Czarne owady na pomidorze

Wszystko co jest związane z uprawą warzyw
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rózana aleja
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 145
Rejestracja: 2017-03-14, 13:32

Czarne owady na pomidorze

Post autor: Rózana aleja »

Zauwazylam wczoraj takie male zyjatka na krzaku pomidora,co to jest?
Załączniki
IMAG0715.jpg


Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Helen Mirren


Wioletta S.
Bobej
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 657
Rejestracja: 2015-01-15, 23:13

Re: Czarne owady na pomidorze

Post autor: Bobej »

Witaj. To mszyca.
Awatar użytkownika
Rózana aleja
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 145
Rejestracja: 2017-03-14, 13:32

Re: Czarne owady na pomidorze

Post autor: Rózana aleja »

Bobej pisze:Witaj. To mszyca.
dzieki za szybka odpowiedz,czy moge jakos ekologicznie pozbyc sie ich z pomidorów?Wiem, ze gnoowka z pokrzyw,mniszka lub czosnkiem mozna lecz w przypadku rózy ekologia nie zdała egzaminu- pomogł dopiero mospilan....czy musze jednak wypryskac az tak ingerencyjnym srodkiem?


Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Helen Mirren


Wioletta S.
Bobej
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 657
Rejestracja: 2015-01-15, 23:13

Re: Czarne owady na pomidorze

Post autor: Bobej »

Na pomidorach mszyca nie jest aż tak groźna. Jeśli krzaki są zdrowe i dobrze odżywione, to mszyca nie wyrządzi jej wiele szkód.

Dzisiaj przeczytałem wpis pewnej osoby, która też chciała ekologicznie zwalczyć mszyce i w tym celu udała się do ogrodu i nazrywała chwastów czego tam nie spotkała co na nich nie było mszycy. Z tego zrobiła gnojówke i tym opryskała rośliny i zadziałało. :D Temat cielawy i wart uwagi. ;)
Awatar użytkownika
Rózana aleja
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 145
Rejestracja: 2017-03-14, 13:32

Re: Czarne owady na pomidorze

Post autor: Rózana aleja »

Bobej pisze:Na pomidorach mszyca nie jest aż tak groźna. Jeśli krzaki są zdrowe i dobrze odżywione, to mszyca nie wyrządzi jej wiele szkód.

Dzisiaj przeczytałem wpis pewnej osoby, która też chciała ekologicznie zwalczyć mszyce i w tym celu udała się do ogrodu i nazrywała chwastów czego tam nie spotkała co na nich nie było mszycy. Z tego zrobiła gnojówke i tym opryskała rośliny i zadziałało. :D Temat cielawy i wart uwagi. ;)
Slyszalam też o czymś takim,nawet zastanawialam się czy samemu tak nie zrobić bo mam działkę na Rodzie i worami śmieci autem wywoze


Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Helen Mirren


Wioletta S.
ODPOWIEDZ