Działka Elizy po harówce

[wasilewska101]

Aby mieć coś pięknego ,trzeba się porządnie napracować a my zielono zakręceni zawsze coś nowego kombinujemy .. wiem coś o tym bo znowu powiększam swój ogród .. Pomyśl że już luty i zaraz wiosna i znowu zacznie się upiększanie swoich ogrodów ,, Mój ogród też zaczyna nabierać kształtów choć u mnie piasek i aby coś rosło też muszę polepszać swoją ziemię . Ale taka gimnastyka bardzo poprawia samopoczucie a jeszcze gdy ogród pięknieje daje nam to dużą satysfakcję ..
Lilie też mam i co roku jakieś dokupuję ..

[Banowianka]

Witaj Elizo - oglądając Twoje zdjęcia przypomniała mi się moja harówka, gdy z 3- arowej łąki tworzyłam swoją działeczkę. Chciałam jak najszybciej sadzić, siać a potem patrzeć i patrzeć. Ogrodzenie pomógł zrobić kolega, kopać i trzepać darnie trochę syn. A potem to tylko ja, ale kocham to robić , byle sił starczyło. Sama wykopałam oczko, kamienie latami zwoziłam na rowerze,z nich też zbudowałam mały grill. To jest już moja trzecia działka. Poprzednie stawiałam na nogi a ostatnią buduję od podstaw. Teraz ma około 5 lat. Podziwiam Twój wysiłek i to co już wykonałaś.Te kręte ścieżki to świetny pomysł i poprawię swoje.W dążeniu do celu drzemie szczęście, i cieszę się, gdy ciągle coś zmieniam i robię nowego.Potem, gdy ten busz zakwitnie to dech zapiera i nie chce się iść do domu.Sąsiadów mam okey, wiedzą kiedy przestać, czasem zbyt głośno leci jakieś usia siusia a ja wolę muzykę ptaków ale nie jest źle.Ten busz u Ciebie na pierwszym zdjęciu jest urokliwy.Uwielbiam ,gdy natura sama sobie radzi a my jej pomagamy. Jest pięknie i będzie jeszcze piękniej. Wszystkiego na raz się nie zrobi ale o to chodzi by mieć wciąż co budować. Pozdrawiam

[Elzbieta M]

Dziewczyny , chyba powinnyśmy założyć KLUB KOBIET SAMODZIELNIE PRACUJĄCYCH NA DZIAŁCE , bo widzę po wpisach , że dużo nas tu takich jest. Umiemy podjąć wyzwanie niezależnie , czy to pierwszy raz czy kolejny.
Co byśmy robiły bez ukochanej działeczki?

[lilia0405]

Dziewczyny , chyba powinnyśmy założyć KLUB KOBIET SAMODZIELNIE PRACUJĄCYCH NA DZIAŁCE , bo widzę po wpisach , że dużo nas tu takich jest. Umiemy podjąć wyzwanie niezależnie , czy to pierwszy raz czy kolejny.
Co byśmy robiły bez ukochanej działeczki?

To ja już się zapisuje

[elza]

Ja też.
Borowianka powiedz czemu to już twoja trzecia działka???
Moja to druga z przymusu. Poprzednią tą ukochaną zrównał z ziemią buldożer, bo nam wypowiedzieli umowy użytkowania gruntów. Teraz cały teren straszy i nic się na nim nie dzieje już 3 rok.

Kobietki powiem wam ,że chyba się zakochałam.....dziś dużo czasu spędziłam na oglądaniu roślin w necie i baaaardzo spodobały mi się pacioreczniki.Jedna odmiana króluje-to Cleopatra.

[Elzbieta M]

Elizo , piękna jest Kleopatra. Nie dość , że kropki , to jeszcze te czerwone smugi. Cudo. Tylko mnie odstrasza to , że trzeba jesienią wykopać i przetrzymać przez zimę - a nie mam gdzie

[elza]

Ja gdy stanę się szczęśliwą ich posiadaczką wykopię jesienią i zostawię w domku na działce.Tam powinno mu być dobrze w zimie.

[mamina]

Elizo, kawał dobrej roboty , a właściwie ciężkiej roboty .Podziwiam i będę śledzić dalsze zmiany

[Elzbieta M]

Ja gdy stanę się szczęśliwą ich posiadaczką wykopię jesienią i zostawię w domku na działce.Tam powinno mu być dobrze w zimie.

Obawiam się , że nie jest to dobre rozwiązanie. Ja tak zostawiłam w tekturowym pudełku mieczyki, w letnim domku - i przemarzły. Pozbyłam sie tak wielu odmian. Już lepiej byłoby je przetrzymać w ciepłej piwnicy

[Danka]

Wreszcie i ja mogła, zapoznać się z twoim wątkiem ogrodowym Wykonałaś kawał dobrej roboty. Mówi się "chłop na schwał" ale tu muszę napisać "Baba na schwał"

[elza]

Dziękuję maminie i Dance za odwiedziny i ciepłe słowa.

-- Ostatnio dodano 3 lut 2014, o 14:59 --

Elu, ten twój letni domek, w którym zostawiłaś roślinkę na zimę w kartonie to jest drewniany czy murowany?
Bo w każdym inna temperatura zimą panuje. Mój jest dodatkowo podpiwniczony co też ma duże znaczenie.
Ja w swoim dwa lata temu zostawiłam na zimę cebule tulipanów, które przy gospodarowaniu działki wykopywałam w nieziemskich ilościach i nic im nie było.

-- Ostatnio dodano 4 lut 2014, o 08:35 --

W pewnym swoim nośniku znalazłam coś na poprawę nastroju dla Was w te zimne jeszcze dni.
fotki zrobione na działeczce ubiegłego sezonu.
Miłego dnia.

[Zenia]

Elu, ten twój letni domek, w którym zostawiłaś roślinkę na zimę w kartonie to jest drewniany czy murowany?
Bo w każdym inna temperatura zimą panuje. Mój jest dodatkowo podpiwniczony co też ma duże znaczenie..

Mój domek jest murowany, podpiwniczony..okna PCV a mimo to boję się przechowywać jakiekolwiek roślinki bądź cebule. Raz zostawiłam późno kupioną azalię z doniczką i mi zmarzła. . Było to przed wymianą okien, teraz może cieplej..jednak się boję.

[elza]

Faktycznie strach. Trzeba jeszcze na spokojnie poszukać info w necie lub podpytać "naszych",może ktoś wie więcej.
Pozdrawiam

[Elzbieta M]

Elizo , mój też murowany , niepodpiwniczony. Gdy byłam w styczniu , temperatura wewnątrz osiągnęła 3 stopnie! Na zewnątrz było cieplej. A ogólnie mrozów wielkich nie było. Natomiast bywały zimy , gdy zamarzała woda zostawiona w butelce. Juz więcej nic tam przechowywać nie będę. Wtedy straciłam wszystkie nowo zakupione piękne odmiany mieczyków

[elza]

Ups! To ja już teraz na pewno nie będę ryzykowała.
Dziękuję za podzielenie się doświadczeniami.