Czy to ma jakiś sens? Czeresnia.

[Fajny_Adrian]

Jest to mój pierwszy temat ale nie myślcie ze nie czytalem innych tematow. No dobra przechadzac do sedna.

Niedawno miałem czeresnię i dala dużo owoców .Przypadkiem znalazłem dużą ilosc pestek i zrobilem z nimi cos takiego:
Kilkanaście zakopalem w ogrodzie, z 30 stratyfikuje a okolo 15 rozlupalem skorupki pestek i wsadzilem do doniczki. Czy jest szansa ze wyrosnie mi z nich drzewko a jak tak to z ktorych ? Wiem ze nie beda takie jak te z ktorych zwzielem pestki ale chce je użyć jako podkładki do szczepienia. Bardzo dziekuje za wszystkie odpowiedzi jezeli takowe będą .

[tadek]

Arku, nigdy nic nie wiadomo. Przyroda kryje szereg niespodzianek.
Jedną z takich niespodzianek, doświadczyłem u siebie w ogrodzie.
Jakieś pięć czy sześć lat temu, w żywopłocie który był posadzony w wzdłuż płotu, wyrosła sama z siebie czereśnia.

A że ta czereśnia wyrosła fajnie akurat w bez problemowym miejscu tego żywopłotu, postanowiłem zostawić ją, aby nad żywopłotem uformować z niej małą kulistą koronę.

Po jakimś czasie, ta czereśnia zakwitła i wydala pierwsze owoce; które ku mojemu zdziwieniu nie odbiegały smakiem jak i wielkością od owoców zbieranych ze szlachetnych drzew.

Czereśnia wyhodowana z pestki przez Matkę Naturę.
Owocuje obficie co rok, każdego roku jej owoce są tak samo duże i smaczne...

A jeżeli chodzi o wysiew pestek czereśni, to możesz zastosować się do metod przedstawionych w Poradniku Forum: uprawa drzew z nasion

[witeks1968]

To faktycznie ciekawy przypadek, bo czereśnie raczej nie powtarzają matecznych cech.