Jak w kalejdoskopie
Re: Jak w kalejdoskopie
Krysiu, liczymy na maj. On tuż, tuż, a w prognozach chłodno i deszcz. Załamać się można.
Teraz mam taką ciekawostkę, która pewnie zainteresuje wszystkich preferujących ekologię w ogródku.
Mowa o mocy preparatów roślinnych.
Znalazłam w swoich notatkach przepis na preparat owadobójczy, będący octowym wyciągiem z wrotyczu i piołunu, do zastosowania m.inn. p.opuchlakom. To tak przy okazji zamierzonej walki z nimi.
Stosowałam go kiedyś, a w domku ogrodnika znalazłam jeszcze octowy wyciąg z piołunu w słoiku.
Stosuje się go oczywiście w dużym rozcieńczeniu.
Stężony ma taką moc, że przegryzł metalową zakrętkę i jakby papierowa wpadła do słoika
Teraz mam taką ciekawostkę, która pewnie zainteresuje wszystkich preferujących ekologię w ogródku.
Mowa o mocy preparatów roślinnych.
Znalazłam w swoich notatkach przepis na preparat owadobójczy, będący octowym wyciągiem z wrotyczu i piołunu, do zastosowania m.inn. p.opuchlakom. To tak przy okazji zamierzonej walki z nimi.
Stosowałam go kiedyś, a w domku ogrodnika znalazłam jeszcze octowy wyciąg z piołunu w słoiku.
Stosuje się go oczywiście w dużym rozcieńczeniu.
Stężony ma taką moc, że przegryzł metalową zakrętkę i jakby papierowa wpadła do słoika
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Re: Jak w kalejdoskopie
Mszyce już są!
Zauważyłam na mojej brzozie Youngii. Jeszcze nie rozwinęła liści, a już przy każdym pąku czekają. Przy każdym przynajmniej jedna.
Trzeba uważać na iglaki, bo w ubiegłym roku dość wcześnie niszczyły świerki: białobok i glauca.
Zauważyłam na mojej brzozie Youngii. Jeszcze nie rozwinęła liści, a już przy każdym pąku czekają. Przy każdym przynajmniej jedna.
Trzeba uważać na iglaki, bo w ubiegłym roku dość wcześnie niszczyły świerki: białobok i glauca.
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Re: Jak w kalejdoskopie
Dzień dobry wszystkim
Dziś przygotowałam miejsce pod zakupiony u Ciepłuchy rododendron.
W doniczce jest multum żółtych kuleczek, pękajacych pod palcami. Do tej pory byłam święcie przekonana, że to jajeczka opuchlaków. Dziś już nie wiem. Dzwoniłam do firmy - zapewniają, że to nawóz osmocote. A Wy co sądzicie?
Dziś przygotowałam miejsce pod zakupiony u Ciepłuchy rododendron.
W doniczce jest multum żółtych kuleczek, pękajacych pod palcami. Do tej pory byłam święcie przekonana, że to jajeczka opuchlaków. Dziś już nie wiem. Dzwoniłam do firmy - zapewniają, że to nawóz osmocote. A Wy co sądzicie?
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Re: Jak w kalejdoskopie
WITAJAlexa pisze: ↑2021-04-27, 14:23 Dzień dobry wszystkim
Dziś przygotowałam miejsce pod zakupiony u Ciepłuchy rododendron.
W doniczce jest multum żółtych kuleczek, pękajacych pod palcami. Do tej pory byłam święcie przekonana, że to jajeczka opuchlaków. Dziś już nie wiem. Dzwoniłam do firmy - zapewniają, że to nawóz osmocote. A Wy co sądzicie?
Opuchlaki mają średnio długość ok 10 mm więc nie są w stanie takich jajec złożyć.
To są kuleczki nawozu długo działającego osmokote ,one mają taką otoczkę z żywicy ,a w środku nawóz ,to powoduje, że wolno się rozpuszcza i długo uwalnia nawóz - bardzo dobry nawóz nie sposób przedawkować.
Na fotce widać,że korzenie są mocno suche. Włóż go do doniczki i wstaw do wiadra z wodą - musi się porządnie wody napić (na kilka godzin) i dopiero ,po tym zabiegu, posadź do gruntu, nawozu nie dawaj ,mocno podlej i obsyp grubo korą.
pozd
ANDU
Re: Jak w kalejdoskopie
Dzięki Andrzeju,
Oglądałam na wujku google zdjęcia i tak właśnie ponoć wyglądać mają jajeczka opuchlaków. Nie zgadzała mi się tylko jedna rzecz: analizując cykl rozwojowy opuchlaków, to w tej chwili mają już postać larwalną. Ponadto, jak grzebię w ziemi, to spotykam larwy. Na szczęście tylko tam, gdzie w ubiegłym roku nie podlałam nicieniami.
Doniczka była 1 h w wodzie. Moczyć dłużej? Sadzić będę jutro.
Wcześniej pod przesadzaną jeżówką znalazłam garść takich żółtych kuleczek i wpadłam w panikę
Serdecznie pozdrawiam
Oglądałam na wujku google zdjęcia i tak właśnie ponoć wyglądać mają jajeczka opuchlaków. Nie zgadzała mi się tylko jedna rzecz: analizując cykl rozwojowy opuchlaków, to w tej chwili mają już postać larwalną. Ponadto, jak grzebię w ziemi, to spotykam larwy. Na szczęście tylko tam, gdzie w ubiegłym roku nie podlałam nicieniami.
Doniczka była 1 h w wodzie. Moczyć dłużej? Sadzić będę jutro.
Wcześniej pod przesadzaną jeżówką znalazłam garść takich żółtych kuleczek i wpadłam w panikę
Serdecznie pozdrawiam
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Re: Jak w kalejdoskopie
Na fotce torf ,ten zewnętrzny, wygląda na suchy ,albo tylko takie wrażenie ,cała bryła korzeniowa powinna być wilgotna.Alexa pisze: ↑2021-04-27, 19:17 Dzięki Andrzeju,
Oglądałam na wujku google zdjęcia i tak właśnie ponoć wyglądać mają jajeczka opuchlaków. Nie zgadzała mi się tylko jedna rzecz: analizując cykl rozwojowy opuchlaków, to w tej chwili mają już postać larwalną. Ponadto, jak grzebię w ziemi, to spotykam larwy. Na szczęście tylko tam, gdzie w ubiegłym roku nie podlałam nicieniami.
Doniczka była 1 h w wodzie. Moczyć dłużej? Sadzić będę jutro.
Wcześniej pod przesadzaną jeżówką znalazłam garść takich żółtych kuleczek i wpadłam w panikę
Serdecznie pozdrawiam
pozd
ANDU
Re: Jak w kalejdoskopie
Alexa, ja myślę, że to nawóz. Miałam takie żółte szyszki zlepione z tych małych kuleczek kiedyś i wkładałam je do doniczek. Pozdrawiam serdecznie. Wiem, że te opuchlaki paskudne, ale nie panikuj, to nie one. Pozdróweczki
Re: Jak w kalejdoskopie
https://jagodnik.pl/opuchlaki-jest-nowa ... na-metoda/Alexa pisze: ↑2021-04-27, 19:17 Dzięki Andrzeju,
Oglądałam na wujku google zdjęcia i tak właśnie ponoć wyglądać mają jajeczka opuchlaków. Nie zgadzała mi się tylko jedna rzecz: analizując cykl rozwojowy opuchlaków, to w tej chwili mają już postać larwalną. Ponadto, jak grzebię w ziemi, to spotykam larwy. Na szczęście tylko tam, gdzie w ubiegłym roku nie podlałam nicieniami.
Doniczka była 1 h w wodzie. Moczyć dłużej? Sadzić będę jutro.
Wcześniej pod przesadzaną jeżówką znalazłam garść takich żółtych kuleczek i wpadłam w panikę
Serdecznie pozdrawiam
ANDU
Re: Jak w kalejdoskopie
Krysiu, dziękuję za pocieszenie
Dziś posadzę rododendron wg wskazówek Andrzeja i Eli.
A propos opuchlaków - im więcej na ich temat czytam, tym bardziej mnie przerażają.
Planowałam walkę nicieniami, ale zrezygnowałam ze względu na temperaturę.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Dziś posadzę rododendron wg wskazówek Andrzeja i Eli.
A propos opuchlaków - im więcej na ich temat czytam, tym bardziej mnie przerażają.
Planowałam walkę nicieniami, ale zrezygnowałam ze względu na temperaturę.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Re: Jak w kalejdoskopie
Andrzeju, dzięki za załączony link
Poczytałam, obejrzałam filmik. Metoda wydaje się bezpieczna, bo biologiczna. Łatwiejsze warunki aplikacji niż nicieni: temperatura podłoża i powietrza, nie ma mowy o konieczności utrzymania wilgotności gleby przez 2-3 tygodnie.
Ciekawa też jestem, jak sprawdza się ten preparat w amatorskich ogródkach przydomowych, nie na plantacji truskawek.
Słyszałeś może coś na temat Klozeru?
Pozdrawiam
Poczytałam, obejrzałam filmik. Metoda wydaje się bezpieczna, bo biologiczna. Łatwiejsze warunki aplikacji niż nicieni: temperatura podłoża i powietrza, nie ma mowy o konieczności utrzymania wilgotności gleby przez 2-3 tygodnie.
Ciekawa też jestem, jak sprawdza się ten preparat w amatorskich ogródkach przydomowych, nie na plantacji truskawek.
Słyszałeś może coś na temat Klozeru?
Pozdrawiam
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Re: Jak w kalejdoskopie
Nie słyszałem opuchlaków jest sporo i podobne szkody powodują te bakterie likwidują larwy ,a one najwięcej szkód powodują. Nie wiem też czy można kupić niewielkie ilości tego środka na potrzeby ogródków domowych.Alexa pisze: ↑2021-04-28, 19:30 Andrzeju, dzięki za załączony link
Poczytałam, obejrzałam filmik. Metoda wydaje się bezpieczna, bo biologiczna. Łatwiejsze warunki aplikacji niż nicieni: temperatura podłoża i powietrza, nie ma mowy o konieczności utrzymania wilgotności gleby przez 2-3 tygodnie.
Ciekawa też jestem, jak sprawdza się ten preparat w amatorskich ogródkach przydomowych, nie na plantacji truskawek.
Słyszałeś może coś na temat Klozeru?
Pozdrawiam
pozd
ANDU
Re: Jak w kalejdoskopie
Pisaliśmy w tym samym momencie
Orientowałam się w dostępności preparatu. Są to duże ilości, plantatorskie.
Warto śledzić, bo może przygotują też mniejsze dawki.
Słonecznej pogody
Alexa
Orientowałam się w dostępności preparatu. Są to duże ilości, plantatorskie.
Warto śledzić, bo może przygotują też mniejsze dawki.
Słonecznej pogody
Alexa
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Re: Jak w kalejdoskopie
To nawóz, nie martw się. Sam używam takich nawozów
Ale widać solidnie sypnęli nawozem, zazwyczaj na taką bryłę używa się 20-25 g nawozu osmocote. Tam pojechali po całości
Ale widać solidnie sypnęli nawozem, zazwyczaj na taką bryłę używa się 20-25 g nawozu osmocote. Tam pojechali po całości
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Re: Jak w kalejdoskopie
Piotrze , dzięki. Wszyscy tu mnie pocieszyliście, dzięki Wam już jestem pewna, że to nawóz. Tylko mój mąż się śmieje, że mam obsesję na punkcie żółtych kuleczek
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie