Działka Elizy po harówce
Re: Działka Elizy po harówce
Piękne astry Elizo. Śliczny kolor na pierwszym zdjęciu. Moje już przekwitają, pewnie przez suszę.
Re: Działka Elizy po harówce
Elizko żyjesz?? nic nie piszesz co u Ciebie słychać ??
Pozdrawiam Olka
Szczęście się mnoży jeśli się nim podzielisz .
zapraszam do siebie ogrod-osek-t9100.html
Szczęście się mnoży jeśli się nim podzielisz .
zapraszam do siebie ogrod-osek-t9100.html
Re: Działka Elizy po harówce
Witajcie!
Długo mnie nie było.Wiem i przepraszam was za to.
Zmieniłam pracę i na nic czasu nie mam. W poprzedniej pracy czasem udało mi się wejść na forum w ciągu dnia i powrzucać fotki,coś napisać. W nowej już na to czasu nie mam. Na działce nie byłam ponad miesiąc,bo wtedy, gdy mogłam to lało. Kilka dni temu dopiero zaczęłam działkę przygotowywać do zimy, ale znowu leje każdego dnia.
U mnie wszystko dobrze, jestem zdrowa i rozglądam się za nową "kosiarką"
Ściskam was mocno i ciepło.
Długo mnie nie było.Wiem i przepraszam was za to.
Zmieniłam pracę i na nic czasu nie mam. W poprzedniej pracy czasem udało mi się wejść na forum w ciągu dnia i powrzucać fotki,coś napisać. W nowej już na to czasu nie mam. Na działce nie byłam ponad miesiąc,bo wtedy, gdy mogłam to lało. Kilka dni temu dopiero zaczęłam działkę przygotowywać do zimy, ale znowu leje każdego dnia.
U mnie wszystko dobrze, jestem zdrowa i rozglądam się za nową "kosiarką"
Ściskam was mocno i ciepło.
Re: Działka Elizy po harówce
Elizo,na zimę szukaj ciepłego "kaloryferka", kosiarki rzadko się w zimie sprawdzają
Pozdrowienia i powodzenia w nowej pracy.
Pozdrowienia i powodzenia w nowej pracy.
Re: Działka Elizy po harówce
.
Spalinowe kosiarki też dają ciepło...
Ale Marysia ma rację Elizko. Na zimę fajniejszy będzie ciepły koc, ciepłe kapcie, i ciepło buchające z kaloryfera lub kominka.
Nooooo chyba że Marysia pomyślała o innym kaloryferku...
Spalinowe kosiarki też dają ciepło...
Ale Marysia ma rację Elizko. Na zimę fajniejszy będzie ciepły koc, ciepłe kapcie, i ciepło buchające z kaloryfera lub kominka.
Nooooo chyba że Marysia pomyślała o innym kaloryferku...
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Działka Elizy po harówce
Chyba wiem o czym Elizka pisze co do kosiarki bo ja też nową ze 3 lata już kupuję
Pozdrawiam i zapraszam do siebie. Edyta
A oto mój mały ogródek przy szeregówce- zapraszam
A oto mój mały ogródek przy szeregówce- zapraszam
Re: Działka Elizy po harówce
Oj, Edyto,na pewno nie kupujesz kosiarki w znaczeniu Elizy
Re: Działka Elizy po harówce
Dokładam sięmmmm5 pisze:Oj, Edyto,na pewno nie kupujesz kosiarki w znaczeniu Elizy
Re: Działka Elizy po harówce
Rozumiem, że mało tu jestem więc proszę mi tę" kosiarkę w znaczeniu Elizki" wytłumaczyć a nie się tu z człowieka nabijają ... Jak się zawezmę to doczytam o co chodzi ale z czasów co częściej bywałam na forum pamiętam, że normalną kosiarkę też chciała sobie kupić
Pozdrawiam i zapraszam do siebie. Edyta
A oto mój mały ogródek przy szeregówce- zapraszam
A oto mój mały ogródek przy szeregówce- zapraszam
Re: Działka Elizy po harówce
Edytko ta kosiarka miała męskie ramiona.....
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Działka Elizy po harówce
Ja też ,,chciałam ,,kupić kosiarkę chyba przez trzy lata ale w tamtym roku wysiadła stara i musiałam kupić nową z napędem aby córka mniej narzekała że jak kosi to musi się jeszcze jej napchać . Teraz musi tylko szybciej za nią chodzić .. Dobrze że córka lubi kosić w w ogrodzie to może tylko podjadać owoce i robić przetwory ..
Re: Działka Elizy po harówce
Witajcie kochani. Żyję i mam się w miarę dobrze. Dopadła mnie co prawda infekcja,ale to przejściowe. Leżąc w łóżku oglądałam sobie wczoraj fotki z działki. Tak mi już za nią tęskno a tu mróz i śnieg za oknem...... W domu pusto i cicho,aż nie chce się wracać. Wnusia chowa mi się dobrze. Charakterna tylko jest,ale słodka. Niestety zbyt mało ją widuję. To przez pracę. Codziennie do 18-ej. Przechlapane godziny,aż się boję co to będzie jak sezon działkowy się zacznie. Nie wiem jak ja ją ogarnę, bo co drugą sobotę też pracuję. Tak na marginesie, termin decyzji w sprawie naszych działek znowu odroczony. Ciekawe ile to jeszcze potrwa....Nic nie można planować w zakresie inwestycji,bo żal będzie włożonej kasy a przy moim braku wolnego czasu prąd i zakup kosiarki elektrycznej tak bardzo by mi ułatwił "działkowe życie"........ Pozdrawiam Was bardzo mocno gorącym serduszkiem w te mroźne dni. P.S. Edytko, wtajemniczę ciebie. W moim wątku,gdy piszemy o nowej kosiarce to mamy na myśli po prostu nowego partnera życiowego dla mnie
Re: Działka Elizy po harówce
.
Z godzinami pracy masz niewesoło Elizko. Latem po 18 jest jeszcze jasno.
O której musisz stawiać się w pracy?
Z godzinami pracy masz niewesoło Elizko. Latem po 18 jest jeszcze jasno.
O której musisz stawiać się w pracy?
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Działka Elizy po harówce
Tadziku , pracuję od 10tej, więc biorąc pod uwagę dojazdy przed pracą też nic na działce nie zrobię. Myślę, że w sezonie koszenie trawy w tygodniu nie będzie możliwe skoro nie mam kosiarki z koszem i po koszeniu kosą spalinową muszę jeszcze grabić. Normalnie przeraża mnie nadchodzący sezon działkowy. Martwię się jak ja to wszystko ogarnę sama pracując w tych godzinach. Przydałby się choćby doraźny pomocnik.
W niedzielę byłam na działce na parę godzinek. Troszkę już ogarnęłam teren po zimie. Przycięłam trawy, zagrabiłam dwa trawniki , ciut popieliłam, no i rozgrabiłam kopce kreta, który mi zaszalał na największym trawniku. Usypał mi ok 30 kopców na tych 40 m2. Kopce były mokre i ciężko się je likwidowało. Musiałam to zrobić na dwa razy z przerwą na odpoczynek.
Najbardziej żal mi Rodka , którego wpierniczyły zające. Potwornie go obgryzły. Biedak nie dojdzie już do siebie a ja tak bardzo czekałam na jego pierwsze kwiaty u mnie......
W niedzielę byłam na działce na parę godzinek. Troszkę już ogarnęłam teren po zimie. Przycięłam trawy, zagrabiłam dwa trawniki , ciut popieliłam, no i rozgrabiłam kopce kreta, który mi zaszalał na największym trawniku. Usypał mi ok 30 kopców na tych 40 m2. Kopce były mokre i ciężko się je likwidowało. Musiałam to zrobić na dwa razy z przerwą na odpoczynek.
Najbardziej żal mi Rodka , którego wpierniczyły zające. Potwornie go obgryzły. Biedak nie dojdzie już do siebie a ja tak bardzo czekałam na jego pierwsze kwiaty u mnie......
Re: Działka Elizy po harówce
Elizo , nie zamartwiaj się na zapas , pewnych rzeczy nie przeskoczysz , a zdrowie ważniejsze od najpiękniejszego rododendrona . Może uda ci się kogoś wynająć do pomocy do tych najcięższych prac , powoli zrobisz , może nie wszystko , ale zawsze coś , powodzenia .