Co nieco o kwitnieniu

Specjalny kącik dla miłośników tych niezwykłych roślin.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Post autor: Merghen »

Czy zbrązowiał ten malutki pod sercowym? Inne listki są w/g mnie jak najbardzie OK. Cóż można go próbować zmobilizować do kwitnienia ale najczęściej phalaenopsisy i inne storczyki kwitną jak mu się będzie podobało, my mamy nie wiele do powiedzenia :niepewny:
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Awatar użytkownika
paulina1234
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 134
Rejestracja: 2010-07-02, 13:27

Post autor: paulina1234 »

Wtrącę swoje dwa grosze: ten liść nie brązowieje tak jak normalny uschnięty, to może być raczej jakaś choroba, ale mogę sie mylić. Choć ja od razu bym go wycięła bo schnący liść jest jasny(tzn. żółty) i najmniejszy od spodu a tu nie
Paulinka śle pozdrowienia:)
Awatar użytkownika
tarasia
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 48
Rejestracja: 2011-02-08, 10:33

Post autor: tarasia »

No co za uparciuch z tego mojego storczyka!
paulina1234 ten maleńki listek zrobił się brązowy w przeciągu 1 dnia. Jest taki miękki.
Spróbuję go usunąć.
Awatar użytkownika
paulina1234
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 134
Rejestracja: 2010-07-02, 13:27

Post autor: paulina1234 »

No to napewno nie usycha tylko coś mu jest, nie znam sie na chorobach więc Ci nie doradzę co mu jest ale wydaje mi się że usychający liść nie schnie w ciągu jednego dnia
;-)
Paulinka śle pozdrowienia:)
Awatar użytkownika
tarasia
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 48
Rejestracja: 2011-02-08, 10:33

Post autor: tarasia »

paulina1234 pisze:No to napewno nie usycha tylko coś mu jest, nie znam sie na chorobach więc Ci nie doradzę co mu jest ale wydaje mi się że usychający liść nie schnie w ciągu jednego dnia
;-)
On mnie chyba chce wykończyć ;) albo bierze mnie na przetrzymanie :P
Awatar użytkownika
rzepcia
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 12
Rejestracja: 2011-02-24, 15:44

Post autor: rzepcia »

Oj tak storczyki mogą wykończyć :) Choć u mnie to raczej ja wykańczam storczyki. W tej chwili mam dwa. Jeden dostałam w jesieni 2009 r., kwitł tylko 2 miesiące i od tamtej pory powtórnie nie zakwitł. Za to miał problem z liśćmi, prawie wszystkie mu uwiędły. Teraz trochę już mu lepiej ma dwa liście i nie wykazuje oznak usychania. Drugi mój storczyk natomiast jest u mnie dopiero od listopada, tez już zrzucił kwiaty, ale liście mają się całkiem dobrze. Ja się nie zrażam niepowodzeniami, tylko cierpliwie czekam kiedy znowu zakwitną. Zwłaszcza na tego pierwszego, który z tego co pamiętam ma przepiękne, olbrzymie białe kwiaty. A białe kwiaty to moje ulubione.
dolucja
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 6
Rejestracja: 2011-03-04, 22:34

Post autor: dolucja »

Pozwolę sobie dołączyć do wątku, ponieważ też mam problem z upartym storczykiem. W zeszłym roku dostałam na urodziny, tj. w sierpniu storczyka- wydaje mi się, że to Phalaenopsis, w każdym bądź razie wygląda tak samo. Miał piękne biało- różowe kwiatki przez około 2 miesiące po czym opadły! Rozumiem, że po prostu już przekwitł... W grudniu gdy nadeszły święta nie było mnie w domu przez około 3 tygodnie i niestety nie miał się kto zająć moim storczykiem, a gdy wróciłam do domu zastałam strasznie suchego badyla. Z tym, że liście są- wydaje mi się jak najbardziej w porządku. Nie usychają, nie żółkną, są wciąż zielone! Problem w tym, że ten uschnięty badyl nie chce odżyć :( Nie wiem czy mam go całkowicie obciąć?
Dodam, że podlewałam go wodą z kranu (taką odstaną przez kilka dni), co około 10 dni, ostatnio kupiłam specjalne krople do storczyków, które rozcieńcza się z wodą. Podlewając nie wstawiałam go do wody tylko "przelewałam" czyli mocno podlewałam wodą, pozostawiałam tak długo aż nadmiar wody spłynął i dopiero wkładałam z powrotem na miejsce.
Jeśli chodzi o korzenie to także wydają mi się zdrowe, tylko te górne, tzn. te co wyrastają na zewnątrz są lekko przyschnięte, ale boję się cokolwiek z nimi robić! Proszę pomóżcie mi zmusić tą roślinkę do ponownego kwitnienia. Pokochałam te kwiatki, bo są przepiękne, ale ten nie kwitnie, a kupiłam drugiego który kompletnie zmarniał i to po krótkim czasie- ziemia w ogóle wyglądała jak mech, a liście opadły jeden po drugim, ziemia strasznie śmierdziała pleśnią, a pęd uschnął całkiem i już nie mogłam na to patrzeć, wiec wylądowała w koszu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Czy widzicie jakąś nadzieję na to, że znów ujrzę na nim kwiatki?

Zdjęcia są dzisiejsze. Akurat nawadniałam roślinkę w ciepłej, przegotowanej wodzie, bo gdzieś wyczytałam, że tak jest lepiej?!
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Post autor: Merghen »

Twój phalaenopsis wygląda zdrowo a pęd miał prawo uschnąć. Jeśli jest całkowicie utnij go na dole tak by nie uszkodzić Trzonu rośliny. Teraz musisz się uzbroić w cierpliwość i czekać aż wyrośnie następny pęd kwiatowy. Jak długo? - Nie ma na to reguły, niektóre mają je szybko inne kwitną dopopiero po 1,5 roku, wszystko zależy od genów.

Szkoda,że wywaliłaś tamtego wcześniejszego, może udałoby się go uratować?
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
dolucja
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 6
Rejestracja: 2011-03-04, 22:34

Post autor: dolucja »

Dziękuję bardzo za odpowiedź, tak zrobię i mam nadzieje, że wkrótce zobaczę na nim nowy pędzik kwiatowy :)
I jeszcze jedno małe pytanko, wiem, że storczyka się nie zrasza, ale co zrobić gdy liście są zakurzone? Przetrzeć wilgotną szmatką czy może suchą?
Być może to głupie pytania, ale wolę się dowiedzieć od kogoś bardziej doświadczonego ;)
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Post autor: Merghen »

Można przetrzeć wilgotną szmatką zamoczoną w wodzie z dodatkiem soku z cytryny, piwa. I stroczyki można zraszać ale zimą nie jest to wskazane gdyż jest za chłodno. Przy zraszaniu trzeba uważać tylko by woda nie dostała się do stożka wzrostu gdyż może zgnić. Zraszamy wtedy gdy jesteśmy pewni,że roślina jest w stanie szybko obeschnąć po takiej kąpieli.
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
agusiaa12
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 2
Rejestracja: 2011-08-06, 13:52

Post autor: agusiaa12 »

Mam problem z moim storczykiem. Dostałam go prawie 3 lata temu od chłopaka i trochę go zaniedbałam wówczas i mi przekwitł (mimo, że kwitł u mnie dość długo). Później myślałam, że nic z niego nie będzie bo przez prawie 2 lata nie było, że tak powiem znaku życia. Na co w zeszłe wakacje zaczął rosnąć jak szalony, jednak kwiatków jak nie było tak nie ma.

Storczyk stoi mniej więcej metr od okna (zachodniego) częściowo w cieniu innego kwiatka, ponieważ w lecie potrafi być strasznie palące słońce (jak go wystawiłam na 1 plan zaczął lekko żółknąć i przysychać). Mam centralne ogrzewanie i często się zmienia temperatura, szczególnie zimą. Nigdy nie dawałam mu żadnych nawozów, jedynie woda.

Tutaj są zdjęcia.
Załączniki
Zdjęcie019.jpg
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Post autor: Merghen »

I myślę, że brak nawożenia to nr 1,2,3....itd. braku kwitnienia. Za to pięknie obrodził Ci w keiki, które jak ponawozisz roślinę mogą równocześnie z nią zakwitnąć - pięknie będzie wyglądał w takim piętrowym wydaniu :)

Gdybyś jeszcze pokazała w jakim stanie jest podłoże to można by dodatkowo powiedzieć czy nie jest za bardzo rozłożone lub zasolone?
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
talibankaa
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 383
Rejestracja: 2011-03-20, 21:18

Post autor: talibankaa »

Czasami storczyk nie kwitnie bo mu nie odpowiada jakiś czynnik zewnętrzny albo ma za mało "stresu". Moje storczyki ładnie kwitną jak poczują dużą różnicę temperatur, więc co jakiś czas wędrują na kilka chłodniejszych nocy na balkon. Staram się je obserwować i w razie potrzeby przestawiać w inne miejsce, tak aby znaleźć im miejsce w którym im najlepiej.
Ja też kiedyś swoich storczyków nie nawoziłam ale jak zaczęły marnieć musiałam coś zrobić i pierwszą rzeczą było nawożenie, potem zmiana podłoża i dalsze nawożenie a teraz rosną i mają się dobrze.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.

Pozdrawiam Ewelina :)
Awatar użytkownika
natalik11
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 35
Rejestracja: 2011-06-07, 15:32

Post autor: natalik11 »

Mam pytanie dotyczące keik (czy jak to się odmienia :P)
Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby któryś z moich piękności się w ten sposób rozmnożył, ale tak na przyszłość chciałam zapytać czy nie trzeba oddzielać keik od matki i czy ona nie ucierpi zbyt mocno jeśli jeśli się tego nie zrobi. A jeśli nie, to czy trzeba jakoś inaczej o nią dbać, np. częściej podlewać czy nawozić, no i czy keiki nie mogą odpaść same pod zbyt dużym ciężarem? ;-)
Pozdrawiam! Natalia :)
agusiaa12
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 2
Rejestracja: 2011-08-06, 13:52

Post autor: agusiaa12 »

Jak ja mam je rozdzielić nie robiąc jej krzywdy i przesadzić ewentualnie. Pierwszy raz mam storczyka i nie wiem jak się nim zająć w takiej sytuacji.

Mam te nowe pędy uciąć po prostu i włożyć w podobne podłoże, czy co? I w którym miejscu je uciąć?

Bardzo proszę o przestrzeganie zasad języka polskiego. Każde zdanie zaczynamy od dużej litery i używamy znaków interpunkcyjnych.
Załączniki
Zdjęcie023.jpg
ODPOWIEDZ