gdzie rosło zboże i nie tylko
Ani się waż Danusiu wycinać brzózkę ja w tamtym roku posadziłam i miała jakieś 2 m,gdy
bym miała większy ogród na pewno posadziłabym ich o wiele więcej.Irgę mam właśnie płożącą a wolałabym stojącą Chciałbym mieć też taką różnorodność w krzewach jak Ty,ach mieć dom na wsi to jest to
bym miała większy ogród na pewno posadziłabym ich o wiele więcej.Irgę mam właśnie płożącą a wolałabym stojącą Chciałbym mieć też taką różnorodność w krzewach jak Ty,ach mieć dom na wsi to jest to
pozdrawiam Elżbieta
Bardzo prosto, najlepiej mororową piłą Wiesz ile ludzi nie lubi wielkich nie użytecznych drzew kiedyś broniłam starą wierzbę rosnącą w polu przed zcięciem , jedynym powodem do jej likwidacji był fakt, że z niej przez cały rok lecą gałązki i jest to brzydkieDanka pisze: Jak można usunąć takie drzewo.
Danusiu...brzózka i świerk widać już leciwe, ale jakże piękne. . Niestety swojego wielkiego świerka musiałam z żalem wykopać. . Posadziliśmy za blisko domku. Korzenie podeszły już pod płytki chodnikowe...tak więc z konieczności. Jeśli bym miała takie piękne drzewa, nikomu nie wadzące nigdy bym się ich nie pozbyła.
Pozdrawiam Zuzia
Maju, akurat to drzewko kupowałam na allegro. Sprawdzałam u tego sprzedawcy i w tej chwili go nie mają. Mogę na wiosnę spróbować ukorzenić. Trochę wiadomości napisałam na pw.edulkot pisze:Danusiu możesz zdradzić gdzie kupiłaś tego bza czarnego. Oglądałam po internecie ale są strasznie drogie no i jakoś nie mam ochoty kupować w ciemno, znowu nie wiadomo co to będzie.
- smigu-s303
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 439
- Rejestracja: 2010-06-13, 20:33
o wawrzynku
Danko coś z tym wawrzynkiem musi być inaczej, szukałam dziś w swoich książkach wiadomości i doczytałam się: książka Stefan Buczacki Rośliny zimozielone liściaste i iglaste pisze: Wawrzynek Daphne o. Aureomarginata (syn. Marginata, D.japonica Striata liście mają wąskie, żółte obrzeżone, które z upływem czasu przebarwiają się na białokremowo, odmiana bardziej odporna niż gatunek co jest niecodzienną cechą u roślin z pstrokatymi liśćmi.
Ja posiadam dwa wawrzynki jeden to wilczełyko a drugi to główkowy. Pierwszy kwitnie mi co roku i niczym go nie okrywam, krzaczek jest wielkości ponad metr, a drugi wawrzynek jest płożący i tylko raz mi kwitł. i jak się czyta to te gatunki są mrozoodporne. Zdjęcie mam zamieszczone chyba na 6 stronie w moim wątku. Pozdrawiam Zdzisia
Ja posiadam dwa wawrzynki jeden to wilczełyko a drugi to główkowy. Pierwszy kwitnie mi co roku i niczym go nie okrywam, krzaczek jest wielkości ponad metr, a drugi wawrzynek jest płożący i tylko raz mi kwitł. i jak się czyta to te gatunki są mrozoodporne. Zdjęcie mam zamieszczone chyba na 6 stronie w moim wątku. Pozdrawiam Zdzisia
Zielony Listek
Zdzisiu,też mnie bardzo dziwiło,że marznie. Bo piszą,że powinien przy cieplejszych zimach kwitnąć już w styczniu, a mojego w tym czasie nie widać. Chyba,że to nie wawrzynek ale pod taką nazwą kupowałam. Zdzisiu a twoje wawrzynki mają podobny kształt liścia? Bo zastanawiałam się czy to nie jest jakaś odmiana złocistego ligustru. Ale jednego, mam rośnie wyżej i tak szybko nie przemarza. A może mój "wawrzynek" potrzebuje innego miejsca? Czy swoje wawrzynki nawozisz? Bo przeczytałam,że lubią glebę wapienną. Może ma za mało wapna. Bo gleba jest wapienna. Rośnie także w miejscu pół cienistym, popołudniu cienistym, dość wilgotnym.
BarbarzyńcyLadys pisze: Wiesz ile ludzi nie lubi wielkich nie użytecznych drzew
Szkoda na polach dawnych zakrzewień. Już chyba niewiele jest miejsc gdzie je pozostawiono. Było tego dużo pamiętam w Wielkopolsce. Też rolnikom przeszkadzało.
Te śródpolne zadrzewienia z ciernistymi krzewami takimi jak tarniny czy dzikie róże służyły za miejsce lęgowe i schronienie licznym ptakom.
Gdybym miał taki kawałek pola posadziłbym mnóstwo takich żywopołotów.
Śpiew skowronka czy słowika wiosną to prawdziwa bajka.
Zresztą posłuchajcie sami Śpiewu słowika i śpiewu kosów
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Krzysiu, w czasach kiedy na miedzach rosły grusze i tarniny w polu pracowało się konikami i bardzo małymi maszynami. Od tego czasu maszyny rolnicze urosły bardzo /a niektóre są gigantyczne/ i miedze zaczęły znikać tworząc większe areały a tam gdzie jeszcze są to wycina się za szerokie drzewka. To jest jeden z objawów kapitalizmu i pośpiechu w życiu gdzie wszystko co nie przynosi zysku przeszkadza.Herbi pisze:BarbarzyńcyLadys pisze: Wiesz ile ludzi nie lubi wielkich nie użytecznych drzew
Szkoda na polach dawnych zakrzewień. Już chyba niewiele jest miejsc gdzie je pozostawiono. Było tego dużo pamiętam w Wielkopolsce. Też rolnikom przeszkadzało.
Te śródpolne zadrzewienia z ciernistymi krzewami takimi jak tarniny czy dzikie róże służyły za miejsce lęgowe i schronienie licznym ptakom.
Gdybym miał taki kawałek pola posadziłbym mnóstwo takich żywopołotów.
Śpiew skowronka czy słowika wiosną to prawdziwa bajka.
Zresztą posłuchajcie sami Śpiewu słowika i śpiewu kosów
Elu ja to dopiero ma takiego bzika. Sama posadziłam 6 brzózek, jedna nie przeżyła pierwszej zimy, a dodatkowo za stodołą ma lasek brzozowy samosiejek i bardzo o nie dbam żeby duże urosły. Uwielbiam przytulać się do ich pni, one dodają siły i spokojuEl-ka pisze:a myślałam ,że ja mam bzika brzozowego,widać niejagódka pisze:W ogrodzie jeszcze kolorowo, a najbardziej zauroczyła mnie ogromna brzoza to piękne drzewa ... ja po mimo tego że mam mały ogródek brzozę posadziłam,nie mogłam się oprzeć