Gleba-jak ją przygotować?
Gleba-jak ją przygotować?
Mój ogród to prawie jak glina! Wszystko należy przekopać i przygotować po siew - ale czy zdążę?! Na razie przerzucam ziemię " do góry nogami", co większe korzenie odrzucam i zagrabiam. Mam przeczucie, że jest to źle przygotowana ziemia pod uprawę. O przekopaniu ziemi jesienią nie było mowy, bo przedzierałam się jeszcze przez zarośla do końca działki.A nasion kupiłam sporo... Jak późno można sadzić ogórki, pomidory, dynie i tym podobne warzywa by uzyskać plon?
Pozdrawiam - Orania
-
- Powoli się rozkręca
- Posty: 40
- Rejestracja: 2008-03-23, 15:17
Te warzywa, o których wspomniałaś sadzi się najpóźniej:
1) ogórki pod koniec maja ( Jednak warto zrobić sobie rozsadę w domu w doniczce pod koniec kwietnia, najlepiej w dni od 22 do 24w tedy według kalendarza bio-dynamicznego powinny lepiej rosnąć)
2) pomidora wysadzamy do ziemi od 15 maja do 15 czerwca ( również zrób tak samo jak w przypadku ogórka)
3)dynie wsadzamy do gruntu również w maju(tylko rozsadę zrób na początku kwietnia od 13 do 15)
Z tego co czytałem na forum niektórzy wysadzili nasionka pomidora do doniczek już w lutym, ale te osoby najprawdopodobniej mają szklarnie. Sadzonka pomidora posadzona zbyt wcześnie do ziemi.
a) słabo rośnie, pomidory posadzone później "prześcigają" te posadzone wcześniej
b)sadzonki posadzone do ziemi w kwietniu mają słabszy owoc od tych posadzonych w maju i są narażone bardziej na choroby.
1) ogórki pod koniec maja ( Jednak warto zrobić sobie rozsadę w domu w doniczce pod koniec kwietnia, najlepiej w dni od 22 do 24w tedy według kalendarza bio-dynamicznego powinny lepiej rosnąć)
2) pomidora wysadzamy do ziemi od 15 maja do 15 czerwca ( również zrób tak samo jak w przypadku ogórka)
3)dynie wsadzamy do gruntu również w maju(tylko rozsadę zrób na początku kwietnia od 13 do 15)
Z tego co czytałem na forum niektórzy wysadzili nasionka pomidora do doniczek już w lutym, ale te osoby najprawdopodobniej mają szklarnie. Sadzonka pomidora posadzona zbyt wcześnie do ziemi.
a) słabo rośnie, pomidory posadzone później "prześcigają" te posadzone wcześniej
b)sadzonki posadzone do ziemi w kwietniu mają słabszy owoc od tych posadzonych w maju i są narażone bardziej na choroby.
"Warto być przyzwoitym"- Zawsze zwraca się z nawiązką
-
- Powoli się rozkręca
- Posty: 40
- Rejestracja: 2008-03-23, 15:17
Teoretycznie im ziemia jest krócej "gola" tym dla niej lepiej. Niestety nie wiem ile rośnie gorczyca, ale zamiast tego nie lepiej posiać cebule, marchew bądź rzodkiewkę w to miejsce? Ja będę nawoził ziemię krowiakiem rozrobionym z wodą. U mnie na działkę raz na jakiś czas przychodzi człowiek i sprzedaje to. Uważam, że jest to lepszy sposób na użyźnianie ziemi. Natomiast jak masz możliwość to spytaj się bardziej doświadczonych działkowców, gdyż ja mam działkę dopiero od września 2007r. Jednak przestrzegam przed działkowcami "mędrcami", którzy wiedzą zawsze i wszystko lepiej. Podam przykład, żeby nie być gołosłownym. Pod koniec września sąsiadka kosiła trawę na swojej działce, w kosiarce nie było kosza i trawa została na ziemi. Kiedy zaczęła grabić tą trawę jeden z "mędrków" podszedł i stwierdził, że : "Ścięta trawa jest jak balsam i użyźnia ziemie". Niestety tak nie jest nie zebrana trawa tworzy zbitą masę nie przepuszczającą powietrza, a trawa rosnąca po prostu zaczyna gnić.
"Warto być przyzwoitym"- Zawsze zwraca się z nawiązką
Drogi Kedrigern, gorczyca rośnie bardzo szybko i jak najbardziej nadaje się na zielony nawóz, może tylko nie pod wszystkie rośliny, ale pod większość tak. Natomiast marchew, cebula, czy rzodkiewka...... nigdy dotąd nie słyszałam by służyły za zielony nawóz. Krowiak dobry jest ale.... nie użyźnia gleby tylko ją nawozi, natomiast zielony nawóz ją również użyźnia, ponieważ zwiększa się ilość próchnicy w glebie. No i wiele roślin można uprawiać dopiero w drugim roku po zastosowaniu nawożenia krowiakiem.
Ścięta drobno trawa i pozostawiona na trawniku faktycznie dostarcza trawnikowi niezbędnego nawozu, ale nigdy nie zostawia się jej pod koniec września kiedy trawnik przygotowuje się do spoczynku i wtedy należy go dokładnie wygrabić nie pozostawiając na zimę żadnych resztek roślinnych na nim.
Ścięta drobno trawa i pozostawiona na trawniku faktycznie dostarcza trawnikowi niezbędnego nawozu, ale nigdy nie zostawia się jej pod koniec września kiedy trawnik przygotowuje się do spoczynku i wtedy należy go dokładnie wygrabić nie pozostawiając na zimę żadnych resztek roślinnych na nim.
Kedrigern, oczywiście, że chcę posadzić warzywa; muszę tylko przygotować ziemię do uprawy, bo leżała odłogiem. Do krowiaka niestety nie mam dostępu. Muszę użyć inny środek użyźniający.
Gosiu, na swoim "składzie" mam malutki stóg siana, może zmieszać to z ziemią? Może do maja się "przegryzie"? A może jednak lepsza jest gorczyca?
Gosiu, na swoim "składzie" mam malutki stóg siana, może zmieszać to z ziemią? Może do maja się "przegryzie"? A może jednak lepsza jest gorczyca?
Pozdrawiam - Orania
Gorczyca kiełkuje około 10 dni . Możesz spróbować ja teraz posiać , ale ja bym radziła zakupić suchy granulowany obornik i rozsypać . Posiana gorczyca powinna wyrosnąć , zostać ścietą i wkopaną w ziemię . Nie zdąży ona "przegryść" się z ziemią . A jak będziesz sadziła , siała to będa się "plątały" jej nierozłożone fragmenty .
Siejąc gorczyce nie chodzi o samo zielone , które wyrasta nad ziemią . Części nadziemne gorczycy pobierają z powietrza azot i po przetworzeniu , magazynują go w bulwach ..Gdy roślina już "rozkłada się" azot pozostaje w ziemi , z którego potem korzystają nasze nasadzenia. Części nadziemne dostarczają glebie próchnicy .
A nawiasem mówiąc wydaje mi się , że żółty łubin byłby lepszy . Stosowałam już i to i to
Siejąc gorczyce nie chodzi o samo zielone , które wyrasta nad ziemią . Części nadziemne gorczycy pobierają z powietrza azot i po przetworzeniu , magazynują go w bulwach ..Gdy roślina już "rozkłada się" azot pozostaje w ziemi , z którego potem korzystają nasze nasadzenia. Części nadziemne dostarczają glebie próchnicy .
A nawiasem mówiąc wydaje mi się , że żółty łubin byłby lepszy . Stosowałam już i to i to
Basia
Dziewczęta, ślicznie dziękuję! Zdobyłam już żółty łubin, którego nie znałam i gorczycę. Suchego obornika niestety nie znalazłam. Najwyraźniej nie zdążę przekopać "zielonego". Została mi tylko nadzieja, że ziemia dobrze sobie poradzi z uprawą. Podsypię trochę dobrej ziemi pod nasadzenia. Teraz najważniejsze to odpowiedni dobór roślinnego sąsiedztwa!
Pozdrawiam - Orania
Re: Gleba-jak ją przygotować?
uprawiam działkę warzywna od lat i zawsze jesienią lub bwczesna wiosna,,rylem,, przerwacajac glebę na głębokość szpadla, przy okazji przekonując obornik od moich ptaków. Ostatnio z wygody i z ciekawości wyprobowalem , ze nie muszę tego robić. Zagon pod groch i bob nie został przekopany, tylko lekko powierzchniowo spulchniony, wyrównany. Obie rośliny rosły pięknie, jakby nie dostrzegły zadnej zmiany. Plony były obfite a ja się nie narobilem:-) hihi
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
Re: Gleba-jak ją przygotować?
Jędrek , widzę że świetnie dajesz sobie radę
Re: Gleba-jak ją przygotować?
Zaradny Jedrek kombinuje, ale z ogólnych zasad uprawy roślin nie rezygnuje. Jednak czasem warto poeksperymentować, aby się za bardzo nie napracowac
System bezorkowy, wcale nie jest nowy , a gdy ziemia na dzialeczce byla dotychczas dobrze doprawiona, nawozami eco-organicznymi nawozona, warto czasem dac jej odpocząć, nie przewracac, nie mietosic, niech odpocznie....a będzie ,,złote jaja znosić,,.
Struktura gleby się nie popsuje, kanały wodne nie będą nieprzerwane, a miliony nasion chwastów leża głęboko uśpione , gdy nie są na wierzch wyrzucone.
Trzeba tylko po wierzchu glebę piescic grabkami, niszczyć chwastow siewki male, by sie nie staly okazale. rośliny uprawne pielęgnować, podlewać, ... Z nimi rozmawiać i super efektów się dochowac :lol:j
System bezorkowy, wcale nie jest nowy , a gdy ziemia na dzialeczce byla dotychczas dobrze doprawiona, nawozami eco-organicznymi nawozona, warto czasem dac jej odpocząć, nie przewracac, nie mietosic, niech odpocznie....a będzie ,,złote jaja znosić,,.
Struktura gleby się nie popsuje, kanały wodne nie będą nieprzerwane, a miliony nasion chwastów leża głęboko uśpione , gdy nie są na wierzch wyrzucone.
Trzeba tylko po wierzchu glebę piescic grabkami, niszczyć chwastow siewki male, by sie nie staly okazale. rośliny uprawne pielęgnować, podlewać, ... Z nimi rozmawiać i super efektów się dochowac :lol:j
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
Re: Gleba-jak ją przygotować?
Cześć,
Naczytałem się sporo na temat przygotowania ziemi pod warzywniak. Wiadomo, że każda roślina lubi coś innego i nie widzę jakoś możliwości wymiany podłoża co roku. Mam tunel w którym będą papryki, pomidory i po troszku ogórków, salaty, pietruszki. Do tego podwyższone rabaty ze wszystkim. Ziemie mam ubogą- humus. Chcę trochę ja wzbogacić i mam dwie opcje:
1. Kupić ziemię z obornikiem na tony. Ziemia jest taka sobie, nie czarnoziem tylko w sumie to co u mnie plus obornik.
2. Zostawić ziemię jaka jest, kupić torf odkwaszony, nasypać go 15 cm, zasilić go obornikiem granulowanym i może delikatnie przemieszać z górna warstwą ziemi.
Drugie rozwiązanie wydaje mi się sensowniejsze. Co myślicie?
Naczytałem się sporo na temat przygotowania ziemi pod warzywniak. Wiadomo, że każda roślina lubi coś innego i nie widzę jakoś możliwości wymiany podłoża co roku. Mam tunel w którym będą papryki, pomidory i po troszku ogórków, salaty, pietruszki. Do tego podwyższone rabaty ze wszystkim. Ziemie mam ubogą- humus. Chcę trochę ja wzbogacić i mam dwie opcje:
1. Kupić ziemię z obornikiem na tony. Ziemia jest taka sobie, nie czarnoziem tylko w sumie to co u mnie plus obornik.
2. Zostawić ziemię jaka jest, kupić torf odkwaszony, nasypać go 15 cm, zasilić go obornikiem granulowanym i może delikatnie przemieszać z górna warstwą ziemi.
Drugie rozwiązanie wydaje mi się sensowniejsze. Co myślicie?