Witajcie miłośnicy roślin egzotycznych!
Chciałbym się zapytać co zrobić dla mojej roślinki aby, w końcu miała owoce. Problem polega na tym że wiem jak się nią pielęgnować. Podcinałem już wielokrotnie gałązki <zielone jeszcze>. Gleba jest zwykła z ogrodu, jaką dać najlepiej? Podlewam ją co 2 dni, a zraszam wodą codziennie do dwóch razy. Drzewka mam dwa, jedna ma krótki trzon i jest wysoka i prosta, a druga ma bardzo długi trzon i jest mocno krzywa ale ma ładniejsze liście. Doradźcie co najlepiej z nimi zrobić Oczywiście drzewka trzymam w lato na dworze.
Nie mogę coś dodać zdjęć więc dodaje linki...
1. http://tinypic.com/view.php?pic=rct4ky&s=6
2. http://tinypic.com/view.php?pic=2r73oyu&s=6
3. http://tinypic.com/view.php?pic=mre7t3&s=6
4. http://tinypic.com/view.php?pic=35lz4b9&s=6
5. http://tinypic.com/view.php?pic=2s7avxu&s=6
Cytrynka ok 5-6 lat.
Re: Cytrynka ok 5-6 lat.
Jeżeli masz cytrynkę wyhodowaną z nasienia, to pewnie jeszcze trochę poczekasz na kwitnienie. Czytałam, że wchodzą w owocowanie jako kilkunastoletnie drzewka (niekiedy ośmioletnie).
Lepiej ukorzenić sadzonkę cytryny skierniewickiej - kwitnie już w pierwszym roku, a utrzymuje owoc jako trzyletnia roślinka. Moja cytryna zimuje w temp ok 10 stopni i raz na 10 dni podlewam ją minimalnie (przegotowaną wodą). Lato spędza na powietrzu, jest zraszana i podlewana - podczas upałów nawet codziennie. Wiosną przycinam. W lecie dodatkowo nawożę.
Lepiej ukorzenić sadzonkę cytryny skierniewickiej - kwitnie już w pierwszym roku, a utrzymuje owoc jako trzyletnia roślinka. Moja cytryna zimuje w temp ok 10 stopni i raz na 10 dni podlewam ją minimalnie (przegotowaną wodą). Lato spędza na powietrzu, jest zraszana i podlewana - podczas upałów nawet codziennie. Wiosną przycinam. W lecie dodatkowo nawożę.
Pozdrawiam
elka
elka
Re: Cytrynka ok 5-6 lat.
A dlaczego Twoja cytryna ma takie małe listki?
Mi twoja cytrynka na cytrynkę nie wygląda. A nie jest to mandarynka?
Potwierdzam słowa Eli. Jeżeli wyhodowałeś cytrynki z nasion, możesz nie doczekać się owocowania.
W centrum ogrodniczym powinieneś dostać bez problemu siewkę rakoniewicką.
Ja taką kopiłem. Owocowała w pierwszym roku po zakupie... ale niestety zmarniała. Była za młoda na owoce.
To mnie nie zniechęciło, mam już inną której pozwalam tylko kwitnąć. Zawiązki owoców urywam.
A po niżej, cytryna wyhodowana z pestki.
Na kwiaty jak i owoce czekamy już prawie 40 lat!
Jedyną szansą na owoce czy kwiaty było by zaszczepienie jej...
Mi twoja cytrynka na cytrynkę nie wygląda. A nie jest to mandarynka?
Potwierdzam słowa Eli. Jeżeli wyhodowałeś cytrynki z nasion, możesz nie doczekać się owocowania.
W centrum ogrodniczym powinieneś dostać bez problemu siewkę rakoniewicką.
Ja taką kopiłem. Owocowała w pierwszym roku po zakupie... ale niestety zmarniała. Była za młoda na owoce.
To mnie nie zniechęciło, mam już inną której pozwalam tylko kwitnąć. Zawiązki owoców urywam.
A po niżej, cytryna wyhodowana z pestki.
Na kwiaty jak i owoce czekamy już prawie 40 lat!
Jedyną szansą na owoce czy kwiaty było by zaszczepienie jej...
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
- maciejwolak
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2012-12-27, 15:05
Re: Cytrynka ok 5-6 lat.
Cytrusy wyhodowane z pestki lepiej traktować jako zabawę, owoc jak już się pojawi o ile się pojawi będzie niesmaczny. To tak jak z Gruboszem drzewiastym - zakwitnie kiedy będzie chciał i ciężko określić czy za 5 lat czy za 20 lat. Sam mam już 6 letniego cytrusa i nic. Ładnie wygląda i dla mnie to wystarczy. Nie zaszkodzisz jeśli cytrus będzie przesadzany do większych pojemników co około 3 lata i należy pamiętać o przycinaniu w okresie wiosna-lato. W sklepach dostępne są nawozy do cytrusów, które też warto stosować. A najważniejsze to pamiętać o podlewaniu, a nie przelaniu- ma być wilgotne ale nie zbyt mocno. Mój latem stoi na balkonie w pełnym słońcu i trzyma się bardzo dobrze.
mgr inż. Maciej Wolak