Obiecałam,że z nadejściem wiosny rozpocznę nową część, dla lepszego oglądania przemian zachodzących w moich ogrodzie. I tak czynię. Początki wiosny pokazałam już w starej części ale zacznę od prezentacji śnieżycy.
po raz pierwszy zakwitły ciemierniki i od razu zainteresowały się nimi pszczoły
jeszcze jeden czeka na kwitnięcie. Mrozy miały bardzo duży wpływ na ich rozwój ale na szczęście za bardzo nie ucierpiały
Ale ucierpiał konwalnik. Po raz pierwszy od kilku lat tak wygląda po zimie.
Nie okryłam go i gdy przyszły bezśnieżne mrozy zmroziły go
Ale chyba wreszcie bukszpan zacznie rosnąć
i mój ulubiony żywotnik w żywopłocie
Przymierzałam się do odmłodzenia jałowca Pfizeriana ale nie myślałam, że zrobimy to natychmiast
jeszcze w sobotę z rana tak wyglądał
a po południu już tylko tyle z niego było
przy okazji "oberwało" się cisom i bluszczowi
to zdjęcie z 2008 roku
po tegorocznej zimie bluszcz niestety nie był taki atrakcyjny
Bardzo ładnie zaczęta druga część, widzę, że prace wiosenne już u Ciebie w pełnym toku. Wypatrzyłam u Ciebie jałowiec 'Pfizeriana', od dłuższego czasu poszukuję nazwy dla swojego jałowca i wydaje mi się że to taki jak Twój. Później zrobię zdjęcie i zamieszczę w swoim wątku z prośbą byś na niego zerknęła, może uda mi się go w końcu zidentyfikować.
.
Cieszę się 
Danusiu,czy znajdzie się dla mnie ta sadzonka,tego dużego powojnika 
