Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)

[Iga51]

Oj, warto Jędrku, warto. Czasem taka wiedza od znawcy, jest lepsza niż teoria książkowa. I dlatego cieszę się, że dzielisz się z nami swoją wiedzą.
Teraz już wiem, że stanowczo za długo swoją wiklinę moczyłam. Faktycznie była dość krucha, łamała się. Pisząc. że robisz ze świeżej wikliny, to znaczy, że teraz ją pozyskałeś? Czy to jest ta, co czeka od listopada?

[andab3]

Wiklina listopadowa, świeża jak styczniowa
Leży sobie po folia i czeka, a Jedrek nie zwleka i skrzętnie ją wykorzystuje, gdy się wyplotami zajmuje.
Wikline można ścinać i wyplatać na bieżąco, aż do wiosennego ruszenia, gdy paczki na pędach zaczną nabrzmiewac a ptaki w zaroślach pięknie śpiewać:-)
Ze świeżej wikliny można robić cuda, bo świetnie się wygina, wiąże, nie łamie, nie kruszy , odpada moczenie i nic naszych nerwów nie poruszy.
Wyplatanie uczy cierpliwości i cierpliwości wymaga, daje rozrywkę i spełnienie ot takie Jedrka ukojenie.

[malina]

Jędrku , ten kosz mi się już rozsypuje , nie wygląda tak dobrze jak na zdjęciu , bo to już dość dawno , zreperowałam go trochę , podmalowałam , ale ....ale jak sprawię sobie nowy to czym go zagruntować , lakier akrylowy odpada - to czym potraktować wiklinę aby dłużej służyła

[goskamaja]

Halinko wiem, że pytasz Jędrka ale .....
lakier akrylowy nie nadaje się raczej na przedmioty wystawione na działanie deszczu i słońca- będzie odpryskiwał, ja bym proponowała lakier jachtowy, jest odporny na działanie wody, zapytaj w markecie budowlanym, cena to około 50zł za litr.

[andab3]

tak jak mowin gogoskamaja, oprócz tego lakier Vidaron lub specjalistyczny do wikliny Wiklinex:-)

[andab3]

Gdy z rana forum nieczynnym jeszcze było, Jedrkowi się zamarzylo, by pójść na spacerek, na słoneczko na wiaterek.
podszedł z kompanią całą on, pies i dwa koty , co po zaroślach robiły psoty.
Idą sobie brzegiem i patrzą rzecz niesamowita, któż ich tak mile w kępie pięknie wita:-) .
Toz To ona piękna , zielona wysmukła, wysoka, ponetna - Wiklina.
Jedrek ją zaraz sekatorem ścina , do worekczka kladzie, a potem do domu niesie na własnym zadzie.
Nie było wyjścia, bo nie wziął saneczek, musiał więc obciążyć własny zadeczek.

Zatem moi mili juz około czwartku weźmiemy się do pracy, koszyczek z okrągłym denkiem wykonamy i tym sposobem w wiklinowe lekcje, ponownie wkraczamy.
Wczesniej Jedrek skończy ,,koszaleczki,, wyplatac, żeby z nimi za wiele po chałupie nie latać
Zatem w czwartek moi mili, nie zwlekajcie ani chwili, przygotujcie wikliny woreczek, sekatorek , nóż i jakiś cukiereczek, bo zajęcie mile, energii wymaga , a on Malý do ssania, w tym fajnie pomaga

[malina]

Dzięki Jędrku

[andab3]

witam z rana w wiklinowej krainie. OD godz 11 pojawia się pierwsze posty,, Jak Jedrek koszyczek z okrągłym denkiem wyplatał''
Zapraszamy na szybki kurs

[andab3]

Bez rymowanki, bez składanki , aby szybciej, aby do przodu
Nie moi mili tak dobrze nie bedzie powolutku, spokojnie, w kąciku usiadziemy i koszyczek wypleciemy. Zanim zaczniemy coś nowego, Jedrek pokaże co wyplótł od ostatniego razu, gdy dodał gazu w zakresie wyplatnia i witek wywijania

[andab3]

Wypleść koszyczek to wielka frajda, lecz wcześniej przyda się chleba pajda, bo tu sił trzeba i wytrwałości , by z witek wypleść koszyczek, co zachwyci gości
Materiały.
Wiklina, sekator, noże, stary srubokret, kawałek sznurka, jakiś ciężki garnek i kawałek sznureczka.

[andab3]

Pajda zjedzona, sił i chęci wiele, zatem bierzemy się za wyploty mili Przyjaciele .

Z grubszych pędów wikliny wycinamy 8 krótszych odcinków o długości odpowiadającej średnicy wyplatanego koszyczka
np 25 -30 cm.
W czterech pędach robimy wzdłuż kilku centymetrowe nacięcie, w ich części środkowej , dzięki temu będziemy mogli wykonać krzyżak.

[Danka]

Jędruś super, że zdecydowałeś się zrobić nam lekcje wyplatania

[andab3]

Krzyżak zrobiony, bierzemy się za wyplatanie denka.
Ja biorę dwie cienki wiklinowej witki związuje ich koncoweczki i zaczynam...patrzcie uważnie na zdjęcia poniżej

[andab3]

Wyplatamy denko używając do tego najpierw cienkich, a potem coraz grubszych wiklinowych witek:-)

[andab3]

Kończymy denko i nadajemy mu ostateczny kształ. Wikliniarze używają swoistego, fachowego nazewnictwa, ja mowie ,, po swojemu,,