Witam!
Po wakacyjnej przerwie wracam hehe latem od komputera znacznie wolę żywą naturę stąd mała przerwa w mojej aktywności na forum.
Tym razem chciałam pokazać mojego nowego storczyka dostałam na imieninki
Wiem że jest to dendrobium bo tak był opisany, natomiast ciąg dalszy nazwy znalazłam w internecie... dlatego napisałam chyba bo nie jestem pewna na 100%
No i mam parę wątpliwości, ponieważ na temat tej roślinki bardzo trudno znaleźć mi cokolwiek w internecie no i jak widać na poniższych zdjęciach mój najnowszy storczyk ma dziwną doniczkę, nie wiem jak mam go podlewać w związku z tym...
Widok roślinki, która właśnie zakwita - bezcenne )
Hmmm, ta doniczka to pęknięta część bambusa... Bambus od słoja do słoja jest rodzajem szczelnego dość naczynia i pewnie dlatego wykonano z niego rodzaj donicy, być może żeby wyglądał bardziej egzotycznie.
Zobacz jakie jest podłoże. Może uda Ci się zrobić zdjęcie. Czy w tym bambusie jest storczyk wstawiony w osłonce?
Zdjęcia niestety nie zrobię, jest tam dość ciasno ledwo można ujrzeć jakie jest podłoże, jest tam kora czyli dość standardowo myślę, no i osłonki żadnej nie ma, właśnie w tym jest problem, bo gdyby była osłonka to po prostu zrobiłabym zwyczajną kąpiel i po problemie (choć nie jestem pewna czy on ma takie same wymagania jak najzwyklejszy phalaenopsis?) a tak to właśnie nie wiem teraz...
Myślałam też o tym że może to pęknięcie widoczne na tym drewienku (a są one dwa) służy do tego by woda mogła odpłynąć... ?
W najgorszym wypadku wyjmę go i przesadzę do standardowej osłonki dla storczyków.
Może i ładnie to wygląda, ale zdrowie storczyka jest dla mnie ważniejsze
Widok roślinki, która właśnie zakwita - bezcenne )
Ja swoje Dendrobium traktuję tak jak Phalenopsisa. Obecnie zaczyna kolejne kwitnienie.
Być może, że te pęknięcia właśnie służą do odprowadzenia nadmiaru wody. Spróbuj zrobić mu kąpiel i zobacz jak to działa. Inna sprawa, że na dłuższą metę trudno obserwować korzenie, choć moje Dendrobium oryginalnie posadzone jest w doniczce białej, więc tylko widzę korzenie ponad powierzchnia sadzenia. Podlewam, a raczej kąpię w rytmie takim jak Phalki.
Zawsze zdążysz - jak sie rozrośnie - rozłamać bambus i posadzić w tradycyjnym pojemniczku.
Ja swojego dendrobium falenopsis , mam w szklanym wazonie , od początku , bardzo ciekawa u ciebie ta donica , mój strasznie się wygina , zapraszam na swój wątek właśnie wkleiłam kwitnący
Mam problem z oceną bryły korzeniowej mojego dendrobium. Jest to mój pierwszy tego typu storczyk, dlatego proszę o pomoc tych, którzy się na tym znają. Zamieszczę kilka zdjęć. Niepokoi mnie kolor korzeni. Mam wrażenie, że wszystkie są suche. Dlatego zwracam się z pytaniem, co powinnam w tej chwili zrobić, aby uratować storczyk? Czy powinnam obciąć te wszystkie korzenie? Bardzo proszę o wszelkie porady.
Moje drugie pytanie dotyczy rozmnażania tego gatunku.Zauważyłam małe przyrosty wokół rośliny. Proszę również o ocenę co z nimi zrobić.
Nic nie obcinaj tylko wsadź do nowego podłoża. Storczyki z drobniejszymi korzeniami potrzebują drobniejszego podłoża niż phalaenopsisy ale nie za drobnego i nie może podłoże całkowicie przeschnąć. Trzeba jednak też uważać by nie było non stop za mocno wilgotne.
Ze zdjęcia wydaje mi się, że to Dendrobium phalaenopsis. On inaczej kwitnie niż Dendrobium nobile. Nowe przyrosty to nowe możliwości kwitnienia jednak nie wycina się starych pseudo bulw gdyż są one spiżarnią dla 'młodzieży'.
Poczytaj więcej w necie pod hasłem Dendrobium phalaenopsis, a jeśli będziesz miała jeszcze jakieś pytania to napisz.
Rady bardzo pomocne! Bo już miałam zabierać się za obcinanie tych korzeni... i zgadza się to Dendrobium phalaenopsis
Przesadziłam do nowego podłoża, jednak miałam dostęp tylko do grubszego, dlatego mam pytanie, może znasz jakieś dobre drobne podłoże dla tego dendrobium?
Późno odpowiadam, ale liczyłam na powiadomienie na mail, a jakoś nie przychodziło...i dopiero dziś zajrzałam na forum, gdzie okazało się, że odpowiedź jednak jest:) Bardzo dziękuję za pomoc...tego storczyka mam już tez od jakiegoś czasu i nie chciałabym aby mi się zmarnował. Wygląda na nieco zmarnionego, ale to niestety przez remont, który miałam w domu;/ teraz staram się odratować wszystkie kwiatki...
Mam jeszcze pytanie - jak duże mają być przyrosty? Jaką długość powinny mieć mniej więcej korzonki i listki i czy mam teraz dbać o nie w jakiś specjalny sposób?
Oraz przede wszystkim - jak się je odcina i ukorzenia na nowo? Nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi...
Haliso, dziękuję za polecone linki - znam te strony, ale nie w pełni rozumiem to przesadzanie nowych przyrostów - może mogłabyś mnie uświadomić...Powinnam podzielić roślinę, na np. dwie? Rozumiem, że nie powinnam odcinać samych przyrostów od rośliny macierzystej, zgadza się?
A dlaczego chcesz dzielić czy oddzielać? Chcesz może mieć dwie roślinki? Jeśli nie to nic nie oddzielasz tylko tak jak jest wsadzasz do ciut większej doniczki z nowym podłożem i tyle. Jeśli aś chcesz go podzielić na dwie roślinki to sprawdzasz w którym miejscu najlepiej ię rozdzielają ( z Twojego zdjęcia wynika,że można ciąć w tym miejscu co zaznaczyłam żółtą linią przepraszam za mój nick na zdjęciu ale nie mam dobrego programu do obróbki zdjęć i mogłam zrobić tylko tak jak zrobiłam) Zawsze muszą pozostać stare pseudobulwy gdyż one są magazynem składników odżywczych i wody dla nowych przyrostów.
Załączniki
t_p1080375_754.jpg (8.39 KiB) Przejrzano 3984 razy
Chciałam je rozdzielić, ponieważ zauważyłam, że przyrosty wychodzą już poza doniczkę... a poza tym te które były w środku dosyć się zmarniły i dlatego ze względów wizualnych stwierdziłam, że podzielone na dwie rośliny, będzie lepiej wyglądało - każda roślina z osobna będzie się lepiej prezentowała. Wiem, że Dendrobium powinno mieć przyciasno, nie podoba mi się jednak to przerzedzenie w środku...Zobaczę jeszcze co zrobię, ale dziękuję za poradę.
Witam jeszcze raz... zdecydowałam się, że zostaną jednak w jednej doniczce.
Zauważyłam natomiast przy przesadzaniu... malutkie kropeczki niebieskawe i kilka białych....było tego nie wiele, ale jednak lepiej od razu zareagować nim będzie za późno. Czy to może być jakiś rodzaj grzyba? Czy ktoś miał podobny przypadek i wie co z tym zrobić, lub może polecić jakiś specyfik na takie rzeczy?
Muszę też dodać, że był podlewany 2 tygodnie temu i dopiero następny raz podlałam go wczoraj...
Proszę o radę, może ktoś miał akurat z tym styczność?
)
