Jak chronić krzew ze zdjęcia - jak przyciąć...

[bogdanh]

Od 10 lat krzew ze zdjęcia, miał na wiosnę piękne kwiaty. Ostatniej wiosny kwiaty były małe i było ich niewiele (szybko opadły). Na liściach pojawiły się jasne maleńkie "guzki" i liście ciemniały skręcając się do środka. Jednym słowem krzew był bardzo marny. Poprosiłem osiedlowego opiekuna terenów zielonych o opryskanie i nieco pomogło.
Podejrzanym stały się balkonowe skrzynki z surfiniami 2 piętra wyżej, bo przez poprzednie 10 lat krzew był dorodny i gęsty, a w pobliży nie było innych roślin od których mógł się zarazić.
Nie mam pojęcia o ogrodnictwie i dlatego proszę o radę jak tegorocznej wiosny zabezpieczyć przez zarażeniem krzaka. Nie przekonam sąsiadów z góry żeby coś zrobili z kolejnymi surfiniami, które będą powieszone dokładnie nad krzewem.
Drugie pytanie - czy już mogę przycinać za bardzo wybujałe gałęzie bo zauważyłem, że zaczynają rosnąć zalążki liści.

[Joanna Sadowska]

Opisywane objawy mogą świadczyć o obecności mszycy. Mszyca żeruje wiosną na spodniej stronie najmłodszych liści kaliny koralowej i powoduje skręcanie liści i zahamowanie wzrostu pędów.

Z mszycą można walczyć na dwa sposoby stosując metody naturalne (opryski roztworem mydła potasowego czy wyciągami z pokrzywy lub czosnku) lub opryski z środków ochrony roślin.
Wśród preparatów przeznaczonych do zwalczania mszyc możemy stosować Karate Zeon 050 CS, Decis 2.5 EC lub Mospilan 20 SP.
Więcej informacji o zwalczaniu mszyc w ogrodzie na poradniku.

Nawiązując do drugiego pytania proszę nie przycinać narazie krzewu i poczekać aż zakończy kwitnienie. Kalina koralowa należy do krzewów, które wymagają regularnego prześwietlania. Krzew bowiem rozrasta się w kolejnych latach, młode pędy są coraz krótsze i liczba oraz wielkość kwiatów stale jest mniejsza, dlatego co dwa trzy lata należy wycinać u nasady kilka najstarszych gałęzi.

[bogdanh]

Dziękuję serdecznie.
Wreszcie poznałem nazwę krzewu...
Oprysk zastosuję na pewno, bo krzew według mnie ma jeszcze jedną zaletę, a mianowicie odstrasza komary.
W odległości około 30-50m mamy teren, na którym po deszczach tworzy się "bajorko" i przez to jest sporo komarów. Wszyscy narzekają poza nami i sąsiadami z góry. Jedyny ślad prowadzi własnie do krzewu.
Poza tym ma piękne kwiaty.
Mam tylko dodatkową uwagę. Te maleńkie jasne "kulki" gromadziły się na wierzchu liści - choć prawdę mówiąc nie pamiętam czy na spodzie ich nie było.
Jeszcze jedno pytanie w temacie surfinii 2 pietra wyżej. Czy mogły "zarazić" krzew?
Jeszcze raz dziękuję za szybką i fachową poradę.
Liczę na cierpliwość, bo zapewne zadam jeszcze kilka pytań jak się zazieleni.

[Petrus]

Witaj. Tak to kalina koralowa 'Roseum'. Pięknie kwitnący krzew.
Surfinie szczególnie rosnące na upalnych balkonach czy tarasach, również mogą być atakowane przez mszyce lub przędziorka. Nie zauważenie szkodnika lub brak oprysków może spowodować, że szkodnik przeniesie się na inne rośliny obok i tam rozpoczyna żerowanie. A właśnie kalina podobnie jak jaśminowiec wonny jest lubiana przez mszyce.

[bogdanh]

Witam ponownie
Obie sąsiadki z górnych pięter niedługo najprawdopodobniej znowu wystawią skrzynki z surfiniami. Ich kwiaty są jedynymi "podejrzanymi" jako źródło zarazy, ponieważ przez poprzednie 9 lat nie było kwiatów i problemu z mszycami, więc...
- mój krzew zaczyna puszczać liście - czy stosować profilaktyczny oprysk (czy taki zabieg może dać ochronę?)
- czy mszyce mogły jakoś przeżyć okres zimy i samoczynnie się teraz rozmnażać na krzewie?
- ewentualnie - jak często w ciągu wiosny i lata stosować oprysk?

[Petrus]

Pewnie problem się pojawi, tak jak mówisz. Surfinie są lepkie w dotyku a szczególnie ich kwiaty i to przyciąga mszyce.
Profilaktycznie możesz zastosować opryski na przykład preparatami ekologicznymi jak Promanal 60 EC, Bioczos lub Biosept Active raz lub dwa razy w miesiącu. Wchłoną się w roślinę i będą stanowić tak jakby barierę dla wysysających sok mszyc.
Możesz również zastosować opryski preparatami chemicznymi (Decis 2,5 EC) lub gotowymi aerozolami przygotowanymi specjalnie przeciwko temu szkodnikowi gdy pojawi się szkodnik na krzewie.
Jak Ci wygodniej.

[bogdanh]

Pewnie problem się pojawi, tak jak mówisz. Surfinie są lepkie w dotyku a szczególnie ich kwiaty i to przyciąga mszyce.
Profilaktycznie możesz zastosować opryski na przykład preparatami ekologicznymi jak Promanal 60 EC, Bioczos lub Biosept Active raz lub dwa razy w miesiącu. Wchłoną się w roślinę i będą stanowić tak jakby barierę dla wysysających sok mszyc.
Możesz również zastosować opryski preparatami chemicznymi (Decis 2,5 EC) lub gotowymi aerozolami przygotowanymi specjalnie przeciwko temu szkodnikowi gdy pojawi się szkodnik na krzewie.
Jak Ci wygodniej.

Spróbuję zacząć od tych wchłanianych nim kobiety wystawią skrzynki i będę obserwował.
Dziękuję serdecznie.
Ten krzak ma dla mnie podwójne znaczenie - poza ozdobą w czasie kwitnienia zasłania mi balkon przed ciekawskimi. No i pozbyłem się komarów odkąd wyrósł.

[Petrus]

Nie ma sprawy. Ekologiczne też będą przyjaźniejsze dla środowiska
Kalina to ciekawy krzew i bardzo ładny.

[Bettiw]

A surfinie u sąsiadek ładnie rosną całe lato? Gdyby też były zaatakowane przez mszyce to marnie by wyglądały. Czasem zbieg różnych okoliczności może wskazywać na winowajcę, ale w rzeczywistości tak nie musi być. Teraz będziesz pilniej przyglądał się liściom kaliny, nawet przez brak cięcia osłabła, za dużo wiotkich gałęzi zagęszcza niepotrzebnie krzew, przez co brak powietrza wewnątrz ułatwia życie pasożytom.

[bogdanh]

A surfinie u sąsiadek ładnie rosną całe lato? Gdyby też były zaatakowane przez mszyce to marnie by wyglądały. Czasem zbieg różnych okoliczności może wskazywać na winowajcę, ale w rzeczywistości tak nie musi być. Teraz będziesz pilniej przyglądał się liściom kaliny, nawet przez brak cięcia osłabła, za dużo wiotkich gałęzi zagęszcza niepotrzebnie krzew, przez co brak powietrza wewnątrz ułatwia życie pasożytom.

Hehehe - trafna uwaga. Piętro wyżej dość szybko zmarło się kwiatkom. Dwa piętra wyżej żyły całe lato - choć nie były najpiękniejsze. Czyli - albo "odziedziczyłem" pasożyta z wyższego piętra, albo pierwsze z drugiego, a ja z pierwszego. Prawie jak w sensacyjnym filmie. Tak czy inaczej może się zrobić powtórka, a ja dalej jestem na dole piramidki.

[Petrus]

Lepiej profilaktycznie sobie opryskać krzew, niż potem widzieć jak marnieje

[bogdanh]

Spryskałem profilaktycznie, ale krzew częściowo "umiera". Na jednej części liście się zwijają, jakby wysychały. Kwiaty nie wyrosły mocno i też powoli usychają. Na spodzie liści nie zauważyłem żadnych "zwierząt". Załączam 2 zdjęcia kawałka tej usychającej części. Proszę o rady, bo naprawdę bardzo szkoda krzewu.

[malina]

Dziwne - piękne zielone liście jakby bez wody / podlewany dobrze był ? / lub korzenie podgryzione przez karczownika

[bogdanh]

Dziwne - piękne zielone liście jakby bez wody / podlewany dobrze był ? / lub korzenie podgryzione przez karczownika

Dziękuję, ale nie mam pojęcia co to za stwór ten karczownik. Krzew rośnie pod balkonem(właściwie tuż obok) w osiedlowym bloku. Przeczytałem o karczowniku, ale nigdzie nie ma kopczyków. Ten krzew ma jeden pień główny, który rozdziela sie na trzy. Wygląda na to, że jedna część jest zaatakowana najsilniej. W zeszłym roku mszyce go zniszczyły, więc jak pisałem tego roku spryskałem profilaktycznie Bioseptem Activ. Nie wiem czy to nie ten środek jest winnym. Teraz dopiero zobaczyłem, że w Castoramie sprzedali mi trochę przeterminowany (o trzy miesiące).
Choroba, jak pech to pech, a szkoda pięknych kwiatów i zieleni, która świetnie przysłaniała mi parterowy balkon.

[Petrus]

A może ma za sucho dlatego tak więdnie? Jeżeli gleba jest mokra a liście są zwiędnięte to może to być choroba grzybowa, która atakuje korzenie rośliny i blokuje dostęp wody do pędów. Niestety efektem będzie zamieranie rośliny. Hmm jeżeli jedna gałąź jest tak zwiędnięta to chyba trzeba odrzucić efekt oprysku przeterminowanym preparatem, bo wtedy cały krzew by wyglądał tak po oprysku (jeżeli to by była przyczyna).