Jak chronić drzewa przed zwierzętami?
Jak chronić drzewa przed zwierzętami?
Witam wszystkich i bardzo proszę o pomoc.
Posadziłem u siebie las jakieś 6 lat temu, ale corocznie coś dosadzam i to nie z powodu zmiany wizji mojego zalesienia ale co zimowego wymierania sadzonek jakieś 30%. Powód to dzika zwierzyna, która rok rocznie barbarzyńsko panoszy się na mojej działce. W tym roku postanowiłem zdecydowanie zagęścić zalesienie by przypuszczalnie zmniejszyć straty powodowane przez zwierzynę, i dosadziłem 2 tys. drzewek. Efekt jest taki że zniszczone jest jakieś 90% sadzonek. Młode drzewka obgryzają zające których jest pełno, jak drzewko jakieś wyższe i starsze to się nim sarenka „zaopiekuje” a jak jeszcze starsze to i dzik też się potrafi nim zająć. Efekt jest taki że przez 6 lat mój lasek praktycznie nic nie urósł – to co podrośnie przez wiosnę i lato jest zjadane jesienią i zimą. Jedyne drzewa które u mnie nie cierpią od zwierzyny to sosna, świerk i jodła, oraz modrzew (choć ten czasami też jest uszkadzany). Pozostałe gatunki: dąb, buk, jawor, jesion, klon, brzoza, platan, olcha, orzech, kasztanowiec a nawet daglezja i kolczasta glediczja rok rocznie niszczone są przez zwierzęta.
Bardzo proszę was o pomoc w wymyśleniu jakiegoś sposobu na osłonę drzewek. Oczywiście najlepszym sposobem było by każde drzewko zagrodzić siatką metalową lub z tworzywa jednakże ze względu na ich ilość jest to bardzo kosztowne przedsięwzięcie (może macie namiary na jakieś tanie źródło takich materiałów). W tym roku zacząłem kombinować i osłoniłem niektóre drzewka workami z tworzywa sztucznego (takie worki jak na ziarno, paszę czy ziemniaki) jednakże wiele drzewek pod naporem śniegu, który naleciał za owinięcie powyginało się (na zdjęciu). Myślałem także o tym że można by obwiązywać drzewka jakimś materiałem, pociąć ścierki, prześcieradła itp. Jeżeli chodzi o preparaty odstraszające to też drogi i nieskuteczny sposób. Proszę o wasze pomysły, sprawdzone metody i wszystko co wam przyjdzie do głowy na w miarę tanie osłonięcie drzewek.
Lubię dzikie zwierzęta, ale to naprawdę przykre przejść się wiosną na spacer i zamiast podziwiać rozwijającą się przyrodę oglądać jak kilkuletnia praca poszła na marne. Oto przykłady działalności zwierzyny:
Tak na jesień wyglądał rząd buków:
A tak teraz:
Tak wyglądają Dęby:
Daglezje zaczęły żółknąć i zamierać od obgryzienia:
Z 1,5 metrowych jaworów zostały 15 cm patyki
Skrócone o połowę kasztanowce:
Kolczaste glediczje zostały bez ani jednej gałęzi – został tylko sam kolczasty przewodnik:
Osłona z worków:
Jak widać nie do końca skuteczna:
Posadziłem u siebie las jakieś 6 lat temu, ale corocznie coś dosadzam i to nie z powodu zmiany wizji mojego zalesienia ale co zimowego wymierania sadzonek jakieś 30%. Powód to dzika zwierzyna, która rok rocznie barbarzyńsko panoszy się na mojej działce. W tym roku postanowiłem zdecydowanie zagęścić zalesienie by przypuszczalnie zmniejszyć straty powodowane przez zwierzynę, i dosadziłem 2 tys. drzewek. Efekt jest taki że zniszczone jest jakieś 90% sadzonek. Młode drzewka obgryzają zające których jest pełno, jak drzewko jakieś wyższe i starsze to się nim sarenka „zaopiekuje” a jak jeszcze starsze to i dzik też się potrafi nim zająć. Efekt jest taki że przez 6 lat mój lasek praktycznie nic nie urósł – to co podrośnie przez wiosnę i lato jest zjadane jesienią i zimą. Jedyne drzewa które u mnie nie cierpią od zwierzyny to sosna, świerk i jodła, oraz modrzew (choć ten czasami też jest uszkadzany). Pozostałe gatunki: dąb, buk, jawor, jesion, klon, brzoza, platan, olcha, orzech, kasztanowiec a nawet daglezja i kolczasta glediczja rok rocznie niszczone są przez zwierzęta.
Bardzo proszę was o pomoc w wymyśleniu jakiegoś sposobu na osłonę drzewek. Oczywiście najlepszym sposobem było by każde drzewko zagrodzić siatką metalową lub z tworzywa jednakże ze względu na ich ilość jest to bardzo kosztowne przedsięwzięcie (może macie namiary na jakieś tanie źródło takich materiałów). W tym roku zacząłem kombinować i osłoniłem niektóre drzewka workami z tworzywa sztucznego (takie worki jak na ziarno, paszę czy ziemniaki) jednakże wiele drzewek pod naporem śniegu, który naleciał za owinięcie powyginało się (na zdjęciu). Myślałem także o tym że można by obwiązywać drzewka jakimś materiałem, pociąć ścierki, prześcieradła itp. Jeżeli chodzi o preparaty odstraszające to też drogi i nieskuteczny sposób. Proszę o wasze pomysły, sprawdzone metody i wszystko co wam przyjdzie do głowy na w miarę tanie osłonięcie drzewek.
Lubię dzikie zwierzęta, ale to naprawdę przykre przejść się wiosną na spacer i zamiast podziwiać rozwijającą się przyrodę oglądać jak kilkuletnia praca poszła na marne. Oto przykłady działalności zwierzyny:
Tak na jesień wyglądał rząd buków:
A tak teraz:
Tak wyglądają Dęby:
Daglezje zaczęły żółknąć i zamierać od obgryzienia:
Z 1,5 metrowych jaworów zostały 15 cm patyki
Skrócone o połowę kasztanowce:
Kolczaste glediczje zostały bez ani jednej gałęzi – został tylko sam kolczasty przewodnik:
Osłona z worków:
Jak widać nie do końca skuteczna:
Moim zdaniem jedyny skuteczny sposób by uchronić drzewka przed zwierzętami to ogrodzić cały lasek ogrodzeniem z siatki.
Jak zrobić ogrodzenie z siatki drucianej - krok po kroku
Jak zrobić ogrodzenie z siatki drucianej - krok po kroku
Mąż postarał się o jakiś środek do smarowania drzewek. Nie wiem jak to się nazywa. Ale rozpuszczał to w wodzie, a później ręka w rękawicy smarowaliśmy czubki wszystkim drzewkom. I pomogło. Drzewka są nieuszkodzone a sarny przychodziły na pole i już późną jesienią obgryzały rokitniki. Na sarny to pomogło ale na resztę zwierzyny chyba najlepszy jest płot.gosia2501 pisze:Moim zdaniem jedyny skuteczny sposób by uchronić drzewka przed zwierzętami to ogrodzić cały lasek ogrodzeniem z siatki.
Witam teren zajmuje ponad 1ha i w dodatku jest w kształcie prostokąta którego jeden bok ma około 900m a drugi 300m tak więc siatki to by mi poszło ponad 2000 m – na takie coś mnie absolutnie nie stać, koszt takie przedsięwzięcia jest gigantyczny. Co do preparatów na smarowanie to jeśli pomaluje same czubki to obgryzą mi boczne gałęzie, jeśli i te gałęzie pomaluję to mi całą korę obgryzą z przewodnika – tak więc musiał bym całe drzewka smarować a przy takiej ilości to też drogo wychodzi. I nie zna każdą zwierzynę skuteczne.
Jeśli nie stać cię ogrodzić cały teren to ogrodź siatką leśną tyle ile możesz. Prawda jest taka, że twoje młode drzewka są wyśmienitą stołówką dla wszelkiej zwierzyny. A jak ogrodzisz choć kawałek i drzewka podrosną, nie będą już tak mocno obgryzane i siatkę będziesz mógł przenieść na kolejny kawałek pola. Inaczej nie ma sposobu na dziką zwierzynę, bo nawet dokarmianie w okolicy młodego lasu, nie uratuje go przed obgryzaniem. Większość młodych lasów jest ogrodzona i to na kilka lat, bo inaczej nic by nie urosło jak to ma miejsce u ciebie.
W sklepach ogrodniczych lub u leśniczego można kupić specjalne repelenty chroniące drzewka przed zwierzyną leśną do smarowania. Smarujemy jesienią drzewka, bądź moczymy w rozcieńczonym środku kawałki tkaniny i wieszamy na sznurku który rozciągamy na palikach grodzących grupę drzew.
Pozdrawiam - Wiesia
zapraszam
zapraszam
Witajcie wpadłem na pewien pomysł i chciałbym się zapytać co o nim myślicie. Gdyby ogradzać każde drzewko nie siatką ogrodową, metalową itp. tylko siatką z włókna szklanego – taką która się kładzie pod wylewki, albo na styropian.
Jako że włókno szklane to nie powinna negatywnie oddziaływać na sadzonki i glebę i będzie wytrzymała. Wiadomo że jest giętka i bardzo elastyczna to minimum 2 paliki (teraz tylko się zastanawiam gdzie kupić najtańsze).
A wracając do siatki to rolka 50m kosztuje około 60zł – na jedno drzewko wyszło by 1m siatki czyli 1,2 zł za siatkę na jedną sadzonkę + 2 kołki jakieś 1zł = to będzie 2,20zł do 2,50zł ogrodzenie jednego drzewka. Siatka ma oczka przepuszcza, promienie słoneczne, drzewko będzie dobrze wentylowane. Problem w tym że te siatki mają tylko 1m wysokości – przynajmniej tylko takie znalazłem. Zastanawiałem się także nad osłonkami kwadratowymi tekpolowymi (tuba plastikowa) około 1,7 za sztukę no ale przynajmniej do tego z jeden palik tak więc wyszło by 2,20 zł - ale podobno drzewka się w nich duszą jeżeli są małe a i iglaków w takiej tubie też sobie raczej nie wyobrażam – nadają się na drzewka liściaste które mają około 2m i więcej, a u mnie żadne nie ma szans do takiej wysokości dorosnąć.
Co myślicie o tym pomyśle i czy może wiecie gdzie można kupić taką siatkę lub podobną która będzie mieć więcej niż 1m wysokości.
Jako że włókno szklane to nie powinna negatywnie oddziaływać na sadzonki i glebę i będzie wytrzymała. Wiadomo że jest giętka i bardzo elastyczna to minimum 2 paliki (teraz tylko się zastanawiam gdzie kupić najtańsze).
A wracając do siatki to rolka 50m kosztuje około 60zł – na jedno drzewko wyszło by 1m siatki czyli 1,2 zł za siatkę na jedną sadzonkę + 2 kołki jakieś 1zł = to będzie 2,20zł do 2,50zł ogrodzenie jednego drzewka. Siatka ma oczka przepuszcza, promienie słoneczne, drzewko będzie dobrze wentylowane. Problem w tym że te siatki mają tylko 1m wysokości – przynajmniej tylko takie znalazłem. Zastanawiałem się także nad osłonkami kwadratowymi tekpolowymi (tuba plastikowa) około 1,7 za sztukę no ale przynajmniej do tego z jeden palik tak więc wyszło by 2,20 zł - ale podobno drzewka się w nich duszą jeżeli są małe a i iglaków w takiej tubie też sobie raczej nie wyobrażam – nadają się na drzewka liściaste które mają około 2m i więcej, a u mnie żadne nie ma szans do takiej wysokości dorosnąć.
Co myślicie o tym pomyśle i czy może wiecie gdzie można kupić taką siatkę lub podobną która będzie mieć więcej niż 1m wysokości.
Równie dobry efekt da siatka ogrodnicza z tworzywa sztucznego do nabycia w każdym sklepie ogrodniczym wys. chyba do 1,6m. Ale min. na jedno drzewko to wg mnie 1,5m chyba, że za rok chcesz zakładać nowe. Ale palików min. 3 szt na drzewko.
Pozdrawiam - Wiesia
zapraszam
zapraszam
Siatka z włókna szklanego jest szkodliwa dla otoczenia i będzie nawet dla ciebie jak będziesz chciał ją zastosować. Sprawdź jakie trzeba zachować środki bezpieczeństwa przy jej używaniu i cięciu. Tak siatka jest niebezpieczna, gdyż uwalniają się z niej drobinki lotne włókien, które mogą uszkadzać skórę, oczy i drogi oddechowe. Stosuje się ją pod coś a nie luzem, inaczej nie została by dopuszczona do obrotu.
To ciekawe co piszesz. Włókno szklane powstaje z piasku kwarcowego jest to praktycznie krzemionka, z dodatkiem dolomitu lub wapienia plus jakieś lepiszcze. Włókno szklane używa się do wyrobu filców i niektórych tkanin więc tym bardziej mnie to dziwi co napisałeś. Nigdy nie widziałem na budowie pracowników którzy byli by jakoś zabezpieczeni podczas ocieplania budynków – więc w przepisach BHP nie ma nic na ten temat. Skąd posiadasz takie "sensacyjne" informacje?piotrek_ns pisze:Siatka z włókna szklanego jest szkodliwa dla otoczenia i będzie nawet dla ciebie jak będziesz chciał ją zastosować. Sprawdź jakie trzeba zachować środki bezpieczeństwa przy jej używaniu i cięciu. Tak siatka jest niebezpieczna, gdyż uwalniają się z niej drobinki lotne włókien, które mogą uszkadzać skórę, oczy i drogi oddechowe. Stosuje się ją pod coś a nie luzem, inaczej nie została by dopuszczona do obrotu.
Zobacz etykietkę i jakie jest na niej oznakowanie, choć możesz mieć problem z jej znalezieniem, bo na pojedynczych rolkach, często ich nie ma. A powinno się na nich znaleźć obrazkowe oznakowanie - używać w rękawicach, stosować maski ochronne i ochronę na oczy. Pracowałem z siatką i wiele osób nie używa środków bezpieczeństwa (ja sam również nie używałem , tylko w rękawice). Wystarczy by siatka dotknęła skóry to potem swędzi jak diabli. Pod słońce widać, że w miejscu swędzenia skóra się świeci drobnymi nitkami.
A co do włókna szklanego z tego co ja wiem to robi się je ze szkła, stąd jego nazwa. Jest to specyficzny proces przeróbki szkła.
A co do włókna szklanego z tego co ja wiem to robi się je ze szkła, stąd jego nazwa. Jest to specyficzny proces przeróbki szkła.
Włókno szklane produkuję się z piasku kwarcowego (krzemionki) lub ze stłuczki szklanej lub miesza się te dwa substraty w zależności jak czyste włókno chcemy otrzymać, plus jakieś dodatki w zależności jaki ma to być końcowy materiał. Tak samo produkowana jest wata czy wełna szklana używana do ociepleń czy w konstrukcjach akustycznych. Tak więc pod względem chemicznym jest to materiał obojętny, bezpieczny, ale tak jak to jest z watą szklaną z którą miałem kontakt uwalniane są igiełki szkła które podrażniają skórę i drogi oddechowe (czyli szkodliwość działa w ten sam sposób co azbest). Niemniej wydawało mi się że włókno którego używa się do siatki nie będzie uwalniać tych drobinek (widocznie byłem w błędzie). Ewentualnie są jeszcze siatki z włókna szklanego, które są dodatkowo impregnowane żywicą (wówczas nie powinna pylić) pytanie tylko czy znowu ta żywica butadienowo-styrenowa jest bezpieczna dla otoczenia. Zdaje się że lepiej będzie posłuchać ludzi którzy mi doradzają zastosowanie standardowych sprawdzonych metod, a nie eksperymentowanie które może się okazać nieskuteczne. Kupić siatkę ogrodową taką 1,20m lub 1,50m wysokości, tyczki bambusowe i osłonić wybrane drzewka.
To o czym piszesz to włókno szklane krótkie z którego robi się watę szklaną i materiały izolacyjne. Takie piece, które produkują właśnie wełnę są niedaleko mnie w firmie Rockwool. Włókno szklane wykorzystywane w matach szklanych, siatkach czy wędkach wykonuje się już ze stłuczki szklanej w specjalnej technologii wyciskania. Jeden i drugi materiał to włókno szklane ale ma różne parametry techniczne i technologię wytwarzania.
A co do siatki w powłoce polimerowej to na pewno taka siatka jest bezpieczniejsza, bo po to jest ta powłoka. Ale czy ta siatka nie jest droga?
A co do siatki w powłoce polimerowej to na pewno taka siatka jest bezpieczniejsza, bo po to jest ta powłoka. Ale czy ta siatka nie jest droga?
Tak ta żywicowana jest droższa od zwykłej i w sumie niewiele bym na tym zaoszczędził porównując do siatki ogrodowej -plastikowej(PCV). Znalazłem teraz jeszcze coś takiego: siatka plastikowa (PCV) do ochrony, grodzenia stoków (asekuracyjna) – jest prawie dwa razy tańsza niż ta ogrodowa (130zł rolka 50m z dostawą), ma 1,2m wysokości co by wystarczyło, z tym że wielkość oczek mnie zastanawia bo 4,5cm na 10cm – i teraz się zastanawiam czy te oczka nie za wielkie są (czy np.: głowa młodego zająca nie przejdzie przez taki spory otwór?). Siatka ta jest wykonana z tego samego materiału co siatka ogrodowa, nadaje się na zewnątrz (takie ma zastosowanie).