Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak

[Krysia]

Elu, ładnie jest i w listopadzie, ale najpiękniej na wiosnę, gdy kwitną azalie . Tego widoku nie zapomnę, robi niesamowite wrażenie .

[Sylwia,Gosia]

Nawet późną jesienią , nie można odmówić uroku tym miejscom .

[Bettiw]

Marzę o kloniku, ale obawiam się, że u mnie nie wytrzyma mocno wieje, wyczytałam, że woli zaciszne miejsca, Elu czy Twój jest w zacisznym spokojnym miejscu? Czy to może odporniejsza odmiana?

[Elzbieta M]

Beatko , ja się długo zastanawiałam , zanim zdecydowałam się na klony palmowe. Obawiałam się przemarzania. Ale rosną już 3 lata , albo raczej wypadałoby powiedzieć - przetrwały bez problemów 3 zimy Owijam je włokniną i to im wystarcza. Myślę , że mogłabyś zaryzykować , Bywają w marketach po kilkanaście zł, nie jest to więc duży wydatek. Na początek proponowałabym odmianę Acer palmatum Atropurpureum, bo jest najbardziej odporna. Liście mają ładne kolory od wiosny do jesieni.

[Bettiw]

Elu bardzo Ci dziękuję, właśnie tego potrzebowałam, zapiszę nazwę w notesiku, żeby mieć pod ręką nazwę jak trafię na dostawę, bo mnie oprócz przemarzanie martwią silne wiatry, ale od dawna noszę się z zakupem i mam miejsce upatrzone dla klonika.

[Elzbieta M]

Wczoraj pojechałam na działkę. W południe było słoneczko i choc temperatura niewysoka , to było miło. W tym roku nie okryłam klonu Atropurpureum, jest juz dość duży i powinien sobie poradzić. Okryłam natomiast malutkiego ( malutką? ) Little Princess ( Mała Księżniczka) oraz Garneta - bo choc większy , ale bardziej wrażliwy niż Atropurpureum.

Kolory na skalniaku stonowane, melancholijne. Zauważyłam , że odchylił się od pionu jałowiec kolumnowy , nie wiem czemu - próbowałam ruszyć , czy nie podgryziony , ale raczej nie.

[Krysia]

Ładnie wyglądają kloniki w czapeczkach .Może nie będzie dużego mrozu i roślinki w dobrej kondycji przetrwają zimę. Tak patrzę na Twój ogródeczek i stwierdzam, że o każdej porze roku czyściutki i wysprzątany. Widać dobrą rękę gospodyni . Wiem, że pracy jest dużo, ale efekt wspaniały .

[Sylwia,Gosia]

Krysia ma rację . Elu , porządek i dbałość w twoim ogrodzie ,zawsze rzuca się w oczy .Nawet jak jest melancholijnie , to i tak ogródek prezentuje się ładnie i ciekawie ,jak na ta porę roku.
Jałowce , chyba dość często odchylają się od pionu. W moim rodzinnym domu jest stary jałowiec , ma chyba więcej niż 35 lat i ma z 2,5 m wysokości i od dawna już zaczął się odchylać .

[Wiki]

Elu, zapatrzyłam się oczywiście na skalniak! Świetnie dobrane i rozmieszczone kamienie są pięknym tłem dla umieszczonych tam roślin. Roślin tak w sam raz, nie za dużo żeby nie zarastały kamieni. Tak lubię! Mnie brakuje takich dużych kamieni , ale teraz nie mam już szans nic zmieniać.

[Elzbieta M]

Wiki , co jakiś czas przycinam roslinki , bo jednak rozrastaja sie i zasłaniają kamienie. A przecież uroda skalniaka to przede wszystkim kamienie - w kompozycji z roślinkami. Marzy mi sie więcej kamieni ( kupowane , bo w okolicy nie nazbieram) - ale teraz, gdy jestem sama - byłby problem z przywozem.

[Danka]

Elu ten przechył może być od wiatru. U mnie niektóre drzewka i krzewy także przyjęły wiatrową pozycję

[Elzbieta M]

Pomyślałam , że pokażę , jak w ciągu 3 lat rozrosły mi się kloniki japońskie. Od dawna mi się podobały , ale nie kupowałam , gdyż obawiałam się o ich mrozoodporność. Jednak gdy pojechałam do córki i zobaczyłam , że tam rosną niemalże przy każdym domu,( co prawda tam inny klimat) - to już całkiem sie nimi zachwyciłam i postanowiłam , że muszę je mieć. Zdawałam sobie sprawę , że gdy wrócę , to już będzie po sezonie i nie uda mi się kupić wybranych odmian. I tu z pomocą przyszła Krysia, która pilnowała dostawy , kupiła i przetrzymała u siebie do mojego powrotu acer palmatum Atropurpureum i acer palmatum Garnet.
Wybrałam miejsce na zaaranżowanie mini zakątka japońskiego - przy oczku - bo wiadomo , że jednym z elementów ogrodu japońskiego jest woda.
Tak powstawał ten kącik.

Czerwiec 2014 - obowiązkowo kamyczki - drobne i te większe ( w ogrodach japońskich nie ma trawników lecz kamienie , mech). Na pierwszym planie posadzony Atropurpureum, dalej azalia japońska Princes Anne i hebe .

Tu malutki Garnet zaraz po posadzeniu.
A tu w październiku. Można zauważyć , jak zmienia się barwa liści

Tak wyglądał w całości japoński zakątek - 2 poziomy oddzielone pasem kamyczków , porośniętych mchem. Na dolnym poziomie Atropurpureum , na górnym - Garnet

Rok później , czerwiec 2015

W zakątku pojawiła się japońska latarenka

Widok od strony Atropurpureum

Październik , o zachodzie

Na jutro zostawiam rok 2016 i 2017. Porównacie , jak urosły

[Krysia]

Ładnie rosną . A ja się cieszę, że wybrałam dobre egzemplarze . Pozdrowionka cieplutkie

[Elzbieta M]

Ooo, widzę ,że wczoraj dałam plamę - nie wkleiłam zdjęcia , a jego opis jest - chodzi o fragment o dwóch poziomach w japońskim zakątku przedzielonyuch pasem z mchem. poprawiam sie , juz wklejam.

Przechodzę , jak obiecałam do roku 2016
Klonik Garnet ( uwielbiam jego ażurowe listki), czerwiec, równo w 2 lata po posadzeniu .

Dosadziłam trzeci klonik , miniaturowy - Little Princess - widać na dole fotki . Zrobiło się miejsce , bo hebe nie przetrzymała zimy.

Oto on - ciekawa kolorystyka drobnych listeczków

W tym samym czasie - Atropurpureum

We wrześniu Garnet zaczął zmieniać barwę liści z bordowych na ...brudną zieleń

Podobnie , ale nie tak intensywnie , zmienia sie Atropurpureum

Połowa października 2016. na razie przerwa , ale jeszcze pokażę 2017

[gracha]

Świetna prezentacja rozwoju kloników,zakątek japoński uroczy,też chciałam mieć chociaż jednego klonika,za słabo go okryłam pierwszej zimy i zmarzł,szkoda ,tak bardzo podoba mi się ich wybarwienie,może kiedyś ,jeszcze raz spróbuję,miłego dnia