cyklamen
- aleksandra
- Lubi podyskutować
- Posty: 96
- Rejestracja: 2008-01-24, 12:39
- aleksandra
- Lubi podyskutować
- Posty: 96
- Rejestracja: 2008-01-24, 12:39
-
- Witamy na forum!
- Posty: 3
- Rejestracja: 2011-03-08, 16:15
Cyklamen perski
Witam. Mam problem. Parę dni temu kupiłam Cyklamen. Było dobrze, podlewałam ok co dwa dni zeby mial wilgotno. Nagle zauwazylam ze kwiaty i liscie zaczeły opadać.. co mogłam zrobić nie tak.? Kwiat stoi na parapecie na wschodniej wystawie. Proszę o pomoc.
Wydaje mi się, że to jest cyklamen perski, takie sprzedaje się w doniczkach. O uprawie możesz poczytać tutaj: Cyklamen perski, fiołek alpejski - uprawa i pielęgnacja
A wg mnie został przelany, one są bardzo wrażliwe na nadmiar wody.
A wg mnie został przelany, one są bardzo wrażliwe na nadmiar wody.
Cyklamen perski - prośba o pomoc
Witam wszystkich serdecznie! Postanowiłam w końcu opisać mój problem z cyklamenem i zasięgnąć porady fachowców
Otóż kwiatka dostałam rok temu - kwitł pięknie i długo, potem nastąpił okres spoczynku, wiec podlewałam rzadziej, jednak liście nie obleciały tak, aby bulwa była goła, to też nie chowałam go w chłodne i zacienione miejsce - i wiem, że to był mój błąd zapewne, bo kwiat ponownie na jesień nie zakwitł, mimo, że liście wypuszczał jak szalony.
Teraz jest gęsty i piękny i zdrowy, no ale wydaje mi się, że powinien znów nadejść ten okres spoczynku, ale jemu ani jeden liść nie chce zżółknąć! Chciałabym żeby zakwitł na następną jesień, i nie wiem jak to uczynić, aby wywołać w nim ten okres spoczynku. Na razie zdjęłam go z parapetu (pn-zach strona) i oszczędnie podlewam, mimo, że w ogóle mu się nie widzi, aby zrzucać liście.
Czy jest jeszcze szansa, że zakwitnie? Proszę Was o poradę!
Otóż kwiatka dostałam rok temu - kwitł pięknie i długo, potem nastąpił okres spoczynku, wiec podlewałam rzadziej, jednak liście nie obleciały tak, aby bulwa była goła, to też nie chowałam go w chłodne i zacienione miejsce - i wiem, że to był mój błąd zapewne, bo kwiat ponownie na jesień nie zakwitł, mimo, że liście wypuszczał jak szalony.
Teraz jest gęsty i piękny i zdrowy, no ale wydaje mi się, że powinien znów nadejść ten okres spoczynku, ale jemu ani jeden liść nie chce zżółknąć! Chciałabym żeby zakwitł na następną jesień, i nie wiem jak to uczynić, aby wywołać w nim ten okres spoczynku. Na razie zdjęłam go z parapetu (pn-zach strona) i oszczędnie podlewam, mimo, że w ogóle mu się nie widzi, aby zrzucać liście.
Czy jest jeszcze szansa, że zakwitnie? Proszę Was o poradę!
Cyklameny (potocznie nazywane fiołkami alpejskimi, chociaż to zupełnie inny gatunek roślin) lubią miejsce chłodne, raczej półcień i świeże powietrze. W mieszkaniach w normalnej temperaturze jest im za ciepło. Jeżeli to możliwe przynajmniej na noc wynośmy je do chłodniejszego pomieszczenia.
Rośliny ziemię muszą mieć stale wilgotną, ale nie mokrą. Podlewamy miękką wodą, obficie, uważając, aby nie moczyć bulwy, pąków kwiatowych i liści. Po podlaniu wodę z podstawki wylewamy. Jeżeli bulwy posadzone są zbyt głęboko, wodę wlewamy tylko do podstawki i po upływie paru minut resztę wody wylewamy.
Przekwitające kwiaty i żółknące liście wyrywamy, a nie wycinamy, gdyż pozostałości ogonków zaczną gnić. Po przekwitnieniu, gdy liście zaczną żółknąć, ograniczamy podlewanie, aż w końcu przestajemy zupełnie. Bulwę zostawiamy w spoczynku w chłodnej piwnicy do maja,{a więc teraz w maju powinna być pobudzona do życia}. Następnie przesadzamy ją do świeżej ziemi i umieszczamy w jasnym miejscu. Możemy również zadołować ją w ogrodzie lub w skrzynce na balkonie. W październiku przenosimy roślinę do mieszkania. Postępując w ten sposób możemy otrzymać dość obficie kwitnące rośliny nawet kilka lat, kwiaty jednak będą drobniejsze. Cyklameny zasilamy przed i w czasie kwitnienia, co 10 dni.
Rośliny ziemię muszą mieć stale wilgotną, ale nie mokrą. Podlewamy miękką wodą, obficie, uważając, aby nie moczyć bulwy, pąków kwiatowych i liści. Po podlaniu wodę z podstawki wylewamy. Jeżeli bulwy posadzone są zbyt głęboko, wodę wlewamy tylko do podstawki i po upływie paru minut resztę wody wylewamy.
Przekwitające kwiaty i żółknące liście wyrywamy, a nie wycinamy, gdyż pozostałości ogonków zaczną gnić. Po przekwitnieniu, gdy liście zaczną żółknąć, ograniczamy podlewanie, aż w końcu przestajemy zupełnie. Bulwę zostawiamy w spoczynku w chłodnej piwnicy do maja,{a więc teraz w maju powinna być pobudzona do życia}. Następnie przesadzamy ją do świeżej ziemi i umieszczamy w jasnym miejscu. Możemy również zadołować ją w ogrodzie lub w skrzynce na balkonie. W październiku przenosimy roślinę do mieszkania. Postępując w ten sposób możemy otrzymać dość obficie kwitnące rośliny nawet kilka lat, kwiaty jednak będą drobniejsze. Cyklameny zasilamy przed i w czasie kwitnienia, co 10 dni.
Dziękuję Ci za wiadomość, ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie. Jak go dostałam to od razu zaznajomiłam się ze wskazówkami hodowli i raczej udaje mi się to, bo kwiat nie ma żadnych chorób i wypuszcza dużo zdrowych liści.
Chodziło mi o to, czy da się wywołać okres spoczynku u kwiatka, bo bez tego ponownie nie zakwitnie.
Zaczęłam mniej go podlewać odstawiłam i zaciemnione i chłodne miejsce, ale nie wiem czy dobrze robię - nie wiem czy nie zmarnuje go w ten sposób.
Chodziło mi o to, czy da się wywołać okres spoczynku u kwiatka, bo bez tego ponownie nie zakwitnie.
Zaczęłam mniej go podlewać odstawiłam i zaciemnione i chłodne miejsce, ale nie wiem czy dobrze robię - nie wiem czy nie zmarnuje go w ten sposób.
Kreciku drogi ,bo już przegapiłeś okres spoczynku,teraz o ile pogoda się ustabilzuje powinneś wystawić go na balkon czy do ogródka,zasilić go nawozem dla roślin kwitnących i pozwolić mu po swojemu żyć i sam zadecyduje czy zakwitnie na jesień,a od stycznia przyszłego roku ogranicz mu podlewanie i wprowadź w stan spoczynku do przyszłego kwietnia-maja...tyle mogę Ci poradzić na dziś.