Co się stało?

[Elzbieta M]

Jak ratować różę? Jeszcze rano był to mocny zdrowy pęd

[Petrus]

Hej.
1. Może jest przenawożona azotem, pędy wierzchołkowe są wiotkie i podczas palącego słońca straciły dużo wody i przywiędły. Zerknij wieczorem albo po podlaniu czy jest tak samo.
2. Druga sprawa może to atak brudzownicy pędówki, larwy wewnątrz pędu wygryzają kanały i pędy wierzchołkowe więdną i zasychają.
3. Podobne objawy daje atak choroby grzybowej, grzyb atakuje korzenie włośnikowe i do rośliny nie dociera woda, róże więdną i zamierają.

Ja bym przyciął te wierzchołki zwiędłe i zobaczysz co się będzie działo dalej...może nowe pędy boczne będą normalnie rosły...wtedy wyeliminujemy któryś punkt.

[Elzbieta M]

Piotrku, tak właśnie zrobiłam - przycięłam ten zwiędnięty pęd - ale nie zaglądałam do wewnątrz, czy jednak mogłabym zobaczyć bruzdownicę? Wieczorem i rano pęd też był zwiędnięty. Dlatego go ścięłam. Później nic się już nie działo, róża rośnie zdrowo, więc przypuszczam , że przedobrzyłam z nawożeniem. Dzięki za te informacje.

[Petrus]

Jak go przycięłaś to zobaczymy jak wyrosną nowe młode pędy. Obserwuj

[Elzbieta M]

Na razie jest ok