Gleboznawstwo.

Projekty, architektura ogrodowa i tematy pokrewne.
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6700
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Gleboznawstwo.

Post autor: Petrus »

Witam Was. Ostatnio miałem dużo zajęć z gleboznawstwa na uczelni i chciałbym się z Wami podzielić ciekawymi informacjami. Może komuś w przyszłości przydadzą się takie ogólnikowe informacje przy tworzeniu ogrodu lub małej kompozycji ogrodowej. Tak więc na początek, o barwach gleby. :]

Barwa gleby jest ważną cechą morfologiczną gleby, pomocną w rozróżnianiu miąższości poszczególnych poziomów i warstw w profilach glebowych. Zabarwienie gleby jest dość ściśle związane ze składem oraz fizycznymi i chemicznymi właściwościami utworów glebowych.

Barwa biała- pochodzi od minerałów, wodorotlenków glinu, krzemionki, a także węglanu wapnia, gipsu, a w glebach zasolonych również od kryształów łatwo rozpuszczalnych soli ( np. sól kamienna)

Czarną barwę nadają glebom związki humusowe. Przyczyną ciemnego zabarwienia gleby mogą być również takie związki, jak: uwodniony siarczek żelaza, dwutlenek manganu oraz magnetyt. Gleba wilgotna zawsze sprawia wrażenie ciemniejszej. Przy jednakowej zawartości substancji organicznej gleba o grubszym uziarnieniu (np. piaszczysta), będzie sprawiała wrażenie ciemnej zabarwionej niż gleba o uziarnieniu drobniejszym (np. pylasta)

Barwa czerwona i częściowo żółta związane są głównie z połączeniami tlenków żelaza.
Związki niezredukowanego żelaza występującego w glebie, odznaczające się zabarwieniem zielonkawym lub niebieskawym, charakteryzują gleby niedotlenione. Barwa niebieskawa pojawia się wtedy, gdy tlen przeniknie do głębszych warstw utworów torfowych zawierających wiwianit.

Brunatno-szare zabarwienie powierzchni gleby wskazuje na jej dostateczną przewiewność, natomiast smoliście czarne świadczy o niedostatku tlenu.

Gleby o ciemnym zabarwieniu absorbują (pochłaniają) więcej ciepła niż jasne, tym samym szybciej na wiosnę aktywizują się pod względem biologicznym, ale tez szybciej wysychają niż gleby o jaśniejszej powierzchni.

Obiektywne określenie barwy gleby nie jest łatwe, ponieważ w znacznym stopniu uzależnione jest od indywidualnych uzdolnień obserwatora. To co dla jednego człowieka jest szare, dla innego będzie popielate, dla jednego brązowe, dla drugiego brunatne. Tak więc najczęściej stosowane są tabele Munsella.

O samodzielnym ustalaniu właściwości gleby poczytacie też w poradniku: właściwości gleby - jak zbadać glebę w ogrodzie
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Post autor: Danka »

to moja jest brunatno-szara, a w lecie, moim zdaniem tylko szara :-o
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7898
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Czy brązowa to brunatna? Do czarnej jej daleko , nie jest czerwona ani jasna... Baardzo trudno określić :-(
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6700
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Post autor: Petrus »

Czy brązowa to brunatna? Do czarnej jej daleko , nie jest czerwona ani jasna... Baardzo trudno określić :-(
Hej. Opisujesz swoją glebę Elu? Bo nie rozumiem sensu pytania ;-)
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7898
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Teraz widzę , jak bardzo niejasno napisałam powyżej :roll: . Myślałam o swojej glebie - zastanawiałam się , jaka jest. Nie czarna , nie czerwona , nie żółta. Nie wiem , czym sie różni brunatna od brązowej , bo skłaniałabym się określić ją jako jedną z tych. To wiem , że nie jest to gleba lekka , ale to już oddzielna sprawa.
Podoba mi się , że dzielisz się z nami wiadomościami z wykładów , bardzo chętnie poczytam coś jeszcze na wszelkie tematy związane z ogrodnictwem. Oczywiście w miarę Twojego wolnego czasu , bo przecież...sesja. Powodzenia :super:
Awatar użytkownika
Lol@
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 986
Rejestracja: 2010-08-16, 21:04

Post autor: Lol@ »

A ja się nie uczyłam o barwach ziemi... Może tu to nadrobię. Ciekawa jestem o czym będzie dalej ;-)
Uwielbiam Tulipany, a Ty?

Forumka Kasia
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6700
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Post autor: Petrus »

Witajcie. Mniej więcej kolor ziemi brunatnej wygląda tak:

Nie różni się więc zbytnio od koloru brązowego. W gleboznawstwie, są pewne systematyczne określenia gleb, obrazowo przewiduje się posługiwać stwierdzeniem gleba brunatna niż gleba brązowa, bowiem brunatny kolor kojarzy się nam z jednym odcieniem ( np z kolorem sierści jaki mają misie brunatne) natomiast kolor brązowy może być jasny, ciemny lub coś w ten deseń. :)
Super, że ciekawią was te informacje. Następnym temacikiem, myślę, że będzie rozpuszczalność oraz pochłanianie (większe lub mniejsze) różnych makro i mikro składników (chodzi m.in. np o żelazo, miedź, azot, potas i wiele innych) w różnych typach gleb.
Macie racje, niedługo sesja, ale dam radę. Trzymajcie kciuki ;)
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Post autor: Danka »

A więc czekamy na dalsze informacje :szok: :hyhy:
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7898
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Trzymam kciuki za egzaminy! :super:
A następny proponowany przez Ciebie temat wydaje się ciekawy - przynajmniej dla mnie :lol:
Awatar użytkownika
edulkot
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1837
Rejestracja: 2010-05-11, 17:29

Post autor: edulkot »

Ciekawie dzielisz się wiedzą nabywaną w trakcie nauki i wielkie dzięki Ci za to, każda chwila i każde miejsce jest dobre do pogłębiania swoich wiadomości. :D
U mnie to chyba jest szaro-bura bo do brunatnej to jej daleko taki piaseczek zabrudzony :hyhy:
Również trzymam kciuki :super:

Majka
Awatar użytkownika
Lol@
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 986
Rejestracja: 2010-08-16, 21:04

Post autor: Lol@ »

Oj tak! Super kolejny temat się szykuje. Ciekawa jestem tego pochłaniania, bo w sumie to nie widać jak to się wchłania.

Również życze powodzenia :-) na egz. :-)
Uwielbiam Tulipany, a Ty?

Forumka Kasia
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6700
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Post autor: Petrus »

Witajcie :) Na początek małe wprowadzenie, żeby było wiadomo o co chodzi :)
Tak więc zaczniemy dziś od mikroelementów. Pierwiastki te występują w bardzo małych ilościach. Głównym składnikiem mikroelementów są skały macierzyste występujące pod profilem glebowym. Najczęściej niedobór lub nadmiar stężenia mikroelementów są związane z niską lub wysoką zawartości tych pierwiastków w skałach.
Najmniej mikroelementów występuje w glebach piaszczystych, najwięcej natomiast na glebach ilastych, pylastych. W ziemiach próchnicznych też występuje ich pewna ilość (miedź, mangan, cynk) gdyż dostają się do ziemi ze szczątków roślin lub innych źródeł.
Większość mikroelementów znajduje się w formie najbardziej dostępnej dla roślin w środowisku obojętnym. Podczas gdy odczyn silnie kwaśny i silnie zasadowy wpływają na obniżenie zdolności pobierania ich przez rośliny.

Żelazo- Występuje w glebach w dużych ilościach, ale jego pobieranie przez rośliny jest dość ograniczone. Dla roślin jest niezbędny przy tworzeniu chlorofilu i w procesie fotosyntezy. Średnia wartość żelaza w glebach wynosi 2,5 %, ale może on ulegać dużym wahaniom ze względu na dużą ruchliwość tego pierwiastka w profilach glebowych. Wodorotlenki żelaza odznaczają się zdolnościami pochłaniania. Duże ich właściwości zlepiające oddziałują korzystnie na strukturę gleby, czasami są przyczyną tworzenia się zbitych segmentów gleby ograniczających przepuszczalność wodną gleb.

Niedobory żelaza występują najczęściej w glebach o pH > 6. Czyli glebach zasadowych. Przy odczynie silnie kwaśnym żelazo wiąże fosfor w postaci trudno rozpuszczalnego fosforanu żelazowego. Również duża zawartość manganu w glebie utrudnia pobieranie żelaza przez rośliny.

U roślin doniczkowych czasem występuje pozorny niedobór żelaza spowodowany złą biodostępnością na skutek wysokiego pH wody używanej do podlewania. Dlatego np. podlewanie roślin doniczkowych (dla których żelazo jest bardzo potrzebne) zbyt twardą wodą, powoduje, że ziemia staje się dosyć zasadowa co sprawia, że żelazo staje się niedostępne dla roślin. Co czasem prowadzi do chlorozy.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
prymulka
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 6
Rejestracja: 2012-10-03, 21:07

Re: Gleboznawstwo.

Post autor: prymulka »

Chciałabym zapytać o pewną ważna dla mnie sprawę dotyczącą gleby.
Jaki wpływ ma na glebę zalewanie jej(dosłownie zalewanie, gdyż pękła rura i teren został na amen zalany) przez dłuższy czas,gnojowicą(nie wiem czy to prawidłowa nazwa..chodzi o płynne odchody zwierzęce-konkretnie krowie)?
Wie ktoś może jak to wpływa na glebę? Czy powoduje negatywne skutki?Czy może pozytywne?

Chodzi o to że chcę kupić mieszkanie do którego przynależy 9 arowa działka (na któej bardzo mi zależy by tam zrobić ogród warzywno-owocowy)która sąsiadowała od wielu lat z PGR em,w którym hodowano krowy,a jak to za czasów PRLu nikomu nie przyszło na myśl by zreperować pęknięte rury-więc to wszystko tam się lało i lało,w dużych ilościach,zrobiło się niemal bagno .Obecnie hodowla trwa nadal, rura co prawda już naprawiona lecz mieszkancy twierdzą iż na tej ziemi nic nie urośnie gdyż gleba jest ich zdaniem"wyjałowiona".Rosną tam teraz jedynie chwasty(chyba perz),próbowano tam sadzić i siac rożne rzeczy-każda roślina ginęła,nic nie dali rady tam wyhodować.Nawet posadzone niedaleko od tego terenu thuje,również schną.Jak myślicie czy może to być spowodowane tym wieloletnim zalewaniem? Czy też może jest inna przyczyna? Czy można to jakoś sprawdzić? I czy można temu zaradzić?
Jednym słowem-czy warto kupowac mieszkanie z taką działką czy też nie?
Będę bardzo wdzieczna za odpowiedz.Pozdrawiam:)
użytkownik usunięty

Re: Gleboznawstwo.

Post autor: użytkownik usunięty »

Wydaje się, że bez kompleksowego zbadania gleby - po pobraniu próbek w paru miejscach trudno coś powiedzieć. Jeśli masz plany związane z tym gruntem powinnaś zamówić fachowca by to rzetelnie zbadał. Potem można się zastanawiać i zasięgnąć rady czy można teren rekultywować, czy jest to porywanie się z motyką na słońce. Skoro miejscowi coś próbowali, to być może problem jest rzeczywiście poważny.
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Gleboznawstwo.

Post autor: Danka »

Najlepiej bedzie gdy dasz ziemie do zbadania. Ja, mam w bylym gnojwniku rabate z krzewami i wszystko dobrze rosnie. Oprocz tego w dalszy ciagu podsiaka tam woda z szamba. Niestety obecnie korzystam z nie swojego komputera i nie moge umiescic zdjec.
ODPOWIEDZ