Gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Cieszę się że tojeść zakwitła Jukki lubią zasadowe środowisko , może dać im trochę dolomitu lub skorupek z jaj, ja tak zrobiłam z kalifornijką i w ten sam rok zakwitła.
Wysiałam sobie w tym roku krwawniki, zobaczę kolorki za rok, ale twoje są śliczne zwłaszcza ten czerwony. Oh te Twoje pnącza
Wysiałam sobie w tym roku krwawniki, zobaczę kolorki za rok, ale twoje są śliczne zwłaszcza ten czerwony. Oh te Twoje pnącza
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Pięknie nad tą sadzawką i obiadek można złowić
A dusiciele też cudnie rosną
A dusiciele też cudnie rosną
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 419
- Rejestracja: 2014-04-15, 20:38
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Nie ma to jak własna sadzawka nie ma wtedy problemu z podlewaniem woda ma odpowiednią temperaturę a dodatkowo można coś (upolować) złowić. Ja do podlewania mam deszczówkę ale po szambie tzn. Miało być szambo ale zdążyli zrobić u nas kanalizację więc to wykorzystałem do deszczówki z domu a zarazem miałem wodę do podlewania około 24000 litrów wody się mieści. Tylko ,że woda jest zimna nie taka jak w stawie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Po suszy spadało trochę deszczu więc i roślinki odżyły. Cieszę się także, bo poradziły sobie tegoroczne siewki z ziołami Jeszcze nigdy nie siałam majeranku. Zawsze myślałam, że on u nas nie urośnie. A tymczasem udało się. I chyba w następnym roku posieję go więcej. Naprawdę pięknie pachnie
melisa, nie raz widziałam sadzonki w sklepie ale postanowiłam sama ją wysiać. I mam kilka sadzonek.
lubczyk, kiedyś miałam go ogrodzie ale śp. teściowa usunęła go. Teraz sama go posiałam.
mięta, w ubiegłym roku przywiozła sadzonki siostra męża. Także po raz pierwszy widzę kwitnącą miętę.
W ogrodzie rośnie także hyzop, estragon, dziurawiec lekarski. A krwawniki traktuję bardziej jako kwiaty ozdobne. Zdjęcie hyzopu z 2011 r
Zdjęć dziurawca i estragonu nie mam. Muszę nadrobić tą zaległość
Staram się unikać jednorocznych ale w tym roku koleżanka w rewanżu za ofiarowane skalniaki obdarzyła mnie nasionkami dziwaczka-Mirabilis jalapa i cleomy. Niestety nasionka nie wykiełkowały. Dała mi sadzonki, które u niej wykiełkowały z tych samych nasion Z sadzonek została jedna -chyba różowa. A dała jeszcze białą.
Dobrze, że chociaż dziwaczek daje popis.
Koleżanka zdziwiona powiedziała, że u niej w jednym zacisznym miejscu cleoma osiągnęła wysokość około 170 cm. Mam zamiar wybrać się do niej i sfotografować cleomę.
melisa, nie raz widziałam sadzonki w sklepie ale postanowiłam sama ją wysiać. I mam kilka sadzonek.
lubczyk, kiedyś miałam go ogrodzie ale śp. teściowa usunęła go. Teraz sama go posiałam.
mięta, w ubiegłym roku przywiozła sadzonki siostra męża. Także po raz pierwszy widzę kwitnącą miętę.
W ogrodzie rośnie także hyzop, estragon, dziurawiec lekarski. A krwawniki traktuję bardziej jako kwiaty ozdobne. Zdjęcie hyzopu z 2011 r
Zdjęć dziurawca i estragonu nie mam. Muszę nadrobić tą zaległość
Staram się unikać jednorocznych ale w tym roku koleżanka w rewanżu za ofiarowane skalniaki obdarzyła mnie nasionkami dziwaczka-Mirabilis jalapa i cleomy. Niestety nasionka nie wykiełkowały. Dała mi sadzonki, które u niej wykiełkowały z tych samych nasion Z sadzonek została jedna -chyba różowa. A dała jeszcze białą.
Dobrze, że chociaż dziwaczek daje popis.
Koleżanka zdziwiona powiedziała, że u niej w jednym zacisznym miejscu cleoma osiągnęła wysokość około 170 cm. Mam zamiar wybrać się do niej i sfotografować cleomę.
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Sporo ziółek posadziłaś Danusiu, i zastanawiam się nad Twoją miętą...
Nie chciałaś mieć pierwszego zbioru tego zioła po posadzeniu ?
Jak ścieła byś swoją mięte przed kwitnieniem, to na jesień mogła byś zebrać ją drugi raz.
Ale o tym na pewno wiesz.
Nie chciałaś mieć pierwszego zbioru tego zioła po posadzeniu ?
Jak ścieła byś swoją mięte przed kwitnieniem, to na jesień mogła byś zebrać ją drugi raz.
Ale o tym na pewno wiesz.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Tadku, mięta u mnie rośnie pierwszy rok i nie mam doświadczenia. Lubię miętę ale ja jej jeść nie mogę. Bo mam potem problemy jelitowe Od czasu do czasu listek jakiś wrzucę do jakiegoś jedzonka lub picia. Ostatnio parzyłam mężowi herbatę szałwiowo -miętową. Bo zjadł za dużo ryb z własnego połowu. Nie tylko z naszej sadzawkitadek pisze:Sporo ziółek posadziłaś Danusiu, i zastanawiam się nad Twoją miętą...
Nie chciałaś mieć pierwszego zbioru tego zioła po posadzeniu ?
Jak ścieła byś swoją mięte przed kwitnieniem, to na jesień mogła byś zebrać ją drugi raz.
Ale o tym na pewno wiesz.
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Zawstydziłem się Danusiu. Dopiero po przeczytaniu Twojego wpisu, przypomniałem sobie że już wspominałaś na forum że po mięcie masz problemy.
Zioła wieloletnie
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Danusiu,czy to te same kwiatki co u Ciebie :
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Marzy mi się fajny kącik z ziołami, ale głównie wieloletnie, w tym roku trochę zaczęłam, ale nie wyszło mi tak jak bym chciała, w przyszłym roku od początku.
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Marysiu, wydaje się, że to te same. Jeżeli mają dziwaczne różnokolorowe kwiatki to na pewno te same.
Tadku, przecież nie musisz pamiętać o moich dolegliwościach. Nawet jeżeli o nich wspominałam
Już napisałam w temacie Jaka Pogoda, że nawiedziła nas burza robiąc duże zamieszanie i trochę szkód. W czasie ulewy przestawiałam samochód. Bo gdy zobaczyłam spadający konar klonu łapałam kluczyki i biegłam na dół. Samochód miałam postawiony pod drzewami, bo remontują blok obok mojego garażu i nie ma do niego wjazdu. Na szczęście konar spadł na komórki nie robiąc większych szkód. Ale strachu narobił Jeszcze nie wiem co się dzieje na wsi, bo nie mogę dodzwonić się do męża. On dzwonił do mnie gdy byłam na dworze, a teraz cisza w eterze
Wiem już jaką trawkę posiałam. Nie jest to proso tylko jęczmień grzywiasty (Hordeum jubatum). Szkoda, że trawa jednoroczna. Ale się rozsiewa
Tadku, przecież nie musisz pamiętać o moich dolegliwościach. Nawet jeżeli o nich wspominałam
Już napisałam w temacie Jaka Pogoda, że nawiedziła nas burza robiąc duże zamieszanie i trochę szkód. W czasie ulewy przestawiałam samochód. Bo gdy zobaczyłam spadający konar klonu łapałam kluczyki i biegłam na dół. Samochód miałam postawiony pod drzewami, bo remontują blok obok mojego garażu i nie ma do niego wjazdu. Na szczęście konar spadł na komórki nie robiąc większych szkód. Ale strachu narobił Jeszcze nie wiem co się dzieje na wsi, bo nie mogę dodzwonić się do męża. On dzwonił do mnie gdy byłam na dworze, a teraz cisza w eterze
Wiem już jaką trawkę posiałam. Nie jest to proso tylko jęczmień grzywiasty (Hordeum jubatum). Szkoda, że trawa jednoroczna. Ale się rozsiewa
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Całkiem ładny ogródek ziołowy jak na początek .Jak pisał Tadzio mięte warto ścinać ,ale majeranek i melisę także ścinam często .Z ziółek dobre są herbatki ,a z mięty robię nalewkę -jest to ulubiona nalewka całej rodziny.
Taka sadzawka w ogrodzie to podwójny skarb - rybki ,woda ,żabki i inne żyjątka:).
Taka sadzawka w ogrodzie to podwójny skarb - rybki ,woda ,żabki i inne żyjątka:).
Pozdrawiam Olka
Szczęście się mnoży jeśli się nim podzielisz .
zapraszam do siebie ogrod-osek-t9100.html
Szczęście się mnoży jeśli się nim podzielisz .
zapraszam do siebie ogrod-osek-t9100.html
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Danusiu..wspaniałe ziółka i to wyhodowane przez ciebie. . U mnie także kilka ich rośnie..choć traktuję je bardziej jako ozdobę ( te o kolorowych listkach ). Ponieważ także mało się na nich znam, nie ścięłam tak jak pisze Tadziu ..właśnie kwitną.
Pozdrawiam Zuzia
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Danusiu,fajnie,że wzięłaś się za zioła.Moja mięta kwitnie inaczej.Chyba mam inną odmianę.Moja służy mi ozdobnie,bo ja mięty nie lubię.W tym roku mam tylko plan na zgrillowanie ryby sote w mięcie.Ciekawa jestem jak będzie smakowała.
U nas w tym roku bardzo zły rok dla lubczyku.Co roku miałam piękne wysokie krzaczory a w tym ja i wszyscy sąsiedzi mają to samo.Młode pędy żółkną szybko...mało będę miała na zimę do rosołu a szkoda..oj szkoda.No,ale co zrobić.Był taki rok,że koper nikomu nie chciał rosnąć.Wschodził na 5 cm i zasychał.
U nas w tym roku bardzo zły rok dla lubczyku.Co roku miałam piękne wysokie krzaczory a w tym ja i wszyscy sąsiedzi mają to samo.Młode pędy żółkną szybko...mało będę miała na zimę do rosołu a szkoda..oj szkoda.No,ale co zrobić.Był taki rok,że koper nikomu nie chciał rosnąć.Wschodził na 5 cm i zasychał.
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 419
- Rejestracja: 2014-04-15, 20:38
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Danka wiem ,że burzy nikt nie lubi ale chciałbym aby do mnie dotarła byle szkód nie narobiła bo deszczu nie ma to może jakby burza przeszła trochę by nalało bo jest strasznie sucho. A ogólnie lubię w nocy jak jest burza bo lepiej śpię w czasie burzy bo normalnie mam problemy ze zaśnięciem ale to już mam od dziecka czyli od zawsze.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko - pokłosie
Janku, ja nie mogę powiedzieć, że nie lubię burzy. Pamiętam, ze kiedyś po burzy, było wspaniałe świeże powietrze Aż się chciało oddychać Nie to co teraz. I nic dziwnego, że mamy straszne burzowo- wichurowe spustoszenia
Trochę zaniedbałam swój wątek ale na usprawiedliwienie mam... zaprawy. Niby w tym roku powinnam mieć ich mniej ale jakoś tego nie widzę Więc gdy już zaczęłam pisać to pokaz. Oczywiście już spóźniony ale rojnikowo
Przegląd od kwietnia tego roku.
2 lipiec 14 r
Trochę zaniedbałam swój wątek ale na usprawiedliwienie mam... zaprawy. Niby w tym roku powinnam mieć ich mniej ale jakoś tego nie widzę Więc gdy już zaczęłam pisać to pokaz. Oczywiście już spóźniony ale rojnikowo
Przegląd od kwietnia tego roku.
2 lipiec 14 r