gdzie rosło zboże i nie tylko-część II
Witaj Franiu to prawda, że u mnie trochę cieplej. Ale podczas ubiegłorocznej zimy parę roślin ucierpiało. Laurowiśnia od kilku lat obmarza do poziomu śniegu i wypuszcza nowe gałązki. Szkoda tylko, że nie może urosnąć większa. Kilka lat temu, gdy zimy rzeczywiście były cieplejsze zimowała bez okrycia ale chyba od 4 lat ją okrywam.
Kiścienia pokazałam, bo to krzew wart zainteresowania. Tym bardziej, że zimozielony. Wydaje mi się, że do przydomowych ogródków krzew wręcz wymarzony. Niby kwasolubny ale ja zbytnio ziemi nie zakwaszam. Gdy inne rośliny dostają nawóz on wtedy dostaje swój. Jest wytrzymały na susze. Jeżeli u mnie wytrzymał tyle lat. To na pewno przeżyje w dogodniejszych warunkach I to pstre ubarwienie. Polecam.
Kiścienia pokazałam, bo to krzew wart zainteresowania. Tym bardziej, że zimozielony. Wydaje mi się, że do przydomowych ogródków krzew wręcz wymarzony. Niby kwasolubny ale ja zbytnio ziemi nie zakwaszam. Gdy inne rośliny dostają nawóz on wtedy dostaje swój. Jest wytrzymały na susze. Jeżeli u mnie wytrzymał tyle lat. To na pewno przeżyje w dogodniejszych warunkach I to pstre ubarwienie. Polecam.
Danusiu zainteresowałaś mnie tym kiścieniem, szczególnie po tym jak napisałaś, że nieźle sobie radzi bez specjalnego zakwaszania, to istotna uwaga dla tych, co nie posiadają kwaśnych gleb, a chciałyby posiadać ten krzew u siebie. Napisałaś, że dostaje swój nawóz, interesuje mnie jaki, czy nawozisz go takim do roślin kwasolubnych, czy jakimś specjalnym? Danusiu ostatnio nic nie wspominasz o swoim stawie, a ciekawi mnie czy przy tej suszy nadmiernie nie opadła w nim woda. Obawiam się (obserwując staw u sąsiadów), że właściciele stawów, oczek wodnych mają w tym roku nie lada problem z utrzymaniem odpowiedniej wysokości poziomu wody, szczególnie jeśli mają w stawie ryby i rośliny, istnieje duże ryzyko strat jeśli przy takim poziomie wody przyjdą mrozy. Nie masz takich obaw?
Gosiu, kiścieniowi serwuję nawóz do kwasolubnych. Gdy podlewam hortensje to on także otrzymuje ten nawóz. A poza tym nie robię przy nim żadnych zabiegów. Kwitnie podobnie jak pierisy. Tak się prezentuje w środku lata(sierpień)
Miałam zdjęcie kwitnącego ale nie mogę znaleźć.
Gosiu, rzeczywiście jest bardzo sucho. Nawet zastanawialiśmy się nad dolaniem wody do sadzawki ale ponieważ jest to prawie naturalny zbiornik, to woda by odpłynęła. Zapowiadają deszcze i może śnieg. Wówczas stan wody trochę by się podniósł. Rośliny sobie jakoś poradzą. Nawet gdy ich trochę wypadnie to nie zrobi to dużego uszczerbku, bo i tak co roku trzeba usuwać. Gorzej z rybami. Ale po ubiegłorocznej zimowej "powodzi" i przedostaniu się ścieków do naszej sadzawki, ryb sporo ubyło. Ja nie widziałam kolorowych karasi ale mąż mówił, że jednak są. Bo narybek zwykłych karasi jest. Teraz, musimy czekać na opady.
Taki jest obecnie poziom wody, 24.11.2011 rok
a taki był 25.11.2010 roku.
Tu 8 grudzień 2010 rok.
Miałam zdjęcie kwitnącego ale nie mogę znaleźć.
Gosiu, rzeczywiście jest bardzo sucho. Nawet zastanawialiśmy się nad dolaniem wody do sadzawki ale ponieważ jest to prawie naturalny zbiornik, to woda by odpłynęła. Zapowiadają deszcze i może śnieg. Wówczas stan wody trochę by się podniósł. Rośliny sobie jakoś poradzą. Nawet gdy ich trochę wypadnie to nie zrobi to dużego uszczerbku, bo i tak co roku trzeba usuwać. Gorzej z rybami. Ale po ubiegłorocznej zimowej "powodzi" i przedostaniu się ścieków do naszej sadzawki, ryb sporo ubyło. Ja nie widziałam kolorowych karasi ale mąż mówił, że jednak są. Bo narybek zwykłych karasi jest. Teraz, musimy czekać na opady.
Taki jest obecnie poziom wody, 24.11.2011 rok
a taki był 25.11.2010 roku.
Tu 8 grudzień 2010 rok.
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7899
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Witaj Danusiu
Już niewiele czasu spędzamy na działce, prawda? Ja za to więcej na kompie i jak zwykle wyszukuję różne roślinki. Miałam zamiar poczytać o klonach palmowych, ale jakoś dziwnie trafiłam na stronę z różami. I wypatrzyłam pstrokatkę, czyli biało-czerwoną ale tym razem pnącą (niewysoka). Hanabi. Znasz? Wydaje się odmianą godną zainteresowania
Śmieję się do męża, żeby kasę składał, na odkupienie pola obok nas - od rolnika. Ale bym miała sadzenia!!!!! Piszę o Hanabi do Ciebie, bo wiem, że jak i ja lubisz takie dwukolorowe.
Już niewiele czasu spędzamy na działce, prawda? Ja za to więcej na kompie i jak zwykle wyszukuję różne roślinki. Miałam zamiar poczytać o klonach palmowych, ale jakoś dziwnie trafiłam na stronę z różami. I wypatrzyłam pstrokatkę, czyli biało-czerwoną ale tym razem pnącą (niewysoka). Hanabi. Znasz? Wydaje się odmianą godną zainteresowania
Śmieję się do męża, żeby kasę składał, na odkupienie pola obok nas - od rolnika. Ale bym miała sadzenia!!!!! Piszę o Hanabi do Ciebie, bo wiem, że jak i ja lubisz takie dwukolorowe.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Elu, nie mam zbyt dużego doświadczenia z Hanabi. U mnie rośnie od ubiegłej jesieni. Zimę przeżyła dobrze. Na wiosennym kwitnięciu mnie nie było. Potem powtórzyła ale ponieważ w tym roku panuje susza to nie było one zbyt obfite. Mogę napisać, że poradziła sobie z moimi ogrodowymi warunkami. Bo nie podlewałam, jedynie zrobiłam oprysk Bioseptem, bo zaczęła moje róże atakować czarna plamistość liści. I pomogło.
Elu, jeżeli możesz kupuj ziemię i już szukaj na nią roślin
Powyżej zamieściłam zdjęcia z ubiegłej jesieni, a teraz zdjęcia z tegorocznej jesieni. Zaskoczyła mnie leycesteria złocista. Większość drzew i krzewów jest już bezlistna, a ona pyszni się jeszcze takimi kolorkami. Zdjęcie z 1 grudnia.
I jeszcze wiszą na niej owocki.
Także bardzo dobrze spisuje się wilczomlecz migdałolistny Purpurea. Znalazłam w sieci informację, że wytrzymuje temperatury do -16 stopni.
Tutaj zbliżenie, trochę podkoloryzowałam
Trochę liści zachował także dereń świdwa Compressa.
Trytomy
Chcę jeszcze pokazać obiedkę szerokolistną.
Jesienne kolorki.
Elu, jeżeli możesz kupuj ziemię i już szukaj na nią roślin
Powyżej zamieściłam zdjęcia z ubiegłej jesieni, a teraz zdjęcia z tegorocznej jesieni. Zaskoczyła mnie leycesteria złocista. Większość drzew i krzewów jest już bezlistna, a ona pyszni się jeszcze takimi kolorkami. Zdjęcie z 1 grudnia.
I jeszcze wiszą na niej owocki.
Także bardzo dobrze spisuje się wilczomlecz migdałolistny Purpurea. Znalazłam w sieci informację, że wytrzymuje temperatury do -16 stopni.
Tutaj zbliżenie, trochę podkoloryzowałam
Trochę liści zachował także dereń świdwa Compressa.
Trytomy
Chcę jeszcze pokazać obiedkę szerokolistną.
Jesienne kolorki.
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7899
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Leycesteria jakby nic sobie nie robiła z nocnych przymrozków, tak jeszcze ubrana w listowie. A propos wilczomleczy (ten pokazany przez Ciebie śliczne ma kolorki) - czy złocisty i mirtowaty powinnam była okryć? Nie zrobiłam tego...
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7899
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
To jestem spokojna, bo u mnie przecież Twoje
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko-część II
Trzeba wypróbować "nowe" forum Zacznę od wklejenia zdjęcia
Zdjęcie się pokazało ale musiałam zmniejszyć rozmiar
Zdjęcie się pokazało ale musiałam zmniejszyć rozmiar
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko-część II
Danusiu, Twoje zdjęcia są takie duże . Czy wklejasz je z jakiegoś zewnętrznego albumu ?
Pozdrawiam Jola
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko-część II
Tak Jolu, z Picasa.mamina pisze:Danusiu, Twoje zdjęcia są takie duże . Czy wklejasz je z jakiegoś zewnętrznego albumu ?
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7899
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko-część II
Danusiu, kliknęłam na PW w Twoim ostatnim poście i w okienku, gdzie powinnam wpisać wiadomość do Ciebie, mam cytowaną Twoją ostatnią wypowiedź z Twojego ogrodowego wątku. Dziwne rzeczy się dzieją.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: gdzie rosło zboże i nie tylko-część II
A ja przeczytałam w ten sposób wszystkie odpowiedziElzbieta M pisze:Danusiu, kliknęłam na PW w Twoim ostatnim poście i w okienku, gdzie powinnam wpisać wiadomość do Ciebie, mam cytowaną Twoją ostatnią wypowiedź z Twojego ogrodowego wątku. Dziwne rzeczy się dzieją