Jukka
- paulina1234
- Lubi podyskutować
- Posty: 134
- Rejestracja: 2010-07-02, 13:27
jukę mam już ładnych parę lat nigdy nie było z nią problemów wiadomo jak u każdej rośliny usychał liść ale prawie cała? nigdy nie miałam z nią problemów, zawsze stała w tym pokoju podlewałam raz na ok 1,5 tygodnia (jak mi się przypomniało) kurcze no...
czy jeśli ją przesadzę do nowej ziemi coś pomoże?
czy jeśli ją przesadzę do nowej ziemi coś pomoże?
Paulinka śle pozdrowienia:)
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 351
- Rejestracja: 2010-04-17, 19:53
- paulina1234
- Lubi podyskutować
- Posty: 134
- Rejestracja: 2010-07-02, 13:27
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 351
- Rejestracja: 2010-04-17, 19:53
- paulina1234
- Lubi podyskutować
- Posty: 134
- Rejestracja: 2010-07-02, 13:27
-
- Witamy na forum!
- Posty: 1
- Rejestracja: 2011-12-10, 14:08
Yucca - pomocy :(
Witam wszystkich i bardzo proszę o pomoc....
Mianowicie nie mam pojęcia zielonego co się dzieje mojej juce... Cały czas (przez 2 lata) juka domowa pięknie rosła, wydawała nowe liście itp aż tu nagle tej zimy zaczęły jej żółknąć i opadać liście... Myślę sobie spokojnie, ma do tego prawo w końcu stoi w ciepłym pokoju (bo nie mam jej gdzie "przezimować" ale to nie powinno stwarzać problemu bo w tamtym roku nie było takich akcji). Starałam się nie panikować ale teraz odpadła jej młoda "koronka" liściowa z boku kłodziny a z pnia u góry w jednym miejscu wypływa jakaś wydzielina! Młode liście (nowe) nadal wyrastają ale dolne żółkną i opadają w zastraszającym tempie. Nie może to być wina przelania bo podlewam ją cały czas tak samo i nigdy nie było problemu, z resztą nawet ją lekko przesuszyłam na wszelki wypadek ale nie pomogło.. Nie mam pojęcia czy to jakaś choroba czy o co chodzi... Może dodam że niedługo po zakupieniu jej w sklepie usunęłam jeden z pieńków (bo były dwie roślinki ale mniejszy był cały miękki więc uznałam że może szkodzić dużej juce która zaczęła marnieć... Wtedy po usunięciu z doniczki "truciciela" roślina odżyła w oczach).
Pomocy
Dołączam zdjęcia.
Mianowicie nie mam pojęcia zielonego co się dzieje mojej juce... Cały czas (przez 2 lata) juka domowa pięknie rosła, wydawała nowe liście itp aż tu nagle tej zimy zaczęły jej żółknąć i opadać liście... Myślę sobie spokojnie, ma do tego prawo w końcu stoi w ciepłym pokoju (bo nie mam jej gdzie "przezimować" ale to nie powinno stwarzać problemu bo w tamtym roku nie było takich akcji). Starałam się nie panikować ale teraz odpadła jej młoda "koronka" liściowa z boku kłodziny a z pnia u góry w jednym miejscu wypływa jakaś wydzielina! Młode liście (nowe) nadal wyrastają ale dolne żółkną i opadają w zastraszającym tempie. Nie może to być wina przelania bo podlewam ją cały czas tak samo i nigdy nie było problemu, z resztą nawet ją lekko przesuszyłam na wszelki wypadek ale nie pomogło.. Nie mam pojęcia czy to jakaś choroba czy o co chodzi... Może dodam że niedługo po zakupieniu jej w sklepie usunęłam jeden z pieńków (bo były dwie roślinki ale mniejszy był cały miękki więc uznałam że może szkodzić dużej juce która zaczęła marnieć... Wtedy po usunięciu z doniczki "truciciela" roślina odżyła w oczach).
Pomocy
Dołączam zdjęcia.
Wygląda to na przelanie i gnicie pnia. Być może roślina już wcześniej była zainfekowana jakimiś grzybami (usunięty wcześniej mniejszy pień na to by wskazywał) i teraz coś się odnowiło. Nie wiem czy jest na to jakaś rada oprócz próby ukorzenienia tych młodych odrostów ale może ktoś inny się z czymś takim spotkał i coś jeszcze doradzi.
Może tylko drobna uwaga: Istnieje już wątek poświęcony juce więc dołączę Twój do już istniejącego by w dziale panował porządek a to ułątwia każdemu z nas odszukiwanie potrzebnych wiadomości.
Może tylko drobna uwaga: Istnieje już wątek poświęcony juce więc dołączę Twój do już istniejącego by w dziale panował porządek a to ułątwia każdemu z nas odszukiwanie potrzebnych wiadomości.
Witaj. Gosia może mieć rację. Mi też nie podobają się te wydzieliny z głównego pnia. Być może zarodniki grzybów przetrwały w ziemi od tego usuniętego gnijącego pnia i atakują teraz ten pozostawiony. Ja na Twoim miejscu zrobiłbym sadzonki z pióropuszy (jak najszybciej, bo komórki grzybowe mogą przenieść się na pióropusze) a zainfekowany pień usunął z mieszkania.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Re: Jukka
Witajcie,
mam podobny problem jak inni, bardzo żółkną liście mojej juce przesadzałam ją w lutym dosadziłam no niej nową mniejszą. OD maja zaczęły się problemy z pojedynczymi pożółkłymi liśćmi. Od dołu na jednej z odnóg. Nie wiem czy to może być spowodowane do tej pory może raz straciła jakiś liść, a teraz cała odnoga marnieje w oka mgnieniu
pomóżcie proszę.
Vi.
mam podobny problem jak inni, bardzo żółkną liście mojej juce przesadzałam ją w lutym dosadziłam no niej nową mniejszą. OD maja zaczęły się problemy z pojedynczymi pożółkłymi liśćmi. Od dołu na jednej z odnóg. Nie wiem czy to może być spowodowane do tej pory może raz straciła jakiś liść, a teraz cała odnoga marnieje w oka mgnieniu
pomóżcie proszę.
Vi.
Re: Jukka
Prawdopodobnie gubi liście zmarnowane przez zimę albo skutek przesadzania. Jeżeli nie ma zbyt wilgotno lub nie choruje. Ale z samego opisu trudno coś stwierdzić
Re: Jukka
ups, faktycznie, co po moich emocjach jak nie widać rośliny.
Cała jest chora, zaczyna jej żółknąć druga odnoga, zaczyna się od dołu może to moje zaniedbanie, może przelanie. Nie wiem ale nie chcę jej stracić.
Jeśli to kwestia przelania, to czemu tylko atakuje tą większą (starszą) a ta nowa bezproblemowo rośnie
Cała jest chora, zaczyna jej żółknąć druga odnoga, zaczyna się od dołu może to moje zaniedbanie, może przelanie. Nie wiem ale nie chcę jej stracić.
Jeśli to kwestia przelania, to czemu tylko atakuje tą większą (starszą) a ta nowa bezproblemowo rośnie
Re: Jukka
Wygląda na to, że pień jest chory. I może to być zgnilizna twardzikowa. Jeżeli faktycznie jest to wymieniona choroba, musisz jak najszybciej oddzielić młode rośliny. Posadzić w innej ziemi, a resztę roślin i ziemię wyrzucić.
Re: Jukka
Dostałam tydzień temu jukkę doniczkową. I nie wiem, czy zaszkodziła jej przeprowadzka, czy ja coś źle robię, czy też ma stanowczo za małą doniczkę. Nie widzę na niej żadnego szkodnika, a dolne liście z nowej rozety (z krótszego pnia) zaczynają żółknąć. Co to może być?
Jeszcze dziś przesadzę ją do większej doniczki, dam drenaż, ale nie wiem, czy płukać korzenie, czy tylko wsadzić do nowej ziemi, czy starą całkowicie usunąć? Doradźcie kochani, co właściwie mam zrobić, aby jej nie zmarnować?
Re: Jukka
Może ma za mokro. Sprawdź ziemię i konar. Jukka nie lubi przelewania. W ubiegłym roku otrzymałam dość wysoką jukkę. Zmieniłam jej doniczkę i od marca do jesieni stała na dworze. W tym roku jeszcze jej nie wystawiałam ale planuję zrobić po świętach wielkanocnych Nie wystawiałam jej dlatego, że na nocne przymrozki była okrywana, a teraz nie chce mi się już tego robić. Oto moja jukka-marzec 2014 r
październik 2014 r
25 październik 2014 r
październik 2014 r
25 październik 2014 r