filet z pstrąga w sosie śmietanowo-cebulowym

[Rafał Pajestka]

Na mojej działce płynie strumień. Przegrodzony poniemieckim ? mnichem spiętrzającym wodę. I już wiadomo skąd pstrągi albo ściślej filety z nich właśnie.
Przygotujmy najpierw sos. Drobno pokrojoną cebulę w piórka (fajnie wygląda czerwona cebula) wrzucamy na rozgrzany olej do jej zeszkliwienia dodając przyprawę typu vegetta. Następnie do śmietany 18% wciskamy sok z jednej cytryny lub połówki limetki. Do śmietany z sokiem z cytryny dodajemy zeszkloną cebulę.
Owe filety mrozimy. Jak zamrozimy to pod ciepłą bieżącą wodą szkliwo z lodu ( z zewnątrz) eliminujemy. Kawałki filetu obtaczamy w mące ziemniaczanej i pszennej w proporcji 50/50. Nie solimy! Przynajmniej teraz. Kładziemy na rozgrzany olej i smażymy do uzyskania jasno brązowej barwy - teraz solimy!!.Usmażone filety na patelni zalewamy wcześniej przygotowanym sosem śmietanowym i doprowadzamy jedynie do jej ,,zamrużenia" nie zagotowania! A co teraz - wcinamy aż uszy się trzęsą hehehe.
Mąkę pszenną i ziemniaczaną mieszamy np. w woreczku foliowym dlatego, iż mieszanka owa nie powoduje przypalania się smażonej potrawy. Zamrożona ryba jedynie z wierzchu pozbawiona lodowego szkliwa jest soczysta a jednocześnie nie rozpada się. Ten sam sposób przygotowania ryby możemy zastosować do filetów z mintaja, dorsza. Z pangi ( lecz wtedy smak sosu śmietanowo-cebulowego będzie intensywniejszy) też wyjdzie potrawa palce lizać. W razie pytań pytajcie na priv. Smacznego i dziękuję forumowiczom z wyśmienite przepisy w Kąciku Smakosza. Pozdrawiam.
P.S. przepis lekko zmodyfikowany przedstawiam za przykładem przygotowania ryby sposobem pana Charewicza- wędkarza i myśliwego i kucharza wyśmienitego - ale się rymło.

[Danka]

Ale narobiłeś mi apetytu

[tadek]

Ale z ciebie szczęściarz!
Fantastyczny masz luksus na działce, swój prywatny strumyk w ogrodzie, i dodatkowo z pstrągiem.
Z teksty zrozumiałem że po spiętrzeniu wody powstał na ogródku staw?
A czy ty osobiście zarybiasz strumyk? Czy rybki same do ciebie "przypływają"?

[Rafał Pajestka]

Strumień spiętrzyłem do gł. 1m. A rybki w celu odpicia hodowlanej karmy i mułu trzymam w metalowym kasarze. Dlaczego? Wydry choć piękne to zawsze są głodne, więc swobodna hodowla odpada. Strumień widać na foto w moim poście powitalnym. Ponadto uwielbiam gotować, dlatego żonka to luzak bo ta powinność spadła na mnie - od razu podkreślam z mojej nie przymuszonej woli. Razem z Jakubem -synem moim czasami robimy wypady nad leśne jeziorka oddając się przyjemności obcowania z przyrodą a mamusi dając spokój na kilka dni. Z zawodu jestem leśnikiem i choć lasu mam w pracy do przesytu to nie wyobrażam sobie innego sposobu na wypoczynek- poza wspinaczką górską (małżonka mnie zaraziła) i wędkowaniem -małżonki nie udało się zarazić heeee Przede mną mnóstwo pracy bo moje 35 arów zakupiłem niedawno bo w marcu 2012 roku.Pozdrawiam

[tadek]

Skoczyłem do twojego postu powitalnego zobaczyć strumyczek link, i przyznam że jeszcze bardziej go tobie zazdroszczę... Obejrzałem tez zbiory ogórków z twojego ogrodu, grzybki z lasu... Super.

Oszczędzanie wody w ogrodzie. Poradnik