Działka Elizy po harówce

[elza]

Gosiu, nie wiem jakie mam drzewko i za krótko mam tą działkę,żeby wiedzieć,że ten typ tak ma.Póki co to wiem tyle,że muszę je wyleczyć i zmniejszyć.Poza tym nie mogę nic na jego temat powiedzieć więcej.Może to choroba mu tak zaszkodziła a może tak jak ty mówisz co drugi rok jest urodzaj....diabli wiedzą. Minie kilka lat zanim będę mogła coś na ten temat powiedzieć.Szkoda tylko,że nie mam pojęcia jaki to gatunek jabłka.Niestety poprzedni właściciele ze względu na niewywiązanie się z obietnicy wywiezienia swoich starych gratów nie odbierają ode mnie telefonu,więc ich o to nie zapytam.Starsi ludzie a tacy nie honorowi!!!!Żenada.

[lawender]

Elizo, obserwuje Twój wątek i czytałam co piszą Dziewczyny. Nie mam doświadczenia w cięciu dużych drzew,ale zerknęłam do ksiązki o cięciu ,,,hm myślę,że miejsca, które zaznaczyła Merghen będą odpowiednimi miejscami cięcia. Niestety z wilkami to trudna walka.Będą odrastać na pewno. Jabłonie mają to do siebie,że owocują co dwa lata,chociaż chyba nie wszystkie odmiany.Musisz poobserwować jak się ma to do Twojego drzewa.Po mocnym cięciu będzie mniej owoców ale większe .Często widziałam sąsiadów działkowiczów, którzy przerzedzali zawiązki i obrywali je na odległość od kciuka do palca serdecznego. Owoce, które zostały na drzewie miały więcej światła i nie walczyły ze sobą o składniki mineralne. Ale to robili na drzewach niskopiennych.

-- Ostatnio dodano 2014-02-22, 21:57 --

No i oczywiście musisz zrobić opryski i na choroby grzybowe i na robactwo.

[Elzbieta M]

Czaesm bywa tak , że drzewo dopiero po jakims czasie zaczyna owocować przemiennie. a powód jest taki , o jakim pisze Małgosia ( Merghen). Czyli za dużo jabłek w jednym roku i jabłoń musi w kolejnym odpocząć. Skoro w zeszłym miałaś mało , to wykonanie cięcia w tym roku pomoże sytuację ustabilizować - bo tym samym jabłoń nie będzie się nadmiernie wysilac , aby wykarmić dużo jabłek.
Cięcia się trudno nauczyć ,na dodatek inaczej tnie sie jabłonie , inaczej grusze czy wiśnie. To zależy , na jakich pędach owocują - więc tu i wśród wiśni są różnice w cięciu , w zależności od odmiany. Mnie się marzy , aby jakiś znawca przyjechał na działeczkę i pokazał mi - wtedy szybciej można załapać. Niestety to nierealne i trzeba samemu dochodzic do wprawy.

-- Ostatnio dodano 22 lut 2014, o 22:30 --

Acha - wilki najlepiej wyrywać ( tak , tak , jak nie jest zbyt duży to właśnie wyrywać , nie ucinać) sukcesywnie w miarę jak wyrastają. Jeśli jednak będziesz zwlekać i zabierzesz się za wycinanie , gdy będzie ich masa - to wtedy faktycznie zaleca się , aby nie wycinać wszystkich - a to dlatego , żeby nagle nie było olbrzymiej różnicy w doświetleniu owoców. Ale za jakiś czas można wyciąć resztę - chyba ze jakiegoś wilka zostawisz aby w przyszłości stanowiło konar. Ale po co , skoro właśnie skracasz konary?

[elza]

Zgadza się Elu.Mnie to też się marzy,żeby tak ktoś paluchem pokazał i powiedział dla czego tu ciąć a dlaczego tam nie.Właśnie tak miałam z pomidorami.Dzięki Bogu znalazł się taki co pokazał.Przy drzewkach jeszcze się nie doczekałam takiego jegomościa.

[lilia0405]

Eliza widać, że u Ciebie też wiosennie na działce. Ja podobnie jak Ty dzień na działce spędzony. Co się tyczy spraw sadowniczych też dopiero się uczę A co to za cudeńko na skalniaku.

[elza]

Lilu to skalnica.Bardzo je lubię na skalniaku tak samo jak macierzanki.

[tadek]

Elizo, patrząc na zdjęcie Twojej jabłonki, widzę że było ono ładnie prowadzone.
Nie powinnaś mieć zbyt dużych problemów z obniżeniem korony.
Ja mam problemy z prawidłowym cięciem drzewek jak wielu na tym forum, ale mam coś, co powinno ułatwić Tobie, oraz innym osobą ciecie drzewek.
Moją tajemnicą jest film instruktażowy, na którym Peter van Arkel tłumaczy nam, jaką zasadę należy przyjąć podczas cięcia drzewek.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Xo4mqFm1hCA[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=euz9sSsgzUw[/youtube]

[elza]

Dziękuje Tadziu.Jestem coraz bardziej zorientowana choć mam jeszcze pewne wątpliwości.Pójdę twoim tropem i poszukam jeszcze filmu,gdzie mam nadzieję pokażą jak postąpić ze starym drzewem.
Zgadzam się z tobą,że moje drzewo dość dobrze było prowadzone,ale widać,że przez ostatnie lata już nic koło niego nie było robione.Po porzeczkach też było to widać,ale z porzeczkami mam doświadczenie i dokładnie wiedziałam co robić a z drzewkami czeka mnie nauka.

-- Ostatnio dodano 23 lut 2014, o 12:01 --

Kochani w sprawie cięcia podjęłam decyzję.Wyczytałam po raz kolejny,ty razem na stronie gospodarstwa sadowniczego,że jeżeli chcę radykalnie zmniejszyć wysokość korony muszę ją przyciąć o 1/3 wysokości od góry i poza usuwaniem wilków w tym roku już nic a nic nie obcinać.Tak ,więc właśnie uczynię w następny weekend o ile nie będzie padało.Mam nadzieję,że to trafna decyzja choć tak jak wielu z nas boję się takiego cięcia. Ponoć niesłusznie!
Pewnie jakaś prawda w tym jest,bo identycznie postępuję z porzeczką czerwoną.Gdy moja bratowa odkupiła działkę od mojego sąsiada i wpadłam do jej porzeczek potwornie zaniedbanych z sekatorem to była przerażona patrząc na moje wyczyny.Jednak w niektórych przypadkach takie postępowanie przynosi niewymierne korzyści.
Szkoda,że nie mogę już dziś pojechać do tej mojej jabłonki......

[Elzbieta M]

Elizo , czy to co wyczytałaś nie pokrywa się aby z tym , co na czerwono zaznaczyła Małgosia? Coś mi się wydaje , że to 1/3 wysokości

[elza]

Tak Elu.Intuicja Gosi podpowiada jej dobrze.Tak tez właśnie w wielu miejscach piszą.Chociaż nie powiem-trudno znaleźć zrozumiałe informacje na ten temat.Szczególnie w kwestii drzew dojrzałych,bo rad w zakresie młodziutkich drzewek jest w necie bez liku i są dosyć zrozumiałe.
Dopiero po poruszeniu tutaj tematu + informacje z innych źródeł,gdy to wszystko skleciłam do kupy coś sensownego wyszło.

[tadek]

Elizo, jak znajdziesz czas, to udokumentuj swoja pracę cięcia na fotkach, i przedstaw jak cięłaś.
Jestem ciekawy, no i fajny dokument możne powstać.

[elza]

Dobrze Tadziu. Będę pamiętać o zabraniu poza piłą i pastą też aparatu.

[lilia0405]

Elizko aparat to podstawowy sprzęt na działkę ja bez niego się nie ruszam , tylko czasami jest a nie można zrobić bo o ładowaniu zapomniałam no cóż w tym wieku to chyba już norma

[Zenia]

Lilu..to ja lepsza bo nie tylko pamiętam o aparacie ale także o zapasowych bateriach w razie co. . Zdarza się że i ładowarkę z sobą wożę. . Co z tego jak aparat już szwankuje.

[lilia0405]

Zeniu u mnie nie ma problema mam 200metrów do domu, to szybciutko myk i się ładują.