Są również i straty.
Znalazłam też kilka norek nornic w które wsypałam truciznę.Zauważyłam że cebulki lilji też chyba ucierpią bo też jest w nich norka
Załączniki
Nie dosyć że coś wydłubało z ziemi to jeszcze obdziobało albo obgryzło
A nie miałaś posadzone w koszyczkach Sadzenie w koszyczkach daje jakąś pewność że od dołu się nie dobiorą. Dobrze robi powsadzany byle jak i byle gdzie zwykły czosnek, ten ozdobny też może być bo też śmierdzi czosnkiem. U mnie to działa i od kilku lat mam w miarę spokój.
Ale wiosny to u mnie nie ma, wszystkie cebulowe jeszcze siedzą w ziemi.
Majka Działkę mam 4 rok i nigdy nie było żadnej nornicy.Bardzo się zdziwiłam jak zobaczyłam kilka norek w ziemi.Chyba skądś przywędrowały na moje nieszczęście.
U mnie także nornic nie brakuje. Od sąsiada przyłażą...on nic nie robi bo i mało bywa na działce. Co do koszyczków ...pewności one także nie dają. Nornica potrafi także wejść od góry.
Zeniu to prawda, że wejdą i od góry, ale tylko wtedy kiedy zalega na cebulowych grubsza warstwa śniegu, dlatego warto z cebulowych nadmiar śniegu usuwać.
To prawda, mi potrafiły wydziobać cebulki z kilku centymetrów spod ziemi. Ale i młode kiełki też obdziobują, pokazywałem kiedyś w swoim wątku, jak mi zdemolowały młode tulipany.
Popieram zdanie Majki ,że nornice nie lubią zapachu czosnku ,od kiedy sadzę go jesienią pomiędzy moimi cebulkami ,nie mam problemu z tymi szkodnikami,
niewiem czy to ma jakiś wpływ ale i kretów nie mam w ogródku...
piotrek_ns pisze:To prawda, mi potrafiły wydziobać cebulki z kilku centymetrów spod ziemi.
Że też mi to nie przyszło do głowy. Także spotykałam na wierzchu młode cebulki, w miejscu gdzie nie było śladu nornic. W miejscu gdzie wiem ,że tam raczej nie urzędują. Wszystko więc było znów na nornice...