Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
Re: Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
Jędrku, cudne te kobiałki. Zazdroszczę Ci tej umiejętności. Ja tylko płotki umiem pleść, a wiklinę moczyłam w pęczkach w oczku wodnym.
Jędruś, a nie dałbyś tu, w tym wątku kilku fotek od początku robienia takiego kosza, do efektu końcowego? A możesz zdradzić jeszcze jak długo moczysz wiklinę? Chciałabym zrobić sobie choć jeden, niechby nawet krzywy, kosz do ogrodu. Wiklinę u mnie nie trudno zdobyć, u córki rosną 4 wierzby.
Jędruś, a nie dałbyś tu, w tym wątku kilku fotek od początku robienia takiego kosza, do efektu końcowego? A możesz zdradzić jeszcze jak długo moczysz wiklinę? Chciałabym zrobić sobie choć jeden, niechby nawet krzywy, kosz do ogrodu. Wiklinę u mnie nie trudno zdobyć, u córki rosną 4 wierzby.
Re: Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
Pomysł Marysi podoba mi się, nawet takie trójniaki (rynienka przedzielona na 3 części) a w każdej inne ziółko, mógłbyś wysiewać zioła w ogrodzie, przynajmniej część koszyków obsadziłbyś do prezentacji, a jak trafi się kupiec to i lepiej. Można podzielić na zioła przyprawowe typu majeranek, bazylię, macierzankę i zdrowotne: melisę rumianek miętę, albo sałatę, siewną natkę i szczypiorek. Wydaje mi się, że sporo ludzi kupuje zioła w pojemnikach, przynajmniej te w marketech
Ogródek Bettiw z pozdrowieniami od Beaty
Re: Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
Marysiu,Beatko czy chodzi Wam mniej więcej o takie koszyki?
Jędrku czy kiedyś farbowałeś wiklinę? Na zdjęciach w internecie widziałam takie prawie czarne, a w sprzedaży nie spotkałam nigdy, podobają mi się takie, jestem ciekawa jak to się robi?
Jędrku czy kiedyś farbowałeś wiklinę? Na zdjęciach w internecie widziałam takie prawie czarne, a w sprzedaży nie spotkałam nigdy, podobają mi się takie, jestem ciekawa jak to się robi?
- Załączniki
-
- images.jpg (10.25 KiB) Przejrzano 3251 razy
-
- indeks.jpg (11.87 KiB) Przejrzano 3251 razy
Re: Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
wciąż się ucze i wprawy nabieram i wcale sie nie spieram, gdy ktoś mówi, ze krzywe...wszak takie tez są urokliwe
Jestem samoukiem i bez szkól zaleceń ,,skazy,, czaruje z wikliny, swoje ,,obrazy,,
Jestem samoukiem i bez szkól zaleceń ,,skazy,, czaruje z wikliny, swoje ,,obrazy,,
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
Re: Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
u mnie króluje wiklina w naturalnym kolorze kory- żółta , zielona, bordowa , niemal fioletowa... Farbowac , secjalnie nie farbuje i tym się nie zajmuje... Kilka koszy kolorowym lakierem malowalem , ale usłyszałem , ze naturalne sa naj..naj najładniejsze czyli nafajniejsze
Gdy wiklina sucha, to w stosownej porze mocze ją w wodzie, w jeziorze Mocze godzinke albo dwie sprawdzając, czy wiklina dobrze wywyja się.
Cienkie witki szybko elastyczności nabierają, a grubsze w tyle zostają , muszą dłużej moczyc się nic w jeziornej wodzie, zwłaszcza o chlodzie.
Gdy wiklina sucha, to w stosownej porze mocze ją w wodzie, w jeziorze Mocze godzinke albo dwie sprawdzając, czy wiklina dobrze wywyja się.
Cienkie witki szybko elastyczności nabierają, a grubsze w tyle zostają , muszą dłużej moczyc się nic w jeziornej wodzie, zwłaszcza o chlodzie.
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
Re: Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
Fajny pomysl Igi, by koszyczek rozebrać na członki i pokazać jego początki... Tak po kolei, , jak się taki koszyczek z wikliny ,,kolei,,
Zatem od jutra zaczniemy nauki, przygotujcie witki, noże i sekatory, to tego drucika i dratwy kawałek, aby szkielecik kosza trwały zrobić i w dalszym wyplataniu sobie nie zaszkodzić.
Zatem od jutra zaczniemy nauki, przygotujcie witki, noże i sekatory, to tego drucika i dratwy kawałek, aby szkielecik kosza trwały zrobić i w dalszym wyplataniu sobie nie zaszkodzić.
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
Re: Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
Jędrku tak mnie zachęciłeś do robienia wiklinowych dzieł, że chyba zmobilizuję się i sama zacznę coś pleść Tylko, że ja nie mam wikliny. Ale myślę o innych kolorowych gałązkach, np.dereń, złotlin. Kiedyś przeczytałam w obcojęzycznej prasie, że z nich także można pleść. A tego trochę mam Tylko... u mnie dość często kończy się na słomianym zapale
Re: Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
Ja już się naczytałam i filmików naoglądałam o wyplataniu koszy, ale chętnie wezmę udział w Jędrkowym kursie, może potem Rafał zrobi konkurs na najładniejszy koszyk hihihihi:) Z filmików dowiedziałam się też, że kosze plecie się np: z sosnowych korzeni o czym wcześniej nie wiedziałam.
To co, zaczynamy od jutra:)
To co, zaczynamy od jutra:)
Re: Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
juz nad tym pracuje i zdjęcia szykuje, poglądowe materiały rychtuje
Zapraszam od rana na Jedrkowe posty , a zobaczycie sposób prosty, koszyczków wyplatania, witek wiklinowych wywijania
Z korzeni sosnowych nie wyplatalem , ale wiem, ze jest to materiał super trwały i na kosze doskonały:-)
Zapraszam od rana na Jedrkowe posty , a zobaczycie sposób prosty, koszyczków wyplatania, witek wiklinowych wywijania
Z korzeni sosnowych nie wyplatalem , ale wiem, ze jest to materiał super trwały i na kosze doskonały:-)
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
Re: Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
O! właśnie o takim czworaku, coś w tym stylu myślałam, trzeba by wyłożyć dno dla bezpieczeństwa, albo dopasować podstawki. Pewnie sam popróbujesz różne wzory a na targu okaże się co ma wzięcie.
Ogródek Bettiw z pozdrowieniami od Beaty
Re: Jedrkowa wiklina w ogrodzie i otoczeniu:-)
nie robilem , ale zrobię, wszak to nowe jest wyzwanie powiedziałem sobie rankiem, jedząc śniadanie.
Ale póki co, w nowych postach, krotki foto kurs wyplatania ,,kobialeczki,, ,,kartoflaka,, różnie nazywają, zarówno ci co kupują, jak i ci ktorzy wypłatają
Ale póki co, w nowych postach, krotki foto kurs wyplatania ,,kobialeczki,, ,,kartoflaka,, różnie nazywają, zarówno ci co kupują, jak i ci ktorzy wypłatają
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
Robimy koszyczek:-) - przygotowanie materiałów.
Tym razem bez rymowania, na to przyjdzie pora, gdy koszyczek zostanie wykonany i na forum pokazany
Przygotowanie:
Wiklina świeża lub namoczona, do wyplatania i kilkanaście grubszych pędow na szkielet koszyczka,
Narzędzia - sekator, nóż, kombinerki
Dadatkowo cienki drut i dratwa/ grube nici, ale nie elastyczne/
I najważniejsze. Dużo cierpliwości i wytrwalosci
Przygotowanie:
Wiklina świeża lub namoczona, do wyplatania i kilkanaście grubszych pędow na szkielet koszyczka,
Narzędzia - sekator, nóż, kombinerki
Dadatkowo cienki drut i dratwa/ grube nici, ale nie elastyczne/
I najważniejsze. Dużo cierpliwości i wytrwalosci
- Załączniki
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
Wykonujemy szkielet koszyczka:-)
Wykonanie konstrukcji koszyczka:
Z grubszych pędów wikliny wykonujemy dwa koła o średnicy odpowiadającej naszej ,,wizji ,, koszyczka. Ja zawsze robię takich kołek co najmniej kilkanaście, a później dobieram tak jak mi pasuje, uzyskując tym samym rożne kształty koszyczków.
Z grubszych pędów wikliny wykonujemy dwa koła o średnicy odpowiadającej naszej ,,wizji ,, koszyczka. Ja zawsze robię takich kołek co najmniej kilkanaście, a później dobieram tak jak mi pasuje, uzyskując tym samym rożne kształty koszyczków.
- Załączniki
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
szkieletu ciąg dalszy:-)
, ',,gwiazdy,, wzmacniająco- dekoracyjne pozwalają na wykonanie dalszych elementów czyli ozebrowania koszyczka .
Długość zeberek ma zapewnić odpowiedni kształt i stabilność, aby koszyczek się nie wywracal:-)
Całość konstrukcji związujemy mocno dratwa. Całość musi być stabilna i stać równo na podłożu.
Długość zeberek ma zapewnić odpowiedni kształt i stabilność, aby koszyczek się nie wywracal:-)
Całość konstrukcji związujemy mocno dratwa. Całość musi być stabilna i stać równo na podłożu.
- Załączniki
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
iiiiiiii wyplatamy:-)
teraz przystępujemy do najmilszej czynności czyli wyplatania :lol
początek sprawia pewne trudności, ale metodą prób i błędów i przy dużej cierpliwości udaje się, a dalej to już spokojnie
I co ? Ręce trochę bola? To nic , właściwy ból odczujesz dopiero jutro rankiem
Odpocznij trochę i tak juz dużo zrobiliśmy.
Teraz kawusia i ciacho. Zasłużylismy na nie
początek sprawia pewne trudności, ale metodą prób i błędów i przy dużej cierpliwości udaje się, a dalej to już spokojnie
I co ? Ręce trochę bola? To nic , właściwy ból odczujesz dopiero jutro rankiem
Odpocznij trochę i tak juz dużo zrobiliśmy.
Teraz kawusia i ciacho. Zasłużylismy na nie
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)