Elu, zgadzam się. Gdybyś chciała się wymienić na tego kremowego to bardzo chętnie. Ale czytałam,że Dawid- Tengel też Ci proponował białego.El-ka pisze:Danusiu ,biały jest niesamowity.
Doniczkowe mojej mamy i trochę moich
Ostatni post z zimy i zakwitł kwiatek, właściwie zimowy. Kwitnie po raz pierwszy dwoma kwiatkami ale cieszę się, że po kilku latach rośnięcia u mnie wreszcie pokazał swoje kwiaty. Zygokaktus
Także po raz pierwszy zakwitło różowe epiphylum
Z dwoma kwiatkami poczekał na mój powrót. Żebym mogła go sfotografować. Szkoda, że nie widziałam całego w kwiatach. Mama mówiła, że miał 9 kwiatków. Mogę tylko wyobrazić sobie widok.
Także z jednym kwiatkiem poczekał czerwony epi
Białego w tym roku nie mogłam podziwiać.
Na razie domowe zamiast ogrodowych
Także po raz pierwszy zakwitło różowe epiphylum
Z dwoma kwiatkami poczekał na mój powrót. Żebym mogła go sfotografować. Szkoda, że nie widziałam całego w kwiatach. Mama mówiła, że miał 9 kwiatków. Mogę tylko wyobrazić sobie widok.
Także z jednym kwiatkiem poczekał czerwony epi
Białego w tym roku nie mogłam podziwiać.
Na razie domowe zamiast ogrodowych
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 351
- Rejestracja: 2010-04-17, 19:53
Nadeszła jesień, a więc i więcej czasu na kwiatuszki domowe. Ale na początek zaprezentuję doniczkowe ze wsi. Przez całe lato były wystawione na dworze, gdy przyniosłam je do domu okazało się, że niektóre zaszczyciły mnie kwiatami Nie wiem czy Plektranthus na dworze kwitnie, bo mam go po raz pierwszy. Ale byłam bardzo zaskoczona, gdy odkryłam, po przyniesieniu do domu u niego kwiaty
Natomiast aptenia kwitła całe lato i w domu robi to samo
Zaskoczył mnie także epiphyllum. Wzięłam, w ubiegłym roku dwa pędy (z miasta) do ukorzenienia. Jeden biały, drugi czerwony. Przez lato były wystawione na ogrodzie. W ogóle nie zawracałam sobie nimi głowy. I okazało się, że czerwony ma piękne pąki
A teraz miastowe kwiatuszki
Jak u większości, także i u mnie zakwitły zygokaktusy.
Prezent- calathea.
I prezentacja rozwoju "starych domowników".
Niestety NN
eonium
eszeweria
I jedyny storczyk, który z nami wytrzymuje także chce się pokazać z pięknej strony i ma dwa pędy kwiatowe.
Natomiast aptenia kwitła całe lato i w domu robi to samo
Zaskoczył mnie także epiphyllum. Wzięłam, w ubiegłym roku dwa pędy (z miasta) do ukorzenienia. Jeden biały, drugi czerwony. Przez lato były wystawione na ogrodzie. W ogóle nie zawracałam sobie nimi głowy. I okazało się, że czerwony ma piękne pąki
A teraz miastowe kwiatuszki
Jak u większości, także i u mnie zakwitły zygokaktusy.
Prezent- calathea.
I prezentacja rozwoju "starych domowników".
Niestety NN
eonium
eszeweria
I jedyny storczyk, który z nami wytrzymuje także chce się pokazać z pięknej strony i ma dwa pędy kwiatowe.
Widzę Danuś, że tak jak ja potraktowałaś doniczkowce . Ja swoje sukulenty też od wiosny jak tylko przestały być przymrozki wyniosłam na balkon( w maju tylko musiałam je ewakuować do domu )aż do połowy października siedziały sobie. W przyszłym roku powtórka przynajmniej parapety luźniejsze . Grudnik u mnie zakwitł jak nigdy, w zeszłym roku miał parę kwiatków, a w tym roku pięknie obsypany kwiatuchami. Ale widzę Danuś masz bialutkiego, może by tak wymianka.
Teraz doniczkowcom trzeba troszkę więcej czasu poświęcić, niestety centralne ogrzewanie zbytnio im nie służy.
Teraz doniczkowcom trzeba troszkę więcej czasu poświęcić, niestety centralne ogrzewanie zbytnio im nie służy.