornymi kwiatami kaktusa i drugie z mięso żerną muchołówką amerykańską mianowicie w pierwszym przypadku posiadam 3 okazy tu powinienem podać nazwę ale nie mam pojęcia co to za kaktusiki a chodzi o to że posadziłem je w ozdobnych ceramicznych doniczkach bez odpływu wody na samo dno wysypałem 1-2cm kamyka na to torf uniwersalny z domieszką piasku 1 do 1 tak je posadziłem zaobserwowałem że dwa z nich mają cieniutie korzenie a jeden grube jak by drzewiaste czy mogła by mi pani napisać czy dobrze zrobiłem sadząc je do takich doniczek ? postanowiłem tak zrobić bo kaktusy nie potrzebują dużo wody ale nie jestem pewny czy do końca mam rację a z muchołówką mam takie pytanko czy od razu ją przesadzać w większą doniczkę czy może też dać jej czas na przystosowanie w nowym otoczeniu i dopiero w tedy brać się do działania a i jeszcze jedno czy muchołówki trzeba dokarmiać jakimś pożywieniem ? bo przez pewien okres nie ma owadów i zastanawiam się czy świeże mięsko jest nie zbędne do zycia roślinki jeśli tak to czym ją karmić no i czy okres zimowania mogę zacząć 16 lutego i ciągnąć go do 30 marca ? Z góry dzięki za odpowiedź niech kwiatki rosną zdrowe XD
Witaj. Jak będziesz kontrolował stan nawilgocenia gleby u kaktusów i nie będziesz ich zalewał wodą to dadzą sobie radę w takich donicach, skoro dałej chociaż na dno drenaż. Ale tak na przyszłośc to sadź zawsze rośliny w doniczki z otworami, bo przez dolne otwory tez dochodzi powietrze i korzenie nie gniją.
Kaktusy zimują (powinna być niższa temperatura) przez całą zimę aż do końca lutego. To że zrobisz im kilkudniowe przechłodzenie nic im nie da (nie zainicjuje to ewentualnie kwitnienia letniego) Muchołówki nie przesadzaj, na razie jest młoda więc nie potzrebuje nowej donicy. Zimą gdy owadów wpada mniej do domu, warto jak raz na jakiś czas coś podrzucisz do łapki muchołówce, np. jakąś muchę, itd.
Dzięki za szybką odpowiedź , jeśli przez całą zimę do lutego dzisiejszego dnia kaktusy spędziły w warunkach pokojowych bez kontaktu z mniejszą temperaturą czy warto było by je np zimować w lodówce czy wgl tak można robić ? albo przeczekać spokojnie do następnej zimy bez obaw o ich zdrowie
W lodówce jest ciemno a rośliny potrzebują światła, zdaje się że wystarczy chłodna piwnica z oknem lub klatka schodowa. Piotr będzie lepiej zorientowany. Mi kiedyś nie zależało na kwitnieniu, to na okrągło stały na parapecie.
Teraz to już nie opłaca się ich zimować. Niech zostaną na swoich miejscach. Zabierz się ponownie za temat prawidłowego zimowania w przyszłą zimę. Moje niektóre kaktusy stoją na parapetach z grzejnikiem pod nimi i mają ciepło i nie zimuje ich. Niektóre zaś same kwitną, bo zimą często otwieram lekko okno więc wieje na nie chłodne powietrze i to im wystarcza do kwitnienia najwyraźniej
a z muchołówką mam takie pytanko czy od razu ją przesadzać w większą doniczkę czy może też dać jej czas na przystosowanie w nowym otoczeniu i dopiero w tedy brać się do działania 
a i jeszcze jedno czy muchołówki trzeba dokarmiać jakimś pożywieniem ? bo przez pewien okres nie ma owadów i zastanawiam się czy świeże mięsko jest nie zbędne do zycia roślinki jeśli tak to czym ją karmić 
no i czy okres zimowania mogę zacząć 16 lutego i ciągnąć go do 30 marca ? Z góry dzięki za odpowiedź niech kwiatki rosną zdrowe XD 
