gdzie rosło zboże i nie tylko
- Elżbieta 46
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 407
- Rejestracja: 2008-05-16, 08:54
Gosiu!
ze współczesną wsią jest tak jak z Cyganami w piosence Maryli Rodowicz"Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma." Jest ona już inna,nie ma zapachu obornika i gnojówki. Budynki też już są poprawiane. Dobre to,bo inaczej wieś byłaby ciągle "zapadłą dziurą" U mnie
są nie duże zmiany,bo nie wszystko zależy ode mnie. Ma to dobre i złe strony.
Elu!
przestrzeni rzeczywiście jest dużo,ale też jest dużo pracy. I nie ze wszystkim zdążam na czas. A do tego obowiązki zawodowe. Marzy mi się podobny ogród jak u Tengela w Przelewicach,ale nie mam takiego areału. Jednak to chyba dobrze,bo gdy będę na emeryturze to bym się "zakopała" w ogródku. A już zdrowie nie dopisuje. Pozdrowienia
ze współczesną wsią jest tak jak z Cyganami w piosence Maryli Rodowicz"Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma." Jest ona już inna,nie ma zapachu obornika i gnojówki. Budynki też już są poprawiane. Dobre to,bo inaczej wieś byłaby ciągle "zapadłą dziurą" U mnie
są nie duże zmiany,bo nie wszystko zależy ode mnie. Ma to dobre i złe strony.
Elu!
przestrzeni rzeczywiście jest dużo,ale też jest dużo pracy. I nie ze wszystkim zdążam na czas. A do tego obowiązki zawodowe. Marzy mi się podobny ogród jak u Tengela w Przelewicach,ale nie mam takiego areału. Jednak to chyba dobrze,bo gdy będę na emeryturze to bym się "zakopała" w ogródku. A już zdrowie nie dopisuje. Pozdrowienia
- Elżbieta 46
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 407
- Rejestracja: 2008-05-16, 08:54
Danusiu sorki że dopiero piszę ale nie było nas w domu.A o glicyni przede wszystkim chciałabym wiedzieć gdzie i kiedy najlepiej kupić sadzonkę żeby dość szybko zakwitła bo wiem że na kwiat siewki trzeba czekać ok 10 lat,jakiej potrzebuje ziemi,przy jakich roślinach może rosnąć i jak okrywać ją na zimę?
Kasiu Ewo Gosiu dziękuję i również życzę miłego dnia
pozdrawiam Ela
pozdrawiam Ela
ELU,
jeżeli chcesz glicynię, to mogę Ci zaproponować od siebie. Paru osobom dałam sadzonki i pięknie u nich kwitną. Glicynia wymaga żyznej ziemi.U siebie posadziłam ją pod ścianą domu,od strony południowej.Bo jest rośliną ciepłolubną. Na zimę,możesz ją okryć,chociaż ja swojej nie okrywałam,a zimy były mroźniejsze.Może zrobiłam nieco większy kopczyk ziemi,żeby korzenie nie przemarzły.Glicynia wypuszcza od korzenia dużo młodych odrostów. A gdy jest już bardzo dojrzała,konary ma jak drzewo. Wymaga przycinania. Wiosenne bardzo słabe,tylko przemarznięte gałązki. A mocne,po przekwitnięciu.Słyszałam,że najlepiej w lipcu. Chociaż w tym roku zrobiła mi niespodziankę i ponownie zakwitła właśnie w lipcu. Kwiaty są dużo mniejsze,ale są.Ponownie , zawsze kwitła po przycięciu około września. Przycinając zostawia się 3 oczka na gałązce(można więcej,ale pędy będą bardzo długie)bo wówczas zawiązują się kwiaty.Acha,kwiaty glicynii są bardzo wrażliwe na wiosenne przymrozki,
szczególnie majowe,bo wówczas są już widoczne,długie baźki glicynii. Daj znać,gdy się zdecydujesz na moją sadzonkę.
jeżeli chcesz glicynię, to mogę Ci zaproponować od siebie. Paru osobom dałam sadzonki i pięknie u nich kwitną. Glicynia wymaga żyznej ziemi.U siebie posadziłam ją pod ścianą domu,od strony południowej.Bo jest rośliną ciepłolubną. Na zimę,możesz ją okryć,chociaż ja swojej nie okrywałam,a zimy były mroźniejsze.Może zrobiłam nieco większy kopczyk ziemi,żeby korzenie nie przemarzły.Glicynia wypuszcza od korzenia dużo młodych odrostów. A gdy jest już bardzo dojrzała,konary ma jak drzewo. Wymaga przycinania. Wiosenne bardzo słabe,tylko przemarznięte gałązki. A mocne,po przekwitnięciu.Słyszałam,że najlepiej w lipcu. Chociaż w tym roku zrobiła mi niespodziankę i ponownie zakwitła właśnie w lipcu. Kwiaty są dużo mniejsze,ale są.Ponownie , zawsze kwitła po przycięciu około września. Przycinając zostawia się 3 oczka na gałązce(można więcej,ale pędy będą bardzo długie)bo wówczas zawiązują się kwiaty.Acha,kwiaty glicynii są bardzo wrażliwe na wiosenne przymrozki,
szczególnie majowe,bo wówczas są już widoczne,długie baźki glicynii. Daj znać,gdy się zdecydujesz na moją sadzonkę.
To ja się dziś na działce zdziwiłam, że mi jedna chryzantema kwitnie (tą kwitnącą dostałam na wiosne od jednej pani), mi zawsze kwitły na jesieni, a tu widzę, że nie tylko u mnie. Danko piękne ma kwiaty, na zdjęciu wygląda jak by miała co jeden kwiatek w innym kolorze. Szkoda, że nie można w rzeczywistości jej zobaczyć.
Danusiu, te dwie hosty, które ostatnio pokazywałam, rosną u mnie na kamieniach z boku skalniaka. Sądzę, że obłożenie ich kamieniami też spełni swoją rolę One po prostu lubią wilgoć, więc im bardziej słoneczne stanowisko, tym obficiej należy podlewać. wszystkie funkie jesienią nawożę kompostem, wczesną wiosną obornikiem (w granulkach), mniej więcej pod koniec czerwca azofoską.
O trawach nie wypowiadam się, bo ich nie uprawiam
O trawach nie wypowiadam się, bo ich nie uprawiam
Moniu,dzięki za radę. Może chociaż trochę kamienie zatrzymają wilgoć.Bo przez ten gorący rok bardzo się osłabiły.Posadziłam je w ubiegłym roku jesienią.To wiadomo,że kolosami nie będą.Ale smutno mi było ,że nie miały wystarczająco wilgoci.Też je nawoziłam i trochę im to pomogło.Ale najważniejsza to woda,woda,woda! Musiałabym je cały czas podlewać, a to też nie dobrze. Mam nadzieję,że jednak urosną i będę mogła się nimi chwalić a Wy zachwycać,tak jak ja Twoimi.